Zupa z fasolą mung, zielonym groszkiem i karmelizowaną szalotką

 

Krótkie, mroźne, zimne dni i mnóstwo czasu na spokojne myślenie o nadchodzącej wiośnie. Zastanawiałam się trochę nad tym, na czym chcę się skupić kiedy minie zima, kiedy będzie można już wyjechać i normalnie wypić kawę w kawiarni… No i w euforii zrobiłam kilka rezerwacji, nie myśląc, że to tylko tymczasowo, na dwa tygodnie otwierają hotele. Ale tymczasem mam radość i nie oddam jej za nic nikomu!
Chcę się też podzielić z Wami odrobiną przytulnego, pysznego jedzenia w postaci zielonej, sycącej i rozkosznie pachnącej zupy.

 

 

3 łyżki oliwy  z pierwszego tłoczenia
1 średnia żółta cebula
5 ząbków czosnku
1 marchew
1 pasternak
2 łodygi selera naciowego
1 łyżka świeżych listków tymianku
1 liść laurowy
1 filiżanka suchej fasoli mung
1 litr bulionu warzywnego
2 filiżanki mrożonego zielonego groszku
sól i pieprz do smaku

1 szalotka bananowa
1 łyżka oliwy z pierwszego tłoczenia

2 plastry prosciutto
grzanki z bagietki na zakwasie

Fasolę mung namocz na 2 godziny w wodzie.

Cebulę i czosnek obierz i posiekaj. Seler naciowy pokrój na kawałki. Marchew i pasternak obierz i pokrój na talarki. W sporym garnku rozgrzej na średnim ogniu oliwę, dodaj cebulę i smaż mieszając, aż zmięknie. Dodaj czosnek, mieszaj i smaż ok. 3 minuty. Teraz dodaj marchew, seler, tymianek i liść laurowy. Smaż kolejne 5 minut ciągle mieszając.

Wlej bulion i dodaj odsączoną fasolę mung. Zmniejsz ogień, przykryj garnek pokrywą i gotuj do czasu aż fasola będzie miękka. Mieszaj od czasu do czasu.

W tym czasie przygotuj szalotkę. Rozgrzej oliwę na patelni. Szalotkę obierz i przekrój na pół. Smaż ją ze wszystkich stron, aż będzie miękka. Obok połóż plastry prosciutto, żeby były chrupkie. Zdejmij patelnię z ognia. Na drugiej przysmaż kromki bagietki.

Kiedy fasola mung będzie gotowa, dopraw zupę solą i pieprzem. Wrzuć mrożony groszek i gotuj 3 minuty. Rozlej zupę do talerzy, połóż na każdym szalotkę i plaster chrupiącej szynki oraz kromkę bagietki.

16 thoughts on “Zupa z fasolą mung, zielonym groszkiem i karmelizowaną szalotką

  1. Zrobię na pewno. Ależ cudnie wygląda. Przy takiej mroźnej pogodzie chce się takiej rozgrzewającej zupy.
    Też myślałam nad czerwcową rezerwacją, ale ciągle mam obawy.

  2. Ja z córa z chęcią zjadłabym miskę takiej zupy ale mąż na widok zielonego groszku ucieka z domu. Czy jest jakaś rada go przekonać?

  3. Fasolę mung bardzo lubię, a ta zupa prezentuje się tak, że mogłabym jeść wprost z ekranu

  4. to ja się wpraszam na porcję tej zupy!

  5. Kocham zupy i ten pomysł mi się bardzo podoba!

  6. Rozgrzewająca zupa na pewno idealnie się sprawdzi teraz w mroźne dni.

  7. Prezentuje się smakowicie, tak jak lubię, zatem przepis chętnie wykorzystam w kulinarnych eksperymentach dla mojej rodziny. 🙂

  8. Kiedyś jadłam w restauracji. Bardzo mi smakowała, jednak nigdy nie odważyłam się jej powtórzyć

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *