Tamtych wakacjnych dni, kiedy myślałam i tęskniłam…
Pisałam listy pełne emocji i dobrej energii…
Romantycznymi spotkaniami niby od niechcenia…, ale naprawdę czekanymi…
Podróżami w pogoni za szczęściem, które nie mogło się spełnić…
Polami nie ściętych jeszcze kłosów i łąkami pełnymi lipcowego kwiatu…
Oczami pełnymi łez na pożegnanie, które nigdy nie było zapowiedzią ponownego spotkania…
Żalu nieukojonego niespodziewanym telefonem, ani krótkim listem…
Imieninowego bukietu dostarczonego przez pocztę kwiatową…
Piosenki, która jak na złość leciała w radio…
Lipcowej białej porzeczki, zrywanej do kobiałek…
Kurkowej zupy gotowanej na otarcie wspomnień…
Zupa ziemniaczana z kurkami, wędzonym węgorzem i kwiatami rukwi wodnej
dla dwóch osób
5 młodych ziemniaków
1 cebula czosnkowa
2 łyżki masła klarowanego
500 ml bulionu warzywnego
200 g wędzonego węgorza
200 g kurek
sól i pieprz do smaku
kwiaty rukwi wodnej
Ziemniaki i cebulę obieramy i kroimy na kawałki. Do garnka wkładamy łyżkę masła i rozpuszczamy je na średnim ogniu. Dodajemy ziemniaki z cebulą i szklimy przez 5 minut. Zalewamy bulionem i gotujemy, aż warzywa będą miękkie.
Kurki czyścimy. Na patelni rozgrzewamy łyżkę masła, zwiększamy grzanie i smażymy kurki ze wszystkich stron potrząsając patelnią. Zestawiamy z ognia. Węgorza obieramy ze skóry, wyjmujemy ze środka kręgosłup i kroimy na cztery kawałki.
Zupę miksujemy, doprawiamy solą, pieprzem i krótko podgrzewamy, jeżeli wystygła. Rozlewamy ją do dwóch naczyń, wkładamy do każdego po dwa kawałki węgorza, po połowie kurek i posypujemy świeżo mielonym pieprzem. Dekorujemy kwiatami rukwi wodnej. Podajemy.
Mniam ale apetycznie wygląda 🙂
Marzena,
jest pyszna, przyznaję.
Pozdrowienia!
Wspaniałości! Idealna lipcowa zupa!
Najlepszego z okazji jutrzejszych imienin! Buziaki!
Kamila,
taka właśnie jest!
Dziękuję.
Kurki uwielbiam , to moje najulubieńsze chyba grzyby Ja tylko bym z w zupie węgorza pominęła
Margot,
kurki są idealne na letnie dania.
A dla Ciebie bez węgorza, wiadomo!
Wspaniała zupa, fajne dodatki – wygląda z tymi kurkami niezwykle apetycznie 🙂
Dziękuję Amando!
Polecam kurkową zupę na letni czas.
Aniu, jak już będziesz czytać, to będzie 26 lipca – więc wszystkiego najlepszego imieninowo:-) A zupką chętnie się poczęstuję:-)
Marzena,
dziękuję za pamięć! Twoje życzenia sprawiły mi radość o poranku.
A na zupę zapraszam.
Cudownie zapowiada się ta zupka! Pięknie wygląda na Twoich zdjęciach.
Aniu, wszystkiego najlepszego z okazji imienin!
Pozdrawiam Cię serdecznie :*
Majanko,
dziękuję za przemiły komentarz!
Przesyłam uściski!
Jaka cudowna. I jeszcze ten kubek dla dopełnienia pięknego i smakowitego obrazu :-).
Dziękuję Evi.
Rozpieszczasz mnie komplementami…
Bardzo kusząca zupa, pominęłabym tylko węgorza, bo to nie mój smak 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
Magda,
dziękuję i polecam.
Węgorz tylko dla smakoszy!
Kurki skuszą mnie zawsze,nawet w zupie.Choć za oknem 40 stopni …
Laura, to świetnie!
Temperatura za oknem w jedzeniu kurek nie przeszkadza.
solidny pyszny posiłek:D
Kathy,
mi zastępuje cały obiad.
Pozdrowienia!
Aniu to najcudowniejsza zupa jaką kiedykolwiek widziałam ….a ten smak – oj nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić ….. strasznie kusi mnie ta zupa …. musze poszukać kurek:)
Jolu,
bardzo się cieszę, ze trafiłam w Twój gust!
Koniecznie znajdź kurki…
Wspaniała zupa – jeszcze ten dodatek węgorza pycha ! 🙂
Dziękuję Zuziu!
I polecam.