Zupa to danie niemal idealne. Szczególnie teraz, kiedy robi się coraz chłodniej i potrzebujemy już bardziej rozgrzewającego jedzenia. Zupa sprawdza się świetnie.
Dzisiaj przygotowałam sycący, zdrowy i niedrogi krem z selera naciowego i jabłka. Dodałam zioła i ser z pleśnią. To jest naprawdę pyszne!
4 łodygi selera naciowego
2 jabłka – u mnie szlachetne jabłka Grójeckie
1 cebula
2 ząbki czosnku
2 gałązki tymianku
500 ml domowego bulionu z warzyw
2 łyżki oliwy z pierwszego tłoczenia
sól i pieprz
natka pietruszki i ser pleśniowy do podania
Warzywa i jabłka obieramy ze skórek i kroimy na mniejsze kawałki. W garnku, w którym będzie się gotowała zupa, podgrzewamy oliwę i dodajemy pokrojone: jabłka, seler naciowy, cebulę i czosnek. Smażymy na średnim ogniu i dodajemy listki tymianku, trochę soli i pieprzu. Kiedy warzywa się zeszklą, wlewamy bulion i gotujemy do czasu, aż warzywa będą prawie miękkie. Wyłączamy grzanie i miksujemy zupę na krem. Próbujemy i ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem.
Przelewamy zupę do talerzy, kruszymy na wierzch ser z pleśnią i dekorujemy natką pietruszki.
Ciekawy pomysł na tylko pozorną zupę, chętnie ją przygotuję, wszystkie składniki bardzo lubię. 🙂
Izabela, jest pysznie, lekko i zdrowo.
Na pewno jest to przepyszne połączenie snaków, które warto wypróbować.
Pojedztam, zapewniam Cię, że tak!
Nie przepadam za selerem, ale w takim połączeniu mógłby mi zasmakować.
Paulina, to jest pyszne połączenie. Warto spróbować.
Jak dotąd nigdy nie jadłam zupy selerowej. Bardzo ciekawy przepis. 🙂
Anno, warto więc spróbować.
Lubię seler nawet bardzo. Myślę, że polubiłabym się z taką zupą. 🙂
Joanno, a więc ta zupa będzie Ci bardzo smakowała.
Bardzo dziękuję Tobie za podsunięcie mi pomysłu na weekendową zupkę! Będzie naprawdę pysznie 🙂
Telegram, bardzo proszę, korzystaj z przepisu.
Seler to kompletnie nie moje kulinarne klimaty, ser pleśniowy też znoszę tylko w bardzo ograniczonych ilościach – a zatem tym razem chyba się nie skuszę 😉
Karolina, co za sytuacja, po prostu niczego takiego nie lubisz….
Fajny garnuszek. Przepis ciekawy, myślę, że mogłabym spróbować tej zupy.
Basiu, bardzo Ci tę zupę polecam. Garnuszek stareńki…
seler, jabłko i ser pleśniowy – to dopiero mnie zaskoczyłaś, takiego połączenia bym sie nie spodziewała.
czerwonafilizanka, koniecznie spróbuj. To jest pyszne!
Nie ukrywam, że zaciekawiłaś mnie tym przepisem. Raczej nie eksperymetnuje ze smakami, a tu czuję się ciekawa jak to smakuje w ogóle/
Kingo, dla mnie to nie jest żaden eksperyment. Po prostu lubię różne smaki i nie lubię rutyny w kuchni.