Czas płynął a deszcz nie przestawał padać. Żadnej jeszcze jesieni tyle nie padało.
Doliny wzdłuż wybrzeża nasiąkły wodą, która spływała z gór i pagórków i ziemia butwiała, zamiast wysychać.
Lato wydawało się nagle tak dalekie, jakby go nigdy nie było, drogi od domu do domu wydłużyły się i każdy siedział schowany u siebie.
Otworzyłam Dolinę Muminków w listopadzie właśnie w tym miejscu i przeczytałam kilka razy ten fragment…
Jesień jest dokładnie taka sama i tak samo pada…Ludzie kryją się przed deszczem.
Psy po każdym powrocie z szybkiego spaceru wracają skulone i mokre. I zaraz zakopują się w koce.
Na gołej jarzębinie siedzą przemoczone sroki, a niebo ma kolor ciężkiej stali.
W kuchni magazynuję całe ciepło domu. Piekę dynię, wyciągam słoik letnich pomidorów. Gotuję zupę…
Zupa z dyni i pomidorów z chrzanową śmietaną
1 dynia butternut
1 spora szalotka
2 ząbki wędzonego czosnku
1 szklanka wody źródlanej
200 g domowego przecieru z pomidorów
1 łyżka tartego imbiru
1 łyżeczka kuminu
1 łyżeczka kolendry w proszku
sól i pieprz do smaku
1 łyżka klarowanego masła
4 łyżki gęstej śmietany
1 łyżka tartego chrzanu
1 łyżka pestek dyni
1 łyżka natki pietruszki
Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C. Dynię kroimy wzdłuż na pół i wyjmujemy pestki.
Dynię układamy na blasze wyłożonej papierem do wypieków i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy do miękkości – 30 minut. Wyjmujemy kiedy jest miękka i zostawiamy do przestygnięcia.
Szalotkę i czosnek siekamy. Do garnka wkładamy masło klarowane i podgrzewamy. Dodajemy szalotkę, czosnek i imbir. Podduszamy wszystko mieszając. Dodajemy kolendrę i kumin, mieszamy. Łyżką wydrążamy miąższ dyni i dodajemy do garnka. Dolewamy wodę i miksujemy blenderem. Dodajemy przecier pomidorowy, sól i pieprz. Zostawiamy na małym ogniu i gotujemy 10 minut. W tym czasie prażymy na patelni pestki dyni. Śmietanę mieszamy z chrzanem. Siekamy natkę pietruszki.
Zupę rozlewamy do misek, Dodajemy śmietanę z chrzanem, posypujemy pestkami dyni i natką pietruszki.
Taka zupa na rozgrzewkę bardzo mi teraz potrzeba!
Słonka!
Kamila, częstuj się proszę.
Pyszności, a śmietana chrzanowa rewelacja!
Dziękuję Nika!
Nika,
dziękuję. Ta śmietana fantastycznie dopełnia smak.
Pyszna zupa pienie zaprezentowana
Margot,
dziękuję.
Dziękuję Margot!
Takie zupy to ja bardzo chętnie 🙂 Pyszna, pożywna i rozgrzewająca propozycja Aniu 🙂
Aniu,
cieszę się, że Ci smakuje. Chociaż wirtualnie.
Brzmi i wygląda mega smacznie 😉
Dziękuję Pati.
Tak dokładnie jest!
Wyobrażam sobie smak zupy cudownie doprawianej chrzanowym smakiem. Uwielbiam 🙂
Anita,
to doskonałe uzupełnienie smaku tej zupy.
Dziękuję.
Aniu ja kocham takie zupy i pojawiają się one u mnie dość często 🙂 super smakują i świetnie rozgrzewają 🙂
Marzenko, tak! uwielbiam
Zupę dyniową uwielbiam, ale zazwyczaj robię ostrą po bawarsku. Ta z chrzanem bardzo mnie intryguje;-)
Marzena
u mnie dyniowe są różne. W zależności od nastroju…
Polecam te wersję.
fajna jest taka zupka
Iza, bardzo!
Zamiast dyni butternut użyłem Hokkaido, no i chrzanu nieco więcej niż jedną łyżeczkę ;). Smakowało przednio.
Agusto, cieszę się!
Jasne, dynia może być różna. Zawsze piszę o takim produkcie, którego używam.
Pozdrowienia!
Co do wstępu, to mam jakby inne zdanie, bo chyba mojemu psu nigdy nie przeszkadzała żadna plucha, byleby wyciągnąć mnie z domu. w końcu Pani zawsze wytarła do sucha…
A wracając do przepisu, intrygujący z tym chrzanem. Dynia to ostatnie odkrycie mojej kuchni, uwielbiam zupę z dyni, a rodzince już znudziła się serwowana w kółko ta sama wersja, chociaż ja mogłabym jeść ją na okrągło. To będzie jakaś odmiana.
Magda Brud,
moje psy to yorki i każda niepogoda im przeszkadza. Mają włos a nie sierść, więc ich ciepłota ciała wygląda zupełnie inaczej niż psa innej rasy…
A co do zupy z dyni, to gotuję ją w różnych wersjach, właśnie dlatego, żeby się nie znudziła.
Pozdrawiam.
Jesień czasami jest bardzo przygnębiająca, ale to własnie jesienią chętniej przesiadujemy w domu. Z dobra zupą to już jest całkiem miła pora 🙂
Małgorzata,
dobra zupa może wiele!