Zupa cud – miód. Zawiesista, mocno kremowa i niezwykle aromatyczna. Papryka ma teraz świetny czas, a dodatek pieczonych jabłek i czosnku czyni z niej prawdziwą bombę smakową. To mój zupowy hit tej jesieni. Robi się prawie sama i prościej chyba się nie da. Jem tę zupę na okrągło.
1 kg dojrzałej papryki, najlepiej z uprawy eko
2 jabłka – u mnie Grójeckie
1 główka eko czosnku
oliwa EV
1 łyżeczka wędzonej ostrej papryki
sól i pieprz
zielenina do podania – u mnie lubczyk, natka pietruszki i koper
Piekarnik nastaw na 190 st. C. Papryki i jabłka umyj, przekrój na pół i wyjmij nasiona. Ułóż na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, dodaj czosnek. Polej oliwą. Piecz aż będą miękkie. Wyłącz piekarnik i wyjmij blachę. Odstaw na ruszt, aby wszystko przestygło. Zdejmij skórki z papryki, czosnku i jabłek, a miąższ przełóż do kielicha blendera. Zlej też soki z pieczenia. Zmiksuj na gładko i przelej do garnka. Dopraw solą, wędzoną papryką i pieprzem. Podgrzej. Przelej do kubków lub misek, udekoruj zieleniną i od razu podaj. Możesz polać krem oliwą.
Jeżeli lubisz mniej gęstą zupę, dolej bulion warzywny lub wodę.
- wpis powstał we współpracy z firmą Jabłka Grójeckie
Pieczone warzywa mają niesamowity smak więc z pewnościa ta zupa smakuje wyjątkowo
Wędrówki po…, masz rację. Zupa jest przepyszna.
Brzmi świetnie! Z przyjemnością wypróbuję ten przepis.
Miye, smakuje wybornie.
Dawno nie jadłam zupy kremu, a to świetna propozycja.
Pojedztam, a ja odwrotnie, często takie zupy jadam.