Ta delikatna i pyszna zupa jest godna każdego stołu i każdej okazji. Główną rolę gra w niej fenkuł, który traci nieco swój anyżowy smak. Ale koper włoski posiada szereg zalet i właściwości leczniczych i zdrowotnych.
Znajduje zastosowanie w leczeniu różnych schorzeń i dolegliwości – w starożytności stosowano go między innymi jako antidotum na ukąszenia węży. Dzisiaj leczy się za jego pomocą wiele chorób i dolegliwości.
Fenkuł ma działanie:
* przeciwzapalne na skórę
* poprawia trawienie
* działa antybakteryjne i przeciwgorączkowo
* łagodzi ból menstruacyjny
* odświeża oddech
* zwiększa wydzielanie żółci
* działa moczopędnie
* obniża ciśnienie krwi
* zmniejsza ciśnienie gałki ocznej
* dostarcza witaminy A, C i z grupy B
* dostarcza minerały: wapń, żelazo, fosfor i potas.
W wielu kuchniach świata wykorzystywany jest jako przyprawa do potraw mięsnych, rybnych, wypieków czy napojów alkoholowych. Ale pysznie odnajduje się solo, zarówno na ciepło, jak i na surowo.
Krem z kopru włoskiego
2 bulwy kopru włoskiego
2 ziemniaki
biała część średniego pora
oliwa
sól i pieprz
Umyj bulwy kopru i białą część pora. Pokrój na plasterki. Ziemniaki obierz i pokrój. W płaskim garnku rozgrzej 2 łyżki oliwy i wrzuć wszystkie warzywa. Duś na małym ogniu, często mieszając, ok. 10 minut. Wlej wodę – 500 ml i gotuj wolno, aż warzywa będą miękkie. Dopraw solą i pieprzem. Zmiksuj ręcznym blenderem. Ewentualnie dolej wody do gęstości jaką lubisz. Rozlej krem do naczyń, polej oliwą, posyp pieprzem i udekoruj listkami fenkułu.
Bardzo mi się podoba taki pomysł na zupę, zwłaszcza, ża akurat mam koper włoski 🙂
Cztery fajery, w takim razie gotuj!
Kto by pomyślał ile właściwości ma taki koper? Znowu czegoś nowego się dowiedziałam 🙂 Z przyjemnością zrobię te danie. Dla zdrowia i smaku…
Papierowa Łowczyni, koniecznie ugotuj tę zupę. I w ogóle jedz fenkuł.
No i namówiłaś mnie na tą zupkę 🙂 takiej jeszcze nie jadłam. Koper włoski używam do soków i to dość sporo bo wiem że ma dużo właściwości 🙂
Aniu, cieszę się. Samo zdrowie w tym kremie.
Ciekawy przepis. Zawsze mam problem z fenkułem, bo brak mi pomysłów na niego. Akurat to, że w zupie traci nieco swój anyżowy smak, to dla mnie duży plus. Chętnie spróbuję 🙂
Edyta, bardzo Ci polecam. Zupa smakuje wybornie.
Nigdy nie jadłam takiej zupy. Wiosna to moja pora roku na takie jedzenie
Kasiu, ta zupa jest idealna na wiosnę.
To zupa jest jedną z moich ulubionych, Twoja bardzo smakowicie podana!
Kamila, bardzo się cieszę. Delektujmy się.
CHĘCIA SPRÓBUJĘ, UWIELBIAM SMAK KOPRU.
Aniu, naprawdę warto.
Koperkową zupę jadłam. Takiego kremu jeszcze nie
Natalio, to jest krem z kopru włoskiego.