Zaproszenie do lutowej Piekarni!

* zdjęcie Monika Walecka

Drodzy,
przed nami pyszne wyzwanie! Zapraszam Was do wspólnego pączkowania. Pączki to niezwykłe – Moniki Waleckiej, które miałam szczęście jeść i zachwyciłam się nimi! I zawsze chciałam je zrobić. Monika mówiła mi rok temu, że przepis ten doskonaliła kilka lat. Na swoim blogu tak pisze o tych wybornych pączkach:

Mój obecny przepis to ciasto oparte na patencie ciasta na brioche – do wyrobionego drożdżowego ciasta dokłada się zimne, utłuczone masło, które łączy się z ciastem nadając mu jedwabistej wręcz struktury. Żeby było jeszcze smaczniej ciasto zbudowałam na dwóch filarach: zaczynie drożdżowym oraz na pszennym zakwasie „levain”. Ciasto dodatkowo podlałam rumem, bo bardzo lubię dodawać go do ciast, zwłaszcza drożdżowych. Zanim włożyłam ciasto do lodówki, spędziłam nad nim kilka długich chwil rozkoszując się jego złożonym bukietem aromatów. Coś wspaniałego, kolejny moment do moich kulinarnych fetyszy.

Kiedy pączkujemy?
W weekend 22, 23, 24 lutego

Kiedy publikujemy?
W poniedziałek 25 lutego o 20.00

Pączki Moniki Waleckiej
przepis z bloga Gotuje, bo lubi

Uwaga! dopytałam o pojemność 1 szklanki= 175 g

zaczyn drożdżowy

1 kulka świeżych drożdży wielkości ziarna groszku
2 szklanki mąki typ 550
1 szklanka letniego mleka
Wszystkie składniki zmieszaj na gładką masę, naczynie przykryj folią aluminiową i pozostaw do przefermentowania na przynajmniej 8 godzin.

levain

2 łyżki zakwasu pszennego*
1 szklanka mąki
1/2 szklanki wody

Wszystkie składniki zmieszaj na gładką masę, naczynie przykryj folią aluminiową i pozostaw w ciepłym miejscu na przynajmniej 8 godzin. Aby sprawdzić, czy zaczyn jest odpowiednio przefermentowany nalej wody do miseczki i dodaj do niej łyżeczkę zakwasu. Jeżeli nie zatonie, znaczy że jest gotowy.

ciasto właściwe

1,5 szklanki letniego mleka
4 szklanki mąki typ 550
15 g soli
150 g  zimnego masła
5 łyżek cukru pudru
4 łyżki rumu
6 żółtek
12 g świeżych drożdży

1 l oleju roślinnego

Mleko wlej do miski. Dodaj obywa zaczyny, świeże drożdże i zmieszaj je z mlekiem tak, aby mniej więcej się w nim rozpuściły. Wszelkie grudki rozetrzyj przy pomocy ręki. Wsyp mąkę i zmieszaj ją z ciastem tak, by nie zostały żadne suche fragmenty. Miskę przykryj ściereczką i odstaw na ok. 30 minut.

Po tym czasie dodaj do ciasta cukier puder, rum oraz żółtka. Przy pomocy miksera wyrób ciasto przez ok. 7 minut. Powinno stać się gładkie i zacząć odchodzić od ścianek miski.

Z lodówki wyjmij masło. Włóż je do woreczka foliowego i przy pomocy wałka rozbij do miękkości. Po kolejnych uderzeniach masło stanie się plastyczne, ale pozostanie zimne. Ubite masło pokrój na drobne kawałki i dodaj do ciasta. Na niskich obrotach miksera wyrabiaj ciasto przez kolejne 8 minut, aż całe masło zostanie przez nie pochłonięte. Ponieważ nic nie wyrabia ciasta tak, jak ludzkie ręce, to ja takie ciasto biorę jeszcze na blat i jeszcze przez pięć minut wyrabiam metodą Bertinette’a (tutaj możesz zobaczyć jak to się robi)

Wyrobione ciasto uformuj w kulę i umieść w natłuszczonej misce, którą przykryj foliową reklamówką i włóż do lodówki na całą noc. Rano wyjmij miskę z ciastem i pozostaw ją na dwie godziny, aby ciasto doszło do temperatury pokojowej. Podziel odtajałe ciasto na trzy pasy, a każdy z nich na 9 części. Każdą z nich uformuj w kulkę, połóż na lekko umączonym blacie pozostaw na dwadzieścia minut. Po tym czasie każdą kulkę rozpłaszcz na placuszek, na środku którego ułóż łyżeczkę nadzienia (tym razem połowę zrobiłam z konfiturą porzeczkową, połowę z domowym dulce de leche)Sklej brzegi ciasta i uformuj okrągły kształt. Ułóż na przypruszonym mąką blacie, lekko spłaszcz i pozostaw do wyrośnięcia na godzinę, lub nawet półtora.

W garnku delikatnie podgrzej olej (na 9 w skali swojej kuchenki ustawiam 6). Wyrośnięte pączki przenieś delikatnie na rozgrzany tłuszcz i smaż z dwóch stron do momentu, aż staną się złoto – brązowe. Odsącz je na ręczniku papierowym i pozostaw do ostygnięcia. Na początku będą miały dość twardą skórkę, która jednak zmięknie po czasie.

Wystudzone pączki możesz polukrować (ja lubię lukier z sokiem cytryny i rumem), posypać płatkami migdałowymi lub zwyczajnie posypać cukrem pudrem. Wiem, że będzie korciło, ale daj im dobrze wystygnąć. I dłużej odstoją, tym lepiej rozwiną się ich aromaty, które sprawiają, że z pierwszym gryzem planujemy już następny raz, kiedy zrobimy te i tylko te pączki.

* jak zrobić zakwas pszenny?

2 czubate łyżki aktywnego zakwasu żytniego (czyli takiego który był dokarmiony co najmniej 12 godzin wcześniej)
50 g wody
50 g razowej mąki pszennej chlebowej lub mąki pszennej ( mąka razowa ma więcej składników odżywczych i zakwas jest mocniejszy)

Składniki dokładnie mieszamy (najlepiej w szklanym słoju z uchylaną pokrywką). Pamiętajmy, że najpierw mieszamy zakwas z wodą, a później dodajemy świeżą mąkę – inaczej będziemy mieć grudki.
Naszą mieszankę zostawiamy na 12 godzin w temperaturze pokojowej – zakwas zacznie pracować i na jego powierzchni pojawią się liczne bąbelki.
Wtedy dokładamy koleją porcję mąki i wody (po 50 g), mieszamy i zostawiamy znowu na 12 godzin w temperaturze pokojowej.
Po tym czasie zakwas pszenny jest gotowy do użycia.

29 thoughts on “Zaproszenie do lutowej Piekarni!

  1. Aniu, czy możesz jeszcze raz dopytać o tę pojemność? Nie rozumiem zapisu “pojemność 1 szklanki – 175 g”. 175 g czego? Wody? Cukru? Mąki? Mleka? Każda z tych substancji ma inną gęstość, więc zajmuje inną objętość. Pojemność szklanki można podać w mililitrach lub centymetrach sześciennych, wtedy mamy informację obiektywną i nie ma wątpliwości.

    • Badylarko,
      bardzo często ilość zakwasu, wody, mleka podaje się w gramach. Chyba spotkałaś się z tym nie jeden raz? Bo ja bardzo często.
      Jeżeli mierzysz wszystkie składniki tą samą miara to proporcje będą się zgadzać.

      • Jeśli mierzę tą samą miarą, to rzeczywiście wszystko jest ok. I właśnie o tę miarę pytam, bo w przepisie na ciasto właściwe są dwie miary – szklanka i gramy, a to nie to samo. Jeśli wezmę 1 litr mąki (4 x szklanka 250 ml) oraz 150 g masła i 5 łyżek cukru, to uzyskam inną konsystencję i mniej słodkie ciasto niż w przypadku 800 ml mąki (4 x szklanka 200 ml) i 150 g masła + 5 łyżek cukru.

        szklanka 250 ml wody = 250 g
        szklanka 250 ml mąki białej = ok. 160 g
        szklanka 250 ml mąki razowej = ok. 130 g
        szklanka 250 ml cukru = ok. 200 g

  2. 1 szklanka taka 250 ml ma około 170-175 g mąki i pewnie Monice o taka szklankę chodzi -250ml
    Ja już te pączki piekłam i miałam szklankę 200ml , ciut mniejszą ,a pączki udały się znakomicie , chyba bardziej ważne jest ,żeby mierzyć wszystko szklanką o tej samej pojemności

  3. Dokładnie tak. Mi się wydaje to jasne.

  4. Ależ pracy wymagają te pączusie 🙂

  5. Wymagające pyszności, ale efekt powala 🙂

  6. Wyglądają obłędnie 🙂 może uda mi się dołączyć do wspólnego pączkowania 🙂

  7. Chcę dołączyć ale czy czas mnie nie ograniczy, zobaczę 🙂 Postaram się 🙂

  8. Jeszcze nigdy pączków nie smażyłam. Jeśli tylko będę w domu to spróbuję. W środę jadę na konsultacje do szpitala do Poznania. Jeśli mnie nie zostawią na operację, to naprawdę będę chciała podjąć wyzwanie:-)

  9. Aniu, my raczej “niepączkowi”, ale te pączki wydają się wyjątkowe i do tego tak je chwalicie, że po prostu je zrobię:-)..

  10. Ja nie jestem pączkowy ale takich pączków w życiu nie udało mi się usmażyć i całe szczęście, że zrobiłem z pełnej porcji 🙂 – PYCHOTA

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *