Wiosenne chwasty i liście zawsze gościły w moim menu. Uwielbiam dodawać je do zup, koktajli i sałatek. Jestem przekonana, że idealnie wpisują się w zdrowe odżywianie i dają moc. O zaletach pokrzywy, jabłek i młodych liści nie muszę już wspominać, bo to jest oczywiste.
Dzisiejszy koktajl to jeden z ostatnich moich wariantów. Do każdego dodaję młode liście pokrzywy, ponieważ najlepsze i najwartościowsze są właśnie teraz. Pozostałe dodatki mają certyfikat bio. Wierzę bowiem w ich przewagę nad tymi sprzedawanymi powszechnie. A koktajle są moim śniadaniem, małym daniem w ciagu dnia albo kolacją.
Koktajl z jabłkiem, pokrzywą i młodymi liśćmi
dwie porcje
2 jabłka Grójeckie
2 garści świeżo zerwanej młodej pokrzywy (same wierzchołki)
1 filiżanka młodych liści słonecznika
1 filiżanka młodych liści groszku czepnego
sok z dwóch pomarańczy bio
200 ml wody źródlanej
opcjonalnie – 1 łyżka miodu
Jabłka obieramy ze skóry, kroimy na kawałki i wkładamy do kielicha blendera. Wlewamy sok ze świeżo wyciśniętych pomarańczy, młode liście i wlewamy połowę wody. Miksujemy. Jeżeli uznamy, że koktajl jest wystarczająco gęsty nie wlewamy pozostałej wody. Jeżeli chcemy mieć rzadki, dolewamy wodę i miksujemy. Opcjonalnie dodajemy miód. Podajemy od razu z młodymi liśćmi.
z chęcią wypróbuję jakąś taką właśnie wariację koktajlową z pokrzywą, szykuję się nazbierać w ten weekend, póki młoda:)
Olu, koniecznie!
To wspanaiłe źródło witamin i minerałów.
Bardzo ciekawy koktajl, aż kusi mnie jego zrobienie, właśnie ze względu na te nietuzinkowe połączenie smakowe 🙂
Papierowa Łowczyni,
bardzo Ci polecam. Jest pyszny!
Wygląda i brzmi bardzo zachęcająco!
Karolina, i bardzo dobrze smakuje!
Wow, to musi być mega zdrowe! Żałuję, że nie mam swojego ogródka.
Kasiu, jest mega zdrowe!
Możesz nazbierać na łące, kupić w eko sklepie, na bazarze…
Kiedy pierwszy raz byłam w Toskanii wiosną, zauważyłam, że tam wszystko co rośnie, kwiatki, trawa, zioła, liście, dodaje się do zup, koktajli i sałatek.
Od tego czasu sama zaczęłam sama to stosować.
Mieszkam teraz w miejscu, gdzie zupełnie nie ma przemysłu i łąki są pełne kwiatów, a pokrzywy rosną obficie.
Bardzo ciekawy pomysł na koktajl i do tego zdrowy.
Pozdrawiam 🙂
Ireno,
teraz w Toskanii zrywają dzikie szparagi – cudnie smakują w jajecznicy na śniadanie.
Ale u nas też rośnie mnóstwo pożytecznych chwastów. Trzeba tylko znaleźć czystą łąkę.
Trzymam kciuki za Twoje koktajle!
Pokrzywa to ostatnio mój faworyt do wszystkiego ❤️
Koralina, fantastycznie!
Pozdrawiam Cię.
Nigdy nie uzywalam pokorzywy, a podobno ma wiele zastosowan, musze sprobowac:) Pozdrawiam serdecznie!
Aniu, oj to musisz zacząć jeść pokrzywę!
Ma wielką moc.
Podziwiam, ja w zasadzie wszystko jestem w stanie zjeść, ale, mimo iż wiem, że to zdrowe (o ile zerwane w odpowiednim miejscu) to jednak tek koktajl nie przeszedł by mi przez gardło, choć zamarynowałabym w tym mięso na pewno 🙂
Ja po prosty nie jestem wypić czegoś co jest gęste i zielone…
Iwona,
no marynowanie mięsa w kokatajlu z pokrzywy i jabłka plus liście to by mi nie przyszło do głowy.
Nie mogłabym chyba tego zjeść…mimo wszystko…
A brakowało mi pomysłu na jakieś dobre koktajle. Chętnie skorzystam, bo i jabłka i pokrzywa 😀 No cud miód!
Felicja, bardzo się cieszę, że skorzystasz.
Pokrzywa teraz przede wszystkim!
Jak Ty wyczuwasz czego mi trzeba! Takie koktajle to dla mnie prawdziwe energetyczne dopalacze. Jestem wybitną wielbicielką wszelkiego zielska. Zaczynam już podjadać młodą i malutką (hihihihi…) sałatę z ogródka i cudowny szpinak! Pokrzywy na szczęście mam pod płotem, więc samo zdrowie na wyciągnięcie ręki. Słonecznika i groszku nie mam, ale coś wymyślę
Małgorzata, u Ciebie to nie ma problemu z zielskiem. Tylko rwać!
A pokrzywa to idealne lekarstwo na teraz. Zbieram ją codziennie.
Smacznego.
No i u mnie pokrzywa zucila się, także dziś ruszam pod płot i będę działać 🙂 uwielbiam tego typu przepisy 🙂 zdrowie najważniejsze 🙂
Aniu,
jest już wszędzie gotowa do jedzenia.
Polecam!
Szczerze nie pomyślałam żeby do koktajli dodać pokrzywę 🙂 Może nie mam liści groszku, ale samą pokrzywę z chęcią spróbuję gdzieś przemycić
Marzena,
praktykuję wiosenną pokrzywę w koktajlach i daniach już od lat.
To niesamowicie zdrowy chwast!
Bardzo wiosenny
Patrycja, bardzo!
Patrycja, bo teraz ma sens wykorzystanie młodej pokrzywy.
Ja się dopiero uczę w co i jak przemycić troszkę pokrzyw itp. Koktajl jak najbardziej przypadł mi do gustu. A że pokrzywa już ładnie wyrosła w ogródku, to jutro pójdę i zerwę..
AniuM.,
koniecznie je przemycaj! To bomba zdrowia i urody!
Wygląda pysznie i pewnie tak samo smakuje. Gratulacje!
Karolina, dokładnie tak!
Dziękuję.
Dostałam dzisiaj pęczek młodych pokrzyw, jabłka też mam i zrobię sobie na śniadanie taki koktajl! …niestety bez młodych liści słonecznika i groszku 😉 może innym razem.
Aniu, to wspaniale!
A młode liście można samemu wyhodować.
Wiadomo, że domowe koktajle są dużo lepsze niż sklepowe! Na zdrowie!
MAMA, sklepowych nie kupuję od lat!
U mnie Aniu zielska pod dostatkiem, myślę, ze do tego Twojego koktajlu pasowałyby liści z malin, są ponoć bardzo zdrowe dla kobitek 🙂 Ja ci się przyznam, że koktajle owocowe jak najbardziej, do zielonych zaś przyzwyczajam się od dwóch lat 🙂 raz lepiej, raz gorzej – ale daję radę 🙂
Justyna, to masz wspaniałe pole do popisu!
Tak, liście malin są doskonałe.
Ja bardzo lubię warzywne napoje, a z pokrzywą uwielbiam!
Aniu, do dziś pamiętam Twoje ciasto z pokrzywy. To Ty mnie zachęciłaś do używania jej i bardzo chętnie spróbuję tego koktajlu:-) Wygląda jak duża dawka energii.
Marzena, cieszę się, że pamiętasz!
Koktajle z pokrzywą to naprawdę duża dawka energii i zdrowia.
Nie mam liści słonecznika i groszku, ale może mięta by się nadała. Jak myślisz?
Marta, oczywiście, że się nada.
MOżna dodawać swoje ulubione dodatki. Ja akurat hoduję mikroliście i mam je pod ręką.
Brzmi super, ale skąd wziąć pokrzywę, jak nie ma się pewnego źródła?
Vojaga,
pojechać za miasto i narwać! Ja tak robię.
A ta pokrzywa to nie parzy? 😀
Blogierka,
nie parzy dobrych ludzi.
Takiego koktajlu jeszcze nie piłam!
Anka, to proszę spróbować.