Jeżeli lubisz zupy i łososia, ta doskonała zupa powinna znaleźć się na Twoim stole. U nas dzisiaj zrobiła furorę i nie mogliśmy przestać jej jeść…
A to za sprawą Małgorzaty Carprari, która napisała znakomitą książkę – Zupy 270 najlepszych przepisów.
Dzięki niej poznasz zupy mniej znane, nieoczywiste warianty zup tradycyjnych, odnowione przepisy na te bardzo popularne i najciekawsze z polskiej kuchni regionalnej.
Książka okraszona jest fantastycznymi ilustracjami Martyny Cybuch i została starannie wydana przez Wydawnictwo Buchmann.
Warszawska zupa łososiowa
2 cebule
2 łyżki oliwy
3 kolorowe papryki
6 szklanek bulionu warzywnego
20 – 30 dkg świeżego łososia – u mnie łosoś jurajski
sól
pieprz kajeński lub ostra papryka
garść posiekanej zieleniny – koperku, natki pietruszki – dodałam jeszcze lubczyk
Cebule pokroić w kostkę i zeszklić na oliwie. Papryki oczyścić z gniazd nasiennych i pokroić w cieniutkie paseczki, dodać do cebul i dusić do miękkości. Zalać gorącym bulionem, doprawić do smaku – zupa powinna być dość pikantna – i zagotować. Do gorącej zupy włożyć łososia ( najlepiej od razu filety bez ości) i gotować kilka minut na małym ogniu. Obficie posypać posiekaną zieleniną.
Podawać z dodatkiem gorących czosnkowych grzanek lub świeżego chrupiącego pieczywa.
Małgorzata Caprari, Zupy 270 najlepszych przepisów, Wydawnictwo Buchmann 2022
Zapowiada się zarówno smacznie, jak i ciekawie. Lubię zupy, więc to idealna książka dla mnie
Cztery fajery, i bardzo ładnie wizualnie. A ta zupa to delicje.
Chyba jeszcze nigdy nie jadłam zupy rybnej. Nie wydaje się taka skomplikowana 🙂
Karolina, w takim razie szybko to zmień. Zupa jest prosta i przepyszna.
W sumie bardzo lubię łososia i myślę ze ta zupa byłaby mi w stanie przypaść do gustu 😉
Patrycja, jest wyborna. Spróbuj.
Ten wpis jest idealny dla mnie :). Uwielbiam zupy rybne, próbuję zawsze w nowych miejscach i w domu również gotujemy. Zapisuję do wypróbowania.
Kamila, bardzo Ci polecam ten przepis. My też bardzo lubimy rybne zupy.
Łososia lubie, ale go nie jem przez to jak jest hodowany.. Mając mnóstwo innej ryby mogę zrobić taką zupkę np. z dorszem… Wiem smak już nie będzie taki sam, ale wtedy wiem co jem 😉
Aniu, chyba nie doczytałaś przepisu. Mój łosoś jest ze specjalnej hodowli – jurajski. Bez toksyn. Norweskiego nie jadamy.
Poza tym jest jeszcze łosoś atlantycki. Także spokojnie.
W zyciu nie wpadłabymm żeby zrobić zupę z łososia. Bardzo chętnie bym wypróbowała przepis
Marto, nic nie stoi na przeszkodzie. Gotuj.
Zupkę rybną bardzo lubimy, jednak zupy z dodatkiem łososia jeszcze nie jadłam. Ciekawy pomysł :-).
Edyta, w takim razie ugotuj zupę z łososiem. Pyszności.
Łososia uwielbiam tak samo jak zupy rybne więc i ta wersja pasuje mi idealnie. A książka zapewne cała jest rak smaczna jak ta zupa.
Bernadeta, spróbuj tej zupy. Na pewno pokochasz.
Cała książka jest taka pyszna.
jestem chętna na spróbowanie tej zupy. Dla mnie to całkowita nowość
Elu, wspaniała, aromatyczna. Ugotuj.
Nie dla mnie, ale zapewne była smaczna 🙂
blogierka, no niestety nie zawiera niczego sztucznego. Ha ha
Ta książka byłaby idealną książką dla mnie. Już nie tylko dlatego, że łosoś to jedna z moich ulubionych ryb, ale dlatego, że lubię dania jednogarnkowe. Pyszna zupa może leżeć nawet 3 dni i nic jej nie będzie. Zaciekawiłaś mnie książką. Nie posiadam takowej pozycji.
Kasiu, ta zupa to delicje. Poza tym całą książka jest wspaniała inspiracją. Warto mieć ją w swojej bibliotece.
Mam! I właśnie podaję zupę białowieską! Delicja!
Kasiu, to wspaniale. MNiammmmm
Zupę będę robić, bo wygląda pysznie. Uwielbiamy zupy. Ta książka musi być super
Marzena, zupa jest świetna. Koniecznie ją ugotuj.
Wszystkie przepisy w tej książce są Warte uwagi.
Z chęcią kupiłabym tą książkę. Myślę, że znajdę tam wiele ciekawych przepisów
Dominiko, w takim razie ją kup. Książka jest dostępna
Jestem też bardzo ciekawa innych propozycji zup z tego wydania.
Pojedztam, zatem zajrzyj do książki.
Powiem szczerze, że nigdy nie jadłam zupy rybnej, choć łososia uwielbiam.
Wygląda bardzo apetycznie. 🙂
Paulo, ugotuj więc. Jest bardzo pyszna i prosta.
taka czysta zupa myślę że nawet, nawet by mi smakowała 🙂 wygląda wyśmienicie
Anno K, na pewno, jest pyszna.
Na sam widok mam smaka. Jeszcze nie wiem kiedy, ale spróbuję. 🙂
Iza, wspaniale. Polecam Ci bardzo.
Nie przepadam za zupami z ryb. Choć ta ciekawi mnie niemiłosiernie
Aga, ale ta jest wspaniała.
Łososia lubię pod każdą postacią
Wędrówki po…, świetnie.
Zupa łososiwa to jedna z lepszych zup według mnie
Stroneria, o tak, ma swój smak.