Kolekcjonuję dobre chwile.
Oglądam na bieżąco zdjęcia Kasi i Hani z włoskiego wybrzeża.
Cieszę się Ich wakacjami i czekam na barwne opowieści.
Rozmawiam przez telefon z Basią.
Przyłapuję Ją podczas jazdy na rowerze.
Ta systematyczność Basina jest godna podziwu.
Spędzamy sobotę u Znajomych poza miastem.
Ciekawe rozmowy,dużo wina i pyszne jedzenie.
Czytam nową książkę.
W głowie mam interesujacych bohaterów i ich losy.
Na targu wybieram dorodne śliwki i karczochy.
Śliwki karmelizuję i zjadamy je prosto z patelni.
Karczochy zatapiam w maśle i białym winie.
Oboje lubimy celebrować posiłki.
Nasz czas przy stole wypełniamy dobrymi emocjami .
Niespiesznie nastawiam nalewkę z derenia.
Podpatruję grona jarzębiny.
Jeszcze moment i będą dojrzałe.
Wymieniam e-maile na temat wspólnego pieczenia chleba.
Cieszę się na kolejny wyjazd.
Planuję zachłannie wykorzystać każdy dzień.
Piekę brownie.
Lubię żyć w rytmie slow.
To brownie upiekłam spontanicznie.
Miałam dwie młode cukinie w domu.
Pomyślałam,że może być odpowiedzią na akcję Chantel.
Sprawdziło się na podwieczorek, z kubkiem kawy.
Cukiniowe brownie
2 szklanki mąki
1/2 szklanki oleju kokosowego
3 jajka wiejskie
100g gorzkiej czekolady pokrojonej na kawałki lub chipsy czekoladowe
50 g kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia (używam M&S)
pół łyżeczki sosy oczyszczonej
pół łyżeczki soli
1,5 szklanki brązowego cukru
2 łyżeczki esensji waniliowej
300 g startej cukinii
Piekarnik nagrzać do 180 st. C.
W misce wymieszać makę,sól,proszek,sodę i kakao.
W drugim naczyniu zmiksować cukier z olejem.
Dodać jajka i esencję waniliową.
Z mieszanki z mąką odłożyć 1/3 i wymieszać ją z cukinią,aby kawałki cukinii były równomiernie pokryte.
Połączyć mieszankę mąki,oleju z cukrem i cukinią.
Wymieszać łyżką.
Dodać kawaki czekolady i wymieszać.
Wylać masę na formę wyłożoną papierem do pieczenia.
Wyrównać wierzch i piec 45-50 minut lub do tzw. suchego patyczka.
Wystudzić na kratce.
Kroić na dowolne kawałki.
Lubicie cukiniowe brownie?
Naprawdę pomaga cieszyć się chwilą.
Bardzo lubimy , ja najczęściej piekę ten
http://jswm.blogspot.com/2013/07/ciasto-czekoladowo-cukiniowe.html
A twój Aniu z olejem kokosowym bardzo mi się widzi
Alu,
wiedziałam,że Ty lubisz.
Dodatek oleju kokosowego bardzo wzbogaca smak.
Pozdrawiam!
Uwielbiam takie spontaniczne akcje kuchenne. Zawsze wtedy coś pysznego z tego wychodzi, dokładnie tak ja to brownie 🙂
Joanno,
masz rację!
Brownie udało się i było mega ,brownie’.
Warzywa w wypiekach wypadają pysznie, to ciasto smaczny dodatek do kawy 🙂 Pozdrawiam
Kamila,
tak jest.
Lubię warzywa w deserach.
Zaskakują smakiem.
Twój sposób spędzania wolnego czasu i celebrowania chwil jest piękny. I zgodny z rytmem natury :). A brownie kocham w każdej postaci, cukiniowe mam cały czas na liście do zrobienia.
Pozdrawiam ciepło!
Evitaa,
staram się,bo to piękne celebrować rytm natury.
Brownie cukiniowe koniecznie musisz upiec!
Dopóki mnóstwo sezonowej cukinii.
Serdeczności!
Po twoich opisach Amber każdy zapragnie życie w rymie slow:)))
Muszę w końcu wepchać tą cukinie do jakiegoś ciasta,jak już mówicie że pyszne:)
Iga,
życie slow to filozofia.
Dodaje życiu smaku.
Cukinię w cieście bardzo polecam!
Jeszcze nie piekłam brownie z cukinią, muszę to nadrobić 🙂
Magda, musisz!
Cukinia obrodziła i teraz jest na nią sezon,potem będzie z upraw przemysłowych.
Pięknie wygląda 🙂 Ja ostatnio piekłam brownie z buraczkami…muszę je tylko wrzucić na bloga…Pozdrawiam!
Ugotujmyto,
jest pyszne.
Z buraczkami też piekłam.
Smakuje wybornie.
Pozdrowienia!
pracuję nad tym, by być więcej “tu i teraz” i doceniać małe przyjemności:) jakoś mi łatwiej jest myślami błądzić, pędzić w przyszłości, a życie przechodzi obok niedocenione.
Wspaniały czekoladowiec!
Karolina,
doceneinie ,tu i teraz’ jest najważniejsze.
Z tego buduje się ,potem’.
Brownie polecam.
Pozdrowienia!
uwielbiam! każde wilgotne i czekoladowe ciacho a to wygląda obłędnie!
Wiewiórko,
częstuj się !
A w ogóle jest proste,więc szybko możesz je upiec.
Dziękuję.
Ja podobnie jak Wiewióra, uwielbiam takie wilgotne ciacha, a w szczególności brownie. Z cukinią to dla mnie nowość i dośc sceptycznie podchodziłam do niego:-) Jednak Twoja zachęta jest motywująca i kto wie, może niebawem…:-)
Marezna,
z cukinią jest tak dobre,że nie czuję się w nim cukinii.
Tak samo jak marchewkowe na przykład.
Polecam.
Podobne ciasto znałam wcześniej pod nazwą murzynek, ale z margaryną. Z cukinią to dla mnie nowość, ale spróbuję, skoro mówisz, że pyszne 🙂
Aneta,
z cukinią to z pewnością nie murzynek.
Ale nazwać kazdy może jak chce.
I z margaryną??? Brrrr…
To klasyczne brownie.
Pysznie,cukinia ma szanse zostać królową warzyw jesiennych
Bożenko,
dla mnie królową jesieni jest niepodzielnie dynia.
Cukinii nie dałabym jednak korony…
Ale to brownie cukiniowe jest pyszne.
Wspaniałe brownie Aniu.
Piękne chwile,które trzeba łapać i się nimi cieszyć.
Pozdrawiam cieplutko 🙂
BArdzo mi się to brownie podoba!
zazdroszczę tych karczochów:) u mnie w okolicy nie sprzedaja
już kiedyś słyszałam o brownie z cukinią ale jeszcze nigdy nie robiłam… koniecznie muszę wypróbować 🙂 Prezentuje się świetnie…
Ma bardzo ciekawą konsystencję. Też lubię działać w trybie slow, niestety w ostatnich dniach slow zaczyna truchtać a wraz zkońcem tygodnia obawiam się, że przejdzie do galopu…! Trzyamj kciuki za moje posiłki w tym trudnym dla mnie czasie. Dziś będzie dobrze – nastawiam rosół z bazanta dla mojej kontuzjowanej Połówki 🙂
Można się wprosić na mały kawałeczek z filizankę kawy? 🙂
Urszulo,
jak najbardziej!
Zapraszam!
Amber, czy lubimy cukiniowe brownie? Pochłaniamy bez opamiętania 🙂
Kasiu,
fantastycznie!
Dziekuję.
Ja także lubię brownie, choć nigdy ich nie piekłam, więc z Twojego przepisu je zrobię. Lubię ciasta, ciasta czekoladowe, zwłaszcza z cukinią, wyglądają mega pysznie 😉 !
Ula,
bardzo się cieszę.
Mam nadzieję,że Ci posmakuje ciężkie i mocno czekoladowe cukiniowe.
Pozdrawiam!
cudne:) aż na sam widok chce się zjeść:)
Marta,
dziękuję.
I częstuj się po prostu!
Marzy mi sie spróbować Twojego brownie 🙂 na pewno jest takie jakie lubie – mega czekoladowe i bardzo wilgotne!
Buzka ;*
Mysiu,
takie dokładnie jest!
Gdybyś mogła do mnie wpaść to specjalnie bym dla Ciebie je upiekła…
Całus!
ja też kocham pomidory… w każdym wydaniu! dziś dostałam w prezencie cały wór, pachnących słońcem, prosto z działki 🙂
Pomidory kocham bezwstydnie!
Dziękuję.
Piekne ciasto! Ja musze tez koniecznie sprobowac kiedys tego polaczenia czekolada/kakao plus cukinia:) Jasne cukiniowe ciasto juz mam popelnione i powiem szczerze ze jest przepyszne!:) czas na cos z czekolada…:)
Marzena,
dziękuję pięknie.
Takiego jasnego cukiniowego nie piekłam,ale mam na nie chęć.
Może jeszcze w tym sezonie?
Pozdrawiam Cię.
Fajnie, że masz możliwość życia “slow”. Ja na co dzień mam masę obowiązków i niestety życie w biegu. A brownie jest najlepszą motywacją do zwolnienia, zrobienia sobie kawy i naładowania baterii 😀 Pyszotka ciasto!
Olu,
posłużę się sloganem,że nasze życie zależy od nas.
Ja też mam dużo obowiązków,ale potrafię zrezygnować z wielu na rzecz lepszego życia.
Brownie polecam.
Pozdrowienia!
brownie alla zucchina? geniale e sicuro che lo faccio alla prima occasione. bellissimo blog e belle ricette, piacere di conoscerti!
brownie with zucchini? so smart and sure thing I am going to make it at the first occasion. beautiful blog and great recipes, pleased to meet you!
Barbara
Barbara,
thank you,very!
Mi ostatnio te “slow” jakoś nie wychodzi …. ale niech no Lilka na nogach stanie to może troszkę czasu się zwolni:)….. choc te życie na wariata tez lubię:) ….brownie jest cudowne, takie mokre, cieżkie ….a kubeczek ma piękny uchwyt … kojarzy mi sie ze skrzydłem anioła:) buziaki