Kuchnia turecka kryje dla mnie sporo tajemnic. Obok dań oczywistych i klasycznych, posiada w swoim zanadrzu prawdziwie zaskakujące perełki. Ale możemy je odkryć dopiero kiedy zagłębimy się w tym kulinarnym bogactwie, porzucimy myśli o kebabie i pitach, i zechcemy poznać turecką kuchnię poprzez nieprzetarte szlaki.
Dla mnie prawdziwym zaskoczeniem jest ten przepis na jagnięcinę z kasztanami. Znane składniki, ale nieoczywiste smaki!
Turecki gulasz jagnięcy z kasztanami
przepis z bloga Turcja od kuchni
500 g łopatki jagnięcej
200 g mini szalotek
1 ząbek czosnku
2 liście laurowe
150 g prażonych kasztanów jadalnych
sól
pieprz turecki mielony
oliwa
do podania: natka pietruszki i ryż
Jagnięcinę myjemy i kroimy na małe kawałki. Na patelni rozgrzewamy oliwę i smażymy mięso kilka minut na dużym ogniu. Zmniejszmy ogień do minimum, patelnię przykrywamy pokrywką i dusimy do wyparowania prawie całego płynu. Następnie dodajemy obrane szalotki i czosnek – smażymy kilka minut. Dodajemy kasztany, wlewamy szklankę wrzątku, doprawiamy solą, pieprzem, dodajemy liście laurowe i dusimy wszystko razem 30 minut na minimalnym ogniu. Podajemy z ryżem i natką pietruszki.
Uwaga! Turecki gulasz nie pływa w sosie.
wygląda absolutnie pysznie!
Dziękuję Weroniko!
Bardzo lubię jagnięcinę, a kuchnia turecka to kopalnia pomysłów na jej przygotowanie. Świetny przepis Aniu
Olu, polecam!
Mniammmmm….
Uwielbiam jagnięcinę, potrafię doskonale przyrządzić nawet starą baraninę, tak żeby nie cuchnęła “capem”, ale u nas nie można jej kupić, raz na rok pojawia się coś w lidlu, i to zupełnie nie wtedy kiedy pojawiają się kasztany. Smaku zazdroszczę bardzo!
Iwona, naprawdę? To gdzie Ty mieszkasz?
Oj chyba bym wyemigrowała…
Jagnięcinę i kasztany mogę codziennie kupić w kilku sklepach.
Wygląda kusząco!
Patrycja,
o to chodzi. Smakuje super!
Muszę się przyznać, że żadnej potrawy z jagnięciny nie robiłam nigdy, ba, nawet nie jadłam. Baraninę jak najbardziej tak, ale z jagnięciną nie miałam kontaktu. Twój gulasz Aniu wygląda pysznie i ten dodatek w postaci kasztanów dodatkowo kusi.
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Agness, jagnięcina to bardzo młoda baranina…
Także z baraniny też możesz ten gulasz zrobić.
Polecam bardzo!
Ja się dopiero przekonuje do jagnięciny, jakoś dvotej pory nie był to mój mak. Wiem że trzeba umieć ją zrobić a to nie jest łatwe. Mój mąż uwielbia jagnięcinę w kuchni chińskiej 🙂 będąc w Tunrcji nie mieliśmy okazji jeść takiego dania ale z chęcią bym jes spróbowala 🙂 bardzo ciekawy przepis 🙂
Aniu,
życzę Ci, abyś przekonała się do jagnięciny całkowicie!
Ja też w Turcji tego gulaszu nie jadłam, bo to domowa kuchnia. Często taką spotkać w podróży jest trudno.
Polecam!
coś wspaniałego, bardzo lubię kasztany,smak dla mnie!
Magdalena, dziękuję.
I życzę smacznego!
Z jagnięciny to ja raczej tylko steki, ale…. Twój przepis Aniu wydaje się być prosty i zapowiada apetyczne danie! Zachęciły mnie jeszcze te kasztany, nie wiedziałam, że można kupić gotowe prażone.
Aniu,
hmmmm…dlaczego tylko steki? Poza tym z jagnięciny na steki też można zrobić gulasz!
Bardzo ciekawy sposób na gulasz. Jagnięcinę jemy bardzo rzadko. U nas naprawdę sporadycznie można ją spotkać, choć ostatnio trochę się poprawiło. Wypróbuję i ja ten przepis☺️
Marzena, to dobrze, ze możesz kupić jagnięcinę. Pyszne to i zdrowe mięso.
Polecam w tym gulaszu!
O rany, faktycznie odkrycie! Z chęcią wypróbuję przy okazji 🙂
Pichceniomania,
bardzo proszę!
Wygląda pysznie. Do jagnięciny/baraniny przekonałam się dopiero we Włoszech. Polubiłyśmy się . Kasztanów Ci u nas też dostatek… Zapisuję przepis i spróbuję zrobić.
AniuM., to naprawdę pyszny gulasz!
I bardzo prosty do zrobienia. Smacznego!
U nas ostatnio w domu mieliśmy tydzień kulinarnych szaleństw był dzik i sarnina, a jagnięcina z kasztanami to pyszne połączenie
Paulina,
jeżeli to szaleństwa to ok.
Ten gulasz możesz do nich zaliczyć.
Uwielbiam baraninę i jagnięcinę. Nauczyłam się ją jeść i przyrządzać w Mongolii. Chętnie wypróbuję tego przepisu, bo same kasztany są dla mnie zbyt mdłe, a jako dodatek do gulaszu mogą sprawdzić się idealnie.
Felicjo, to wspaniale!
Mam nadzieję, że gulasz będzie Ci smakował.
Nie jadłam, nie robiłam, ale się zachwyciłam 🙂 chciałabym, chciała 🙂 wygląda cudownie i bardzo, bardzo smacznie 🙂 nie wiem tylko czy u mnie na wsi wszystkie składniki dopadnę, trzeba będzie pojechać po nie do miasta – ale ogarnę 🙂
Justyna, bardzo się cieszę!
Na pewno będzie ci smakowało.
Trzymam kciuki, żebyś dostała wszystkie składniki. W sumie jest ich kilka.
Wygląda przepięknie. Nigdy nie jadłam kasztanów, jestem ciekawa jak smakują
Życie ze smakiem – dziękuję. Koniecznie spróbuj!
Uwielbiam poznawać kulturę innych narodów poprzez sztukę i kulinaria, które sztuką także są.
Kasztany dla mnie to ciekawostka, bo nie było dotąd okazji poznać ich smaku, natomiast całe danie wydaje się niby swojske, ale jakże egzotyczne 🙂
Kasiu,
kultura kulinarna jest częścią kultury narodowej. Trzeba ją poznać i poczuć.
Tak, ten gulasz jest prosty, ale z niecodziennym połączeniem smaków.
Rewelacyjny przepis na gulasz, nie jadłam wersji z kasztanami musi być pyszna.
Ewelina, bardzo polecam!
Smaczny i ciekawy.
Zapowiada się niezwykle interesująco 🙂
Pełnia Smaków, o taaaak!
Extraordinary significant post, where you make the fundamental center, truly satisfies me for its vital of significance. After all it is an incredible article with all the fixings. Much obliged ahead of time for posting it.
Mizan G. – thank you!