Czasami nie wiadomo kiedy jest dzień, a kiedy wieczór…
Czasami świeci słońce i po niebie płyną jasne obłoki…
Czasami na tarasie usiądzie zmarznięty ptak. Nie zaśpiewa, tylko nastroszy pióra…
Czasami pada deszcz, a czasami śnieg…
Czasami jest pusto i szaro…
Czasami smog nie pozwala wyjść z domu…
Czasami pragnę wiosny już, zaraz…
Czasami gotuję, aby zapomnieć o zimie…
Batat w Sezonowo od A do M! Uczyniłam go głównym składnikiem tarty. W połączeniu z serem z niebieską pleśnią i wyrazistym cheddarem stanowią charakterny smak, którego zwieńczeniem jest pieczone jabłko i tymianek.
Zajrzyjmy też po batatowy przepis do Konwaliowej kuchni!
Tarta z batatem, serem z pleśnią i jabłkiem
ciasto
200 g mąki orkiszowej jasnej bio
100 g zimnego masła
1 łyżka zimnej wody
2 żółtka
szczypta soli
Mąkę przesiewamy na blat, dodajemy sól, wodę i masło pokrojone w kostkę. Siekamy nożem aż składniki się połączą. Dodajemy żółtka i szybko zagniatamy ciasto. Owijamy je w folię spożywczą i wkładamy na 30 minut do lodówki.
Piekarnik nagrzewamy do 190 st. C. Ciasto wałkujemy na koło większe, niż forma do pieczenia. Wykładamy nim formę, nakłuwamy widelcem dno i wstawiamy do piekarnika na 10-15 minut. Kiedy spód się podpiecze, wyjmujemy go i wykładamy farsz.
farsz
1 batat – u mnie o wadze 480 g
2 ząbki czosnku
2 łyżki klarowanego masła
200 g sera z niebieską pleśnią
50 g dojrzałego cheddara
100 ml śmietany
2 szczęśliwe jajka
listki tymianku
sól i pieprz do smaku
1 jabłko
Batat obieramy ze skóry i kroimy na kostki. Na patelnię wykładamy masło, czosnek pokrojony na kawałki, część tymianku i wsypujemy kostki batata. Podgrzewamy mieszając, aż batat zacznie się rozpadać. Rozdrabniamy go widelcem, dodajemy sól i pieprz i odstawiamy. Do miski wkładamy ser z pleśnią i rozdrabniamy go widelcem, dodajemy cheddar starty na tarce, jajka i śmietanę. Łączymy wszystkie składniki. Jabłko kroimy na cienkie plastry.
Na podpieczony spód wykładamy rozdrobniony batat i wylewamy masę serowo-jajeczną, układamy plastry jabłka i posypujemy tymiankiem. Wstawiamy do piekarnika, pieczemy 25-30 minut. Po wyjęciu z piekarnika posypujemy świeżo mielonym pieprzem.
Przy takiej tarcie nie trudno zapomnieć o zimie. 🙂
Jej słoneczne wnętrze na pewno rozjaśniło szarość dnia.
Schrupałabym z przyjemnością!
Magda,
właśnie przy tej tarcie bardzo łatwo zapomnieć o ciemnej stronie zimy i łatwiej patrzeć w przyszłość!
Dziękuję.
Dawno nie jadłam tarty 😉
Ervisha, to czas nadrobić!
nie mogłabym odmówić spróbowania tak pięknej tarty:)
Dziękuję Magda!
Bardzo ją polecam.
Wygląda obłędnie, z pewnością ja zrobię Aniu 🙂 Pozdrawiam serdecznie
Małgosiu, bardzo się cieszę.
Polecam, bo to naprawdę pyszna tarta.
O bardzo ciekawe zestawienia, strasznie mnie ciekawi jak smakuje taka tarta
Alu,
koniecznie spróbuj!
Ale połączenie smaków, zapowiada się ekscytująco i pysznie 🙂
Pełnia Smaków, tarta pełna ekscytacji…
Ale przy tym pyszna!
Bardzo ciekawe połączenie, tyle wspaniałych składników!
Wygląda bardzo zachęcająco 🙂
Kamila,
wszystkie smaki w tej tarcie bardzo się lubią.
Polecam!
Jak ją mogłam ominąć? Cudna!!!
Marzena, no nie wiem…
Dziękuję!