Topinambur, chrzan i kwitnący tymianek. Rozgrzewająca zupa na weekend

 

2014-06-23 16.26.51
 

To było niecodzienne spotkanie.
Pojechałam po topinambur do zaprzyjaźnonego zieleniaka.
Mają tam prawdziwe warzywne cuda.
No i dorodny topinambur w ciagłej sprzedaży.
Właścicielka jest jego fanką i umie przyrządzać te słonecznikowe bulwy na tysiąc sposobów.
Nie doścignę Jej nigdy w pomysłach i wariacjach na temat.
Ale tym razem na ladzie stało coś jeszcze.
Od razu przykuła mój wzrok niepozorna doniczka z…kwitnącym tymiankiem!
W środku polskiej zimy, kiedy przyroda śpi.
Zieleniakowa przyjaźń może wiele, więc roślina została podzielona na dwa.
Ugotowałam weekendową zupę z ziołem i jego kwiatami.
Jak pysznie spotkać się z takim cudem w zimowy czas!

 

2014-06-23 16.24.03
 

Zupa z pieczonym topinamburem i chrzanem

300 g bulw topinambura
100 g zielonej soczewicy
szalotka
ząbek czosnku
pół litra bulionu warzywnego
łyżka tartego chrzanu (lub więcej)
łyżeczka listków tymianku
sól
pieprz

Bulwy topinambura dokładnie szorujemy szczoteczką pod bieżącą wodą.
Osuszamy papierowym ręcznikiem i wykładamy na balchę wyłożoną papierem do wypieków.
Polewamy oliwą i posypujemy solą. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 st. C.
Pieczemy do momentu aż bulwy będą miękkie.
Wtedy wyjmujemy je z pieca i studzimy.
Soczewicę płuczemy i gotujemy na parze.
Topinambur obieramy z łupin i wkładamy do kielicha blendera.
Dodajemy soczewicę, pokrojone: ząbek czosnku i szalotkę, listki tymianku i sól.
Miksujemy na niezbyt gładką masę.
Do garnka wlewamy bulion z warzyw, dodajemy zmiksowane warzywa, mieszamy i mocno podgrzewamy.
Wyłączamy grzanie, dodajemy łyżkę chrzanu (lub więcej) i doprawiamy ewentualnie solą i pieprzem.
Dekorujemy tymiankiem. Zupę podajemy z grzankami lub bez.

 

2014-06-23 16.30.55

Gazpacho. Dwa kolory. Pomidorowe love!

2014-09-09 14.03.50
 

 

Kocham pomidory!
Za kolory,smak,aromat,kształt.
A wrześniowe są najlepsze.
Po takim słonecznym lecie są samym słońcem.
Znoszę do domu całe ich kosze.
Kupuję na targu,przywożę ze wsi,zrywam u Przyjaciółki w ogrodzie.
Czerwone,żółte,pomarańczowe,czekoladowe,zielone.
Gram w pomidorowe kolory!
Moja spiżarnia zapełnia się słoikami i butelkami pełnymi sosów i przecierów.
Na talerzach królują pomidorowe sałatki, a w piecu suszą się i pieką kolejne partie dużych i małych owoców.
Muszę się nimi nasycić, nacieszyć,nagromadzić na długi zimowy czas.
No i jeszcze pomidorowa zupa!
Klasyczna, letnia,ulubiona.

 

 

2014-09-026
 

 

Gazpacho
Andaluzyjska zupa z pomidorów.
Najlepsza z dojrzałych na słońcu.
Mają wtedy mnóstwo cukru i soku.

żółte
300 g żółtych pomidorów
100 g pieczonej pomarańczowej papryki
świeży zielony ogórek
dwa ząbki czosnku
dwie kromki bagietki na zakwasie
1/2 łyżki białego octu z winogron
dwie łyżki oliwy EV
1/2 łyżeczki papryki Espelette
sól

Kromki bagietki rozrywam i wrzucam do kielicha blendera.
Dodaję pomidory obrane ze skórki,pokrojony ogórek,paprykę,oliwę,ocet i czosnek.
Miksuję.Dodaję Espelette i sól.
Mieszam.
Przelewam do słoika i odstawiam żeby smaki się połączyły.
Podaję schłodzone lub nie, w zależności od pogody.

czerwone
300 g podłużnych pomidorów
100g pieczonej czerwonej papryki
świeży zielony ogórek
dwa ząbki czosnku
dwie kromki bagietki
1/2 łyżki octu winnego z sherry
dwie łyżki oliwy EV
1/2 łyżeczki papryki Espelette
sól

Przygotowuję tak samo,jak żółtą wersję.