Szablok z kapustą kwaśną i pulpetami królewieckimi. Zupa na trzy blogi!

dsc_0548-002
 

W pewien piękny październikowy dzień wyruszyłam z innymi Blogerami do Woli Suchożeberskiej, aby wziąć udział w świątecznych warsztatach w Akademii Smaku Sokołów.
Warsztaty zorganizowane były przez Zakłady Sokołów i Kukbuk. Prowadził je szef kuchni Pałacu w Wilanowie Maciej Nowicki, który opracował też przepisy z kuchni staropolskiej i kuchni regionalnych.
Podczas gotowania pomagał nam z kolei szef kuchni Sokołów Dominik Moskalenko.
Poszczególne dania świąteczne przygotowywaliśmy podzieleni na grupy.
Sworzyłyśmy zgrany zespół  z Marzeną, autorką bloga Kulinarna Maniusia i Moniką, ktora prowadzi blog Sio smutki!.
Naszym zadaniem było ugotowanie szabloku z kapustą i pulpetami królewieckimi.
Zupa udała się nam wyjątkowo i trafiła idealnie w nasze kubki smakowe.
Dlatego postanowiłyśmy ugotować ją we własnych kuchniach na trzy blogi!

 

dsc_0549-002
 

 

Intrygowała mnie nazwa szablok. Poszperałam i znalazłam trochę ciekawych informacji.
Szablok to regionalna nazwa grochu i fasoli z kujawsko-pomorskiego. Często na bazie szabloku gotowano tam (i  gotuje się nadal) zupy i potrawy gęste. Również z dodatkiem kiszonej kapusty.
Natomiast klopsy królewieckie wywodzą się z kuchni mazurskiej. Przepis na nasz szablok ma więc kujawsko-pomorskie i mazurskie korzenie!

 

Szablok z kwaśną kapustą i pulpetami królewieckimi
inspiracja przepisem Macieja Nowickiego

200 g fasoli wrzawskiej
200 g kapusty kiszonej
skrzydło z gęsi
200 g łaty wołowej

100 g mielonej cielęciny
100 g mielonego mięsa z indyka
100 g mielonej wieprzowiny
1 łyżka kaparów
6 filetów anchois
3 jaja
1oo g smalcu gęsiego
50 ml wody mineralnej niegazowanej
estragon, majeranek i tymianek
sóli pieprz do smaku
kwaśna śmietana do podania

Dzień przed gotowaniem fasolę zalewamy wodą na całą noc.
Do garnka z 2 litrami wody wkładamy gęsie skrzydło oraz wołową łatę i gotujemy doprawiając solą i pieprzem. Mielone mięsa przekładamy do miski, dodajemy kapary, posiekane anchois, jaja oraz wodę i wyrabiamy wszystko co najmniej 10 minut, po czym formujemy małej wielkości pulpety, które następnie władamy do lodówki na około 15 minut. Kiedy gotujące się mięso będzie już miękkie, wyjmujemy je, wkładamy do rosołu namoczoną fasolę i gotujemy kolejne 30 minut. Po tym czasie dodajemy posiekaną kapustę i gotujemy do jej zmiękczenia. Dodajemy zioła: estragon, majeranek i tymianek. Pulpety podsmażamy na patelni ze wszystkich stron. Zupę serwujemy z pulpetami i kleksem kwaśnej śmietany.

Rosół na wołowym szpondrze z krwawnikiem. Zdrowie w smaku i konkurs!

DSC_1033-001
 

Główną częścią książki jest prezentacja zwykłych, dziko rosnących roślin i niezwykłych dań, przyrządzonych z ich zastosowaniem.
To właściwie jest motto pubikacji autorstwa Grażyny i Jarosława Uścińskich pt. Zdrowie w smaku Niezwykłe dania ze zwykłych roślin, wydanej przez Wydawnistwo REA-SJ.
Po przeczytaniu tego wstępu od razu wiedziałam, że to książka dla mnie.
Przeglądając dalej kolejne strony, czułam się jak na wielkiej łące!
Książka jest tak napisana, że chce się natychmiast wyruszyć na poszukiwania tak zwanych chwastów.
Dzięki niej zaczęłam inaczej patrzeć na mój przytarasowy trawnik. I znalazłam na nim wiele z tych roślin, o których piszą Autorzy.
W książce zaprezentowane sa bardzo ciekawe dania z dziko rosnącymi roślinami. A całość jest naprawdę inspirujacym źródłem do własnych poszukiwań powszechnie rosnących dzikich roślin, i wykorzystania ich w codziennym i niecodziennym jadłospsie.
Książka tak bardzo mi się spodobała, że zabrałam ją ze sobą na wakacje.
Efektem tej sympatii jest rosół z krwawnikiem, ktory ugotowałam w wakacyjnej kuchni.

 

DSC_1029-001
 

Wakacyjny rosół na wołowym szpondrze z krwawnikiem
dla Niej i dla Niego

500 g młodego wołowego szpondra
bukiet warzyw: marchew, pietruszka, seler, por, cebula
3 liście laurowe
1 łyżeczka ziaren pieprzu
plasterek imbiru
sól morska do smaku
garść krwawnika

Mięso dokładnie myjemy pod bieżącą wodą – kilka razy. Przekładamy je do garnka i zalewamy wodą tak, aby sporo wystawała poza mięso. Garnek stawiamy na średnim ogniu.
Warzywa: marchew, seler i pietruszkę obieramy, a następnie razem z porem czyścimy je ze starych liści. Myjemy.
Cebulę razem ze szczypiorem przypiekamy na suchej patelni.
Kiedy rosół się zagotuje, zbieramy łyżką cedzakową szumowiny i zostawiamy na małym ogniu. Dodajemy wszystkie warzywa, liście laurowe, imbir, pieprz i sól.
Gotujemy bardzo wolno ok. 2,5 godziny. Próbujemy czy rosół jest słony i ewentualnie doprawiamy go.
Przelewamy na talerze przez sito i podajemy z makaronem i ugotowanymi warzywami. Posypujemy pokrojonym krwawnikiem.

 

DSC_1073-001
 

Mam nadzieję, że niektórzy z moich Czytelników zechcą wzbogacić swoją kulinarną biblioteczkę o tę właśnie książkę.
Zamieszczajcie zatem komentarze pod tym wpisem, tutaj na mojej stronie i na fanpejdżu bloga na Fb – z własnymi spotkaniami z dziko rosnącymi roślinami, które odkryliście, i które weszły do Waszego jadłospisu.
Wybiorę moim zdaniem trzy najciekawsze wypowiedzi, które zostaną nagrodzone tą książką od Wydawnictwa REA-SJ.
Konkurs trwa od dzisiaj do wtorku – 17 sierpnia do godziny 23.59. Szczęśliwych wygranych podam pod tym wpisem 18 sierpnia.

Podsumowując, książki powędrują do Joli, Małgosi i Kamili. Gratuluję!