Nienasycenie.Zupa bananowa z curry.

Zupa.Zajmuje ważne miejsce w moim domowym menu.
Bez niej czuję się nieswojo.Nienasycona.
Jestem mocno osadzona w tradycji.Zupę kocham gotować i jeść.
Moja zupa musi być z charakterem ,zimą gorąca,latem różnie.
Nie lubię ograniczać się do polskiej tradycji jedynie, a więc niekoniecznie rosół,pomidorowa i żurek.Choć to nasza narodowa spuścizna. To otrzymaliśmy w spadku od przodków.
Dla niektórych to zupy idealne.
Moje zupy są kosmopolityczne.A więc zarówno płyn, jak i przecier.
Może w nich wszystko pływać,ale mogą być też gęstym kremem.
 Zupy nigdy nie mam dość.Nie osiągam stanu nasycenia.
Zupa bananowa z curry
20-25 dkg obranych i drobno pokrojonych ziemniaków
1 posiekana cebula
seler naciowy – jasny środek oraz młode listki
1 duże zielone jabłko,obrane i grubo pokrojone
1 obrany i grubo pokrojony banan,niezbyt dojrzały
2 szklanki buliony drobiowego
1 szklanka śmietany 30%
1 łyżka masła
1 łyżeczka curry
1 łyżka posiekanego szczypiorku
sól
Owoce i warzywa gotujemy w bulionie pod przykryciem, aż będą zupełnie miękkie,10-15 minut.
Wlewamy śmietanę, dodajemy masło i curry,solimy.Podgrzewamy.Miksujemy, a jeśli zupa jest za gęsta,rozcieńczamy ją odrobiną wody lub bulionu.
Zupę podajemy posypaną posiekanym szczypiorkiem.

Przepis z magazynu Kuchnia 11/2010.
 Moje zmiany:
dodałam pół kieliszka białego wina, pieprz i pół łyżeczki kurkumy.

Jestem pewna,że po spróbowaniu tej zupy nikt nie będzie nasycony.

Hiszpańska biesiada . Rodzinny Klub Obiadowy.

Lubimy hiszpańskie klimaty.Hiszpańskie podróże.Hiszpańskie jedzenie.Hiszpańskie wina.
Kiedy wracamy ,przygotowujemy hiszpańską ucztę.
Z oryginalnymi potrawami i przysmakami prosto z iberyjskiego rynku.
Wspominamy, oglądamy zdjęcia, jemy.
Planujemy kolejne podróże.
Tym razem Kasia,Grześ i mała Hania wrócili z Andaluzji.
I razem świętowaliśmy ten udany wyjazd.Przy stole.Ucztując.
Najpierw delektowaliśmy się przysmakami na desce -serem manchego oveja viejo /stara owca/ i oveja -cabra – vaca /owczo-kozio -krowi/.
Wędlinami:szynką  serrano,chorizo,salchichon i lomo de cerdo.Plus wspaniałe oliwki.

Ensalada mixta.
Czyli różne sałaty,pomidor,jajka na twardo,oliwki,cebula i tuńczyk w środku.
Do tego oliwa i ocet balsamiczny z sherry.

Ensalada russa.
Czyli klasyczna sałatka warzywna z majonezem.Dodatkiem jest tuńczyk .

Salmorejo.
Wspaniała zupa-krem z pomidorów, lekko czerstwej bułki,z czosnkiem,oliwą i octem z Jerez.

I danie główne:

Pollo de Andaluz – andaluzyjski kurczak w sosie cytrynowo-pomarańczowym.
Wspaniały,delikatny.Charakteru nadaje potrawie dodatek tymianku zawiniętego w szynkę serrano.

Wszystkie dania popijaliśmy czerwonym Vinia rufina Reserva 2004.
Wino pochodzi z zaprzyjaźnionej Bodegas Santa Rufina.
A przy deserze delektowaliśmy się wspaniałym,słodkim jerez’em /sherry/.

W Hiszpanii tradycyjne stroje flamenco można kupić dla każdego,niezależnie od wieku !

Espania ole!