Pieczona dynia i pomidory.Zupa.Sezonowo od A do M

 

 

DSC_0008
 

Królowa jesieni.
Dostojna,obfita i pysznie kolorowa.
Wielka,duża i mała.
Sam jej widok nastraja ciepło i optymistycznie.
Mam swoje dyniowe sympatie.
Makaronowa,butternut,hokkaido i piżmowa.
Wylegują się na moim tarasie.
Każda czeka na swoją pyszną kulinarną historię.
Pieczona,gotowana,surowa.
Na słodko i słono.
Dziś ma swój debiut w Sezonowo od A do M.
Dynia.
Pieczona z pomidorami.
W zupie.

2013-09-28
 

DSC_0037-001
 

Zupa z dyni i pieczonych pomidorów

mała dynia butternut – moja ważyła 580 g
pomidory cherry czerwone i żółte – 500 g
słodka cebula
kilka ząbków czosnku
gałązka świeżego rozmarynu
szklanka bulionu z warzyw
oliwa Ev
sól wędzona
pieprz

Naczynie do pieczenia posmarować oliwą.
Dynię pokroić na cztrey części i wyjąć pestki.
Ułożyć w formie,dodać cebulę,czosnek i gałązkę rozmarynu.
Pokropić oliwą,posypać solą i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st.C.
Piec 15 minut i dołożyć pomidory.
Zapiekać wszystko razem jeszcze 20 -25 minut.
Uwaga! warzywa nie powinny się przypalić.
Wyjąć formę z piekarnika i odstawić do przestygnięcia.
Zdjąć skórę z dyni i pomidorów i wszystko,razem z sosem z pieczenia przełożyć do kielicha blendera.
Zmiksować.Masę warzywną przełozyć do garnka,dodać bulion z warzyw i podgrzać.
Doprawić solą i pieprzem.
Można udekorować zupę kleksem śmietany lub świeżymi ziołami.

 

DSC_0039-001
 

Sezonowo z Konwaliami w kuchni.
Zapraszam!

Madeira. Isla bonita! Dwie na wyspie i caldeirada

 

DSC_0009-001
 

Zakochałam się w Niej kilka lat temu.
Przy pierwszej tam podróży.
Tamte wakacje były z Nim.
Te  we Dwie.
Niezwykły czas.
Płynący radośnie i leniwie.
Celebrowany każdy dzień.
Dopieszczana każda chwila.
Jak cenna perła.
Kolekcjonowana jedna do drugiej.
Dużo słońca,egzotycznej przyrody i bezkres Atlantyku.
Bezgwiezdne noce i długie rozmowy.
Cudowne jedzenie ,kawa i dużo wina Madery.
Fado jak spowiedz duszy.
Madera,wyspa szczęśliwa!

 

DSC_0052
 

2013-07-184
 

2013-07-182
 

2013-07-18
 

DSC_0155
 

2013-07-185
 

2013-07-183
 

2013-07-181
 

Caldeirada to zupa portugalskich rybaków.
Prosta i pożywna.
Każdy region portugalskiej ziemi i każdy dom ma swoją własną jej wersję.
Można ją zjeść w każdej restauracji i barze.
Przeważnie jako sopa de peixe – zupa rybna.
Jadłyśmy ją tam kilka razy i w każdym miejscu była inna.
Mogą być w niej same ryby,przeważnie espada,tuńczyk,makrele.
Lub ryby i skorupiaki:langustynki,krewetki,kalmary.
Mogą się znalezć ziemniaki i inne warzywa.
Obowiązkowy jest czosnek,cebula,papryka i pomidory.
Moja  caldeirada jest typowa dla Madery.
Ma w sobie gozdziki i wytrawną Maderę.
Brak w niej głów ryb,za wyjątkiem głowy makreli.
Dodałam zioła do ryb,jakie sprzedaje się  na targu w Funchal.
I maderski czosnek.

DSC_0017
 

Caldeirada a Maderiense

dla dwóch osób

2 świeże makrele z głowami
2 steki z tuńczyka
pęczek młodej cebuli
3 ząbki maderskiego czosnku(2 polskiego,ponieważ maderski jest mniej aromatyczny)
2 liście laurowe
czerwona i żółta świeża papryka
2 gozdziki
ostre chili w proszku do smaku
2 łyżki oliwy
puszka pomidorów w kawałkach bez skóry
kileiszek wytrawnej Madery( można pominąć lub dodać białe wino)
sól morska do smaku
mieszanka ziół do ryb przywieziona  z Madery (lub np. świeży rozmaryn )
2 kromki chleba pszennego pokrojone na połówki
natka pietruszki do posypania

Na głębokiej patelni podsmażyć na oliwie pokrojoną cebulę i czosnek.
Dodać papryki pokrojone w paski i dusić kilka minut.
Makrele oczyscić,odciąć głowy,wypłukać i pokroić na kawałki.
Steki tuńczyka pokroić.
W garnku z grubym dnem ułożyć kromki chleba,na nie podduszone cebule z czosnkiem i papryką.
Na to kawałki ryby i głowy.
Dodać gozdziki,liście laurowe,pomidory z puszki i wlać maderę.
Następnie sól,zioła i ostre chili.
Gotować wolno ok.25 minut.
Wykładać na talerze,bez rybich głów.
Posypać natką i podawać zupę samą lub z kostkami pieczonej polenty.

 

DSC_0008-001
 

Ciesząc się wspomnieniami i smakami Madery,pamiętać należy o winie.
Jest tutaj obowiązkowym dodatkiem!