Viticulture – jak zostać właścicielem winnicy w Toskanii. Gra planszowa

 

Lubisz wino albo dopiero zaczynasz z nim przygodę?  Masz niepowtarzalną oakzję poznać kulisy funkcjonowania winnicy, a nawet stać się jej właścicielką lub właścicielem. I to w sercu winiarskiej mekki – w Toskanii!  Mowa oczywiście o zabawie i grze Viticulture – jak zostać właścicielem najlepszej winnicy w Toskanii. To pierwsza gra o tematyce winiarskiej, jaką miałam okazję do tej pory poznać.  Fanatstyczny pmysł, aby połączyć wiedzę o winie z jego degustacją i jeszcze miło się przy tym bawić.  Bo wino w kieliszku jest niezbędnym kompanem kiedy mamy poważnie zająć się winnicą!

Uchylając nieco rąbka tajemnicy … Zostajesz właśnie właścicielką/właścicielem winnicy w Toskanii i Twoim zadaniem jest tak nią zarządzać, aby stała się jedną z najlepszych winnic we Włoszech. Musisz jednak włożyć w jej rozwój sporo wysiłku, ponieważ na początku posiadasz jedynie kilka działek ziemi, starą tłocznię, małą piwnicę na wino, a dla Ciebie pracują jedynie trzy osoby. Musisz sadzić winorośl, zbierać jej owoce, produkować wino i je sprzedawać. Możesz rozwijać swoją winnicę budując  nowe  pomieszczenia i  organizując enoturystykę. Musisz stać się profesjonalnym zarzadcą , aby stanąć na wysokości zadania,  ponieważ pozostali uczestnicy gry mają  taki sam cel  i też chcą mieć najlepszą winnicę w Italii.

 

 

Viticulture Essential Edition zyskała wielką przychylność wśród fanów gier planszowych i zajmuje wiodące miejsca w rankingu najlepszych gier. Zapewniam, że czas spędzony przy tej fantastycznej przygodzie z winem daje wiele radości i wiedzy.  Uprawa winorośli, zarządzanie winnicą i produkcja wina to arcyciekawe tematy nie tylko dla miłośników wina. A dodatkowo ta gra wzbogaca nas o nowe emocje…

My w ramach #zostańwdomu graliśmy w nią tylko we dwoje, ale w grze może uczestniczyć 6 osób. Jest to więc doskonała rozrywka w gronie bliskich i przyjaciół, zwłaszcza kiedy macie w kieliszkach zacne włoskie Passiamo!
Viticulture może być ciekawą formą spędzania czasu na wakacjach, piknikach poza miastem, a także fantastycznym upominkiem z butelką włoskiego wina.

Wydawca gry –  Stonemaier Games
Projektant –  Morten Monrad Pedersen Jamey Stegmaier Alan Stone
Oficjalny partner gry –  TiM SA.

Szparagi pieczone z łososiem. Majowe porządki…

 

Dzień od rana mieliśmy pracowity. Uprzątnęliśmy resztę naszego kawałka ogrodu i patrzyliśmy z zadowoleniem na nasze dzieło. Padliśmy potem na tarasową kanapę i J. otworzył zaraz butelkę rieslinga. Pogoda ustaliła się na tyle, że mogliśmy podziwiać majową grę kolorów i słońca.
W kuchni piekły się przygotowane w międzyczasie szparagi i smakowity łosoś. Zjedliśmy więc nieśpiesznie majowy obiad popijając resztą wybornego wina. Majowe porządki uważamy za bardzo udane!

 

Szparagi pieczone z łososiem

2 dzwonka łososia jurajskiego
1 cm świeżego imbiru
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżki oliwy EV

Rybę myjemy i osuszamy na papierowym ręczniku. Imbir drobno siekamy i rozcieramy w moździerzu – nacieramy nim łososia. Polewamy cytrynowym sokiem i oliwą. Zostawiamy na 30 minut. Po 15 minutach przewracamy na drugą stronę.

500 g zielonych szparagów
4 łyżki oliwy EV
2 ząbki czosnku
wędzona sól

Piekarnik nagrzewamy do 200 st. C. Formę do pieczenia wykładamy papierem do wypieków. Szparagi myjemy i odłamujemy zdrewniałe końce ( wykorzystamy je do bulionu warzywnego). Układamy w formie, polewamy oliwą i posypujemy solą. Czosnek rozgniatamy i dodajemy do szparagów. Wstawiamy do piekarnika. Pieczemy 15 minut.

Rozgrzewamy patelnię, kładziemy na niej kawałki łososia i wlewamy marynatę. Obsmażamy rybę z obu stron po 2 minuty. Wyjmujemy formę ze szparagami, układamy obok nich łososia i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy kolejne 5 minut.

do podania
gałązki kopru
posiekany szczypiorek
wędzona sól
pieprz
grzanki

Wyjmujemy formę z piekarnika. Posypujemy danie szczypiorkiem, koprem, solą i pieprzem. Od razu podajemy na stół z dodatkiem grzanek.

Jeżeli mamy ochotę na wino, to pamietajmy, że szparagi lubią dobre białe. Do tego dania idealnie pasuje przyjemny riesling z Nahe – Schäfer-Fröhlich Riesling, 2018.