Te pieczone bakłażany marynowane w czosnku, cytrynie, chili, ziołach i oliwie są pysznym dodatkiem do każdego letniego posiłku. Najlepiej zrobić od razu dużą ich porcję i schować do lodówki. Potem wystarczy chrupiący świeży chleb. Można wykorzystać je także do deski serów, położyć na pizzy, dodać do makaronu albo zrobić włoską caponatę. Marynata natomiast idealnie pasuje do sałatek, bo używamy oliwy najwyższej jakości. Jeżeli zapasteryzujemy słoik z bakłażanami, będzie można przechować je na dłużej. Ale ja z przyjemnością wytwarzam kolejne porcje co jakiś czas. Polecam!
6 średnich bakłażanów bio
oliwa
marynata
¾ szklanki oliwy
sok z 1 cytryny bio
4 ząbki czosnku, zgniecione
2-3 łyżeczki czerwonego chilli, drobno posiekane
2 łyżeczki suszonego oregano
2 łyżeczki soli
Piekarnik nagrzewam do 190 st. C. Bakłażany myję i kroję na plastry. Blachę do pieczenia wykładam papierem do wypieków i układam plastry bakłażana. Smaruję oliwą i piekę, aż zmiękną i nieco się skarmelizują – ok. 30 minut.
W pojemniku mieszam składniki marynaty. Upieczone plastry bakłażana przekładam do słoików i zalewam marynatą. Zakręcam słoiki. Bakłażany są gotowe po 6 godzinach. W lodówce można je przechowywać około dwa tygodnie.