Matcha. Naleśniki i krem. Jesienne miasto…

DSC_0344-001
 

 

Sobotnie przedpołudnie najczęściej spędzam na jednym z moich ulubionych bazarów.
Piję w domu mocną kawę i w drogę!
Tym razem spotkałyśmy się z M. aby kupić to i owo.
W rezultacie załadowałyśmy auto warzywami i owocami.
Zjadłyśmy tam pyszną zupę tom kha na śniadanie.
Słońce grzało już bardzo przyjemnie, a my chciałyśmy dobrej kawy.
Tak przy stoliku w ogródku,żeby wystawiać twarz prosto w złote promienie.
I udało nam się w znanym bistro w środku miasta.
Chętnych jeszcze było mało,a my już zrobiłyśmy przegląd porannej prasy.
Stopniowo stoliki się zajmowały, jak pionki na szachownicy.
Patrzyłyśmy na nasze miasto piękne w jesiennym słońcu.
Na sąsiednich kamienicach ścigały się rozbawione promienie.
A kolorowe liście kładły się pod butami.
Było tak sielsko i beztrosko…
A w domu zrobiłam zielone naleśniki.
To pyszny kontrast z kolorami jesieni!

 

DSC_0324-001
 

 

Naleśniki z matcha

ciasto:
100 g mąki pszennej
100 g mąki ryżowej
100 ml wody gazowanej
50 ml mleka
3 żółtka
2 łyżki cukru pudru
2 łyżki herbaty matcha
szczypta soli
6 łyżek masła

Masło rozpuścić w rondelku i przestudzić.Dodać pozostałe składniki i zmiksować na gładką masę.
Przykryć folią i wstawić do lodówki na godzinę.
Wyjąć ciasto,zostawić aby nabrało pokojowej temperatury i smażyć cienkie naleśniki.
Układać je w piramidkę.
Przykryć folią aby nie wysychały.

krem:
1 szklanka mleka
3 żółtka
100 g cukru pudru
2 łyżki herbaty matcha
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
szczypta soli
2 łyżki mąki kukurydzianej
1 łyżka mąki pszennej

Żółtka utrzeć z cukrem na puszystą amsę.
Dodać wanilię,makę i matcha.Zmiksować.
W garnku zagotować mleko z solą.Wlać część goracego mleka do masy i miksować.
Dodać resztę mleka i wymieszać.
Podgrzać powstały krem aż dobrze zgęstnieje.
Przykryć go od razu folią i odstawić do przestygniecia na 20-30 minut.

Każdy naleśnik smarować kremem i układać jeden na drugim.
Ostatni posypać cukrem pudrem.
Gotowe naleśniki z kremem można owinąć folię i wstawić do lodóki aby dobrze kroiły się na porcje.
Ja jem je zaraz po zrobieniu.

DSC_0352-001
 

 

 

 

Wspólne gotowanie z Formułą - 2014

Pita i sos z jogurtu i fety. Tam gdzie czas płynie inaczej

2014-09-042
 

Kαλή μέρα.Dzień dobry!
Lubię podróżować do miejsc, gdzie czas płynie inaczej.
Ma się wrażenie,że często zatrzymuje się i chwila trwa o wiele dłużej.
Bo wysypy Morza Egejskiego to kraina szczęśliwych ludzi.
Nie myśli się tam o wojnie,wyścigu po większe dobra, nikt nie słyszał o korporacji i nikt się nie spieszy.
Żyje się z tego co daje ziemia.
Jedzenie musi być świeże, naturalne i zdrowe.
Często sąsiedzi wymieniają się tym co wytworzyli.
Jedni mają oliwę, inni wino, komuś obrodziły granaty, a jeszcze ktoś ma nadmiar fety.
Z szacunkiem traktuje się starszych.
Drzewo oliwne jest święte, tak samo jak rodzina.
Kto wypływa za morze za pracą, wraca bez żalu za lepszym życiem.
Dzisiaj jest najważniejsze,jutro to już pojęcie odległe, a to co będzie za miesiąc to zupełnie nieprzewidywalna perspektywa.
Wysp Egejskich nie zdeptali jeszcze pseudoturyści.
Woda jest jak najpiękniejsze zwierciadło.
Można zobaczyć w niej cuda.
Plaże maleńkie,cudowne i puste.
Żółwie olbrzymy mieszkają tam bardzo chętnie.
Miasteczka jak z pocztówki.
Senne.Białe z niebieskimi lub purpurowymi okiennicami.
Posiłki celebruje się w towarzystwie rodziny, przyjaciół i obcych.
Samotność to największa kara dla Egejczyka.
Mezedes jadamy z jednego talerza.
A potem najlepsze owoce morza i ziemi.
Wino i kawa obowiązkowe.
Vόστιμα ζωή. Smacznego życia!

 

DSC_0004
 

DSC_0156
 

DSC_0059
 

DSC_0108
 

DSC_0112
 

DSC_0012
 

DSC_0176
 

DSC_0168
 

Na Itace nauczyłam się, że pita – πίτα wcale nie musi być okrągła .
Może być plackiem pieczonym na ruszcie lub na patelni.
Albo chlebem pieczonym w piecu.
Wtedy jest grubsza i większa.
I smakuje jak najlepszy chleb podany z najlepszą oliwą albo z dipem -σάλτσα .

 

2014-09-039
 

Pita -πίτα z pieca

2 szklanki mąki chlebowej
1 łyżeczka soli
20 g świeżych drożdży
2/3 filiżanki letniej wody
1 łyżka oliwy
1 łyżeczka czarnego sezamu

Drożdże rozpuścić w ciepłej wodzie i wymieszać łyżką. Przykryć folią spożywczą i pozostawić na kilka minut, aby drożdże zaczęły pracować – na ich powierzchni powinna pojawić się piana.
Przesiać mąkę i sól w misce. Zrobić dołek pośrodku, dodać oliwę,sezam i rozpuszczone drożdże. Zaczynamy zagniatać ciasto. Jeśli lepi się do rąk posypać odrobiną mąki. Wyrobić je silnymi ruchami i rozciągać aż będzie gładkie i elastyczne. Rozciąganie ciasta pozwala na uaktywnienie glutenu i połączenie składników mąki. Posmarować miskę lekko olejem, włożyć ciasto i czekać do podwojenia objętości – około 1 godzinę, w zależności od temperatury otoczenia.
Wyłożyć ciasto na posypaną mąką powierzchnię . Podzielić na kilka sztuk. Uformować kulki. Wałkiem do ciasta nadać ulubiony kształt pity.
Wszystkie placki ułożyć na posypanej mąką powierzchni i przykryć czystą ściereczką. Pozostawić na 30 minut do wyrośnięcia. Piec w piekarniku nagrzanym do 220 ° C z termoobiegiem. Najlepiej na kamieniu.
Piec ok. 5-7 minut aż ciasto zacznie puchnąć. Nie przyrumieniać zbyt bo twardnieje.

 

2014-09-040
 

Sos -σάλτσα jogurtowy z fetą, szpinakiem, czosnkiem i koprem

200 g jogurtu greckiego
100 g greckiej fety
100 g świeżego umytego szpinaku
pęczek świeżego kopru
2 – 3 duże ząbki czosnku
łyżka soku z cytryny
pieprz do smaku
skórka otarta z połowy cytryny
oliwa

Do kielicha blendera włożyć fetę, jogurt i pokrojony czosnek.
Zmiksować. Dodać pokrojony szpinak, koperek i sok z cytryny.
Wymieszać i dodać świeżo mielony pieprz.
Wstawić do chłodu aby smaki się dobrze połączyły.
Przed podaniem posypać skórką cytrynową, pieprzem i polać oliwą.

Vόστιμα!

 

Chleb pita –  πίτα dołączam do akcji Na zakwasie i na drożdżach,którą we wrześniu prowadzi Małgosia z Akacjowego bloga.