Fasola na sposób ptasi. Fagioli all’ uccelletto. Moje dolce far niente!

 

DSC_0501
 

Toskańską wieś wybraliśmy dla spokoju.
Kiedy dotarliśmy do naszego agriturismo wiedzieliśmy, że to jest to!
Wysoko, krętą drogą doprowadziła nas mapa do bramy kamiennej villa otoczonej gajem oliwnym.
Celebrujemy więc dolce far niente, słodkie nic nie robienie…
Rano budzi mnie gdakanie kur i pianie koguta. Wyglądam przez okno sypialni i oglądam z góry całą dolinę. Widzę jak na zboczach rośnie wino.
Potem czarna kawa na tarasie. Wdycham jeszcze rześkie powietrze, podziwiam kolory ziemi i nieba.
Zaraz zajrzy tu słońce i poczuję zapach lawendy i rozmarynu
Wkoło cisza i spokój, które niebawem przerwie muzyka cykad.
Wtapiamy się w tutejszy rytm życia, który wyznaczają pory dnia.
Poranna krzątanina, południowe lenistwo i wieczorna fiesta z winem i dobrym jedzeniem.
Smakowanie Toskanii krok po kroku.
Prosto, ale z najlepszych składników. Bo taka jest idea tej kuchni.

 

DSC_0448-004
DSC_0447-004
 

Toskańczycy kochają fasolę!
Jest ona na każdym straganie i w każdym sklepie pod wieloma postaciami.
Od świeżej w strąkach, łuskaną w ziarnach, po gotową w puszkach.
Serwują ją na tysiąc sposobów wszystkie osterie, trattorie i wytworne lokale.
Fasola all’uccelletto, czyli fasola na sposób ptasi.
Nazwano tak tę potrawę, ponieważ używa się do niej czosnku i szałwii, którymi Toskańczycy doprawiają upolowane ptactwo.

 

DSC_0497
 

Fasola all’uccelletto
porcja dla dwóch osób

300g białej fasoli
2 – 3 surowe kiełbaski ( salcisia toscana)
3 pomidory
ząbek czosnku
3 listki szałwii
2 łyżki oliwy
sól i pieprz do smaku

Fasolę zalewamy wodą i zostawiamy na noc. Na drugi dzień wylewamy na sito, wkładamy do garnka i zalewamy ją wodą. Gotujemy na pół miękko.
Pomidory parzymy wrzątkiem i obieramy ze skórki, kroimy i usuwamy pestki.
Do garnka z grubym dnem wlewamy oliwę, wrzucamy liście szałwii i ząbek czosnku w łupinie.
Po kilku minutach oliwa przejdzie smakiem czosnku i wtedy wyjmujemy go z garnka.
Wkładamy fasolę, wlewamy kilka łyżek wody z jej gotowania i pokrojone w kostkę pomidory.
Doprawiamy solą i pieprzem i gotujemy 10 minut.
Z jelit wyjmujemy mięso, dodajemy do fasoli i gotujemy kolejne 20 – 30 minut w zależności od twardości fasoli, od czasu do czasu mieszając. Podajemy od razu z opieczonym chlebem.

Falafel. فلافل‎. Sałatka i labneh. Wspomnienia z Bliskiego Wschodu…

 

DSC_0200-001
 

 

Falafel. فلافل‎ to danie kuchni narodowych na Bliskim Wschodzie.
Prawdopodobnie pochodzi z Egiptu, gdzie spożywany był przez Koptów w czasie Wielkiego Postu w postaci kulek z bobu.Danie zostało przeniesione na inne obszary Bliskiego Wschodu i zamieniono w nim bób na ciecierzycę.
Niezwykle popularny w Izraelu, Palestynie, Egipcie i Libanie jako danie uliczne oraz jako potrawa narodowa przygotowywana w czasie Ramadanu.
Kulki z ciecierzycy smażone w głębokim oleju podaje się w chlebie pita lub owinięte w plackach lafa z warzywną sałatką i sosem na bazie tahini.

Najlepszy falafel jadłam w Jerozolimie na bazarze w Dzielnicy Muzułmańskiej.
W małej uliczce, wśród gwaru handlarzy, turystów i odgłosów wielonarodowego miasta.
Przy stoliku nakrytym ceratą, z dodatkiem hummusu z oliwą i paryką, chlebkiem pita, pomidorami z cebulą i sosem jogurtowym.
Popijaliśmy ten wspaniały posiłek herbatą miętową bacznie obserwowani przez papugę właściciela baru.
Drugi pyszny raz przytrafił mi się u stóp góry Synaj, nieopodal kościoła św. Katarzyny.
Falafel podawał nam pan prosto z okienka malutkiego baru.
W gorącym lawaszu, z sosem tahini i mnóstwem ziół i warzyw.
Idealny zestaw smaków plus szeroki uśmiech kucharza.
Poranki pod świętą Górą Mojżesza bywają chłodne i taki posiłek wiele tam znaczy.
W Warszawie najlepszy moim zdaniem falafel serwuje Falafel Bejrut  od niedawna na Senatorskiej, w którym pracują rodowici Libańczycy.
Niektórzy mówią tylko w swoim języku i trudno u nich złożyć zamówienie.
Podawane tu falafelowe kanapki to bardziej wyszukanie wersje niż te u źródła.
Bardzo polecam  jeżeli jakiś przypadek rzuci Was w te okolice miasta.
Jak wypada porównanie z jerozolimskim lub tym spod Synaju?
Wyjątkowo pysznie!
Ponieważ lubię zmierzyć się z legendą, więc czasami robię swój falafelowy posiłek.
Nie wiem czy powinnam tak nieskromnie o tym pisać, ale nam bardzo smakuje!
J. mówi, że smak mojego falafela podkręcają nam wspomnienia.
Fakt, snujemy je przy takiej okazji …

 

DSC_0206-004
 

 

Falafel  ‏فلافل‎

200g ugotowanej ciecierzycy
2 szalotki
ząbek czosnku
1/3 szklanki mąki
1 łyżeczka mielonej kolendry
1 łyżeczka mielonego kminu
1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia eko
sól
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
łyżka soku z cytryny

mąka do obtoczenia kotlecików
olej do smażenia

Ciecierzycę miksujemy, dodajemy mąkę, jajko, przyprawy, natkę pietruszki i sok z cytryny.
Wyrabiamy na gładką masę i formujemy kotleciki. Obtaczamy je w mące i smażymy w mocno rozgrzanym oleju.
Wykładamy na papier do pieczenia aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu ze smażenia.

Sałatka z ogórka z czosnkiem i imbirem
przepis z książki Y.Ottolenghi Plenty

mała czerwona cebula
15 g startego imbiru
1 łyżeczka soli Maldon
2 ząbki czosnku, roztarte w moździerzu
8 ogórków mini
1 łyżeczka sezamu
3 łyżeczki świeżej kolendry ( zamieniłam na liście lubczyku)

Cebulę pokrój w piórka, ogórki na kawałki. Połącz z roztartym czosnkiem i utartym korzeniem imbiru.
Posyp solą i sezamem i wymieszaj. Dodaj liście kolendry. Polej sosem.

sos
3 łyżeczki octu z białego wina
2 łyżeczki cukru
2 łyżeczki oliwy
2 łyżeczki sezamu

Wymieszaj składniki sosu. Odstaw.

Labneh
z tego przepisu z książki Jerusalem

450g koziego jogurtu
450g jogurtu naturalnego
1/2 łyżki soli morskiej

Głęboką miskę wyłóż muślinem lub gazą.
W osobnej misce wymieszaj oba jogurty z solą i wlej do miski z gazą.
Złącz razem końce muślinu lub gazy i zwiąż mocno sznurkiem.
Miskę z jogurtem odstaw na 24-36 godzin,aby wyciekła cała serwatka.
W razie potrzeby opróżniaj z niej miskę.
Po tym czasie z jogurtu wyciśnie się dużo cieczy a zostanie bardzo kremowy serek.

Zawinięty w gazę jogurt wieszam nad miską i wstawiam do lodówki.
Używam gęstego jogurtu greckiego najlepszej jakości
.

Labneh polewam oliwą i posypuję za’atarem. Z falafelem smakuje idealnie.

 

DSC_0213-003