Dziś z krzaczków zdjęłam kolejną porcję truskawek.
Słodkich i pięknie czerwonych, pachnących latem i słońcem.
Niestety to chyba ostatni już nasz zbiór…
Doniczkowe truskawki w zasięgu ręki sprawdzają się u nas kolejny rok.
Zdobią taras i pysznie urozmaicają stół.
Ze spaceru zaś przyniosłam płatki polnej róży.
Ona też kwitnie ostatkiem sił, a swoje kwiaty zamienia już w owoce.
Z truskawek i płatków rosa rugosa powstał szlachetny kordiał.
Jesienią wspaniale umili nam wspomnienia o pięknym lecie.
Lubię tak zatrzymywać letni czas…
Kordiał z truskawek i płatków róż
500 g truskawek dojrzałych w słońcu
garść płatków rosa rugosa
700 ml krupniku staropolskiego
słój o pojemności 1,5l
Truskawki pozbawiamy szypułek i płuczemy je na sicie. Zostawiamy aby odciekły.
Słój i pokrywkę wyparzamy wrzątkiem.
Truskawki osuszamy na papierowym ręczniku. Kroimy na mniejsze kawałki i wkładamy do słoja.
Częściowo miażdżymy je za pomocą drewnianej łyżki. Dodajemy płatki róży i zalewamy krupnikiem.
Zakręcamy słój i odstawiamy w ciemne miejsce na trzy miesiące. (Najkrócej na miesiąc).
Po tym czasie przecedzamy kordiał przez gęstą gazę lub filtr do kawy i przelewamy do karafki.