Kwiaty cukinii nadziewane komosą ryżową, wędzonym tofu i ziołami. Wieczór dla Niej i dla Niego

 

 

Wieczorem upał i słonce odchodzą.
Taras staje się oazą spokoju i kolorów. Odpoczywamy po gorącym dniu.
Na deskach stawiamy dyskretne światła. Wkoło zatrzymuje się cisza…
Na stole pieczone kwiaty cukinii i białe wino. Ten letni posiłek ma dla nas magię obrzędu.
Rozmawiamy, wspominamy, jesteśmy ze sobą. Cieszymy się chwilą.
Zatrzymujemy bezcenne momenty, bo zaraz po nocy zabierze nam je intensywny dzień.
W świetle wieczoru białe wino jest złote, a oczy naszych psów bursztynowe.
Przepełnione miłością…

 

 

Kwiaty cukinii nadziewane komosą ryżową, tofu i ziołami

6 dużych kwiatów cukinii
100 g komosy ryżowej bio
100 g wędzonego tofu + 50 g do pieczenia
1 łyżka posiekanego szczypiorku
1 łyżka posiekanej świeżej kolendry
1 łyżka oliwy EV
1 łyżka czarnego sezamu + do posypania
sól i pieprz do smaku
2 łyżki oliwy EV do pieczenia

Komosę płuczemy na sicie, przekładamy do garnka i zalewamy szklanką wody. Gotujemy 15-20 minut. Z kwiatów wyrywamy pręciki. Tofu kroimy na małe kostki. Komosę, tofu i zioła łączymy w misce, dodajemy 1 łyżkę oliwy, 1 łyżkę czarnego sezamu, doprawiamy solą i pieprzem. Nadziewamy farszem kwiaty i składamy je. Układamy nadziane kwiaty w naczyniu do zapiekania. Polewamy oliwą, posypujemy kostkami tofu i czarnym sezamem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i pieczemy ok.25 minut. Podajemy z białym winem.

Tofu bánh mì z warzywami i majonezem Sriracha. Ciągle w podróży!

 

Ciągle gdzieś podróżujesz… – powiedziała Koleżanka przez telefon.
No tak, bo podróż, niezależnie daleka czy bliska daje wolność, radość i szczęście. Wzbogaca i uczy.
Każde miejsce ma swój kolor, zapach i smak. Staram się je odkryć i poczuć. Znaleźć wspólny język z otoczeniem i ludźmi, których tam spotkam. Zrozumieć dlaczego żyją właśnie tak. A przede wszystkim poznać to co jedzą.
Każda moja podróż sprowadza się do odkrywania jedzenia i poszukiwania nowych smaków.
Może to być łąka pod miastem, stragan na targu, karczma lub restauracja. Blisko lub daleko.
Zawsze jestem gotowa do drogi i mogę natychmiast zapakować najpotrzebniejsze rzeczy i wyruszyć w podróż.
Im mam ze sobą mniej, tym bardziej otwieram się na nowe miejsce. Muszę bowiem poszukać na nowo bliskich mi rzeczy, oswoić je i nazwać. Wsmakować się w klimat i jedzenie.
Bo jedzenie jest po pierwsze przyjemnością. Po drugie wiele mówi o miejscu i ludziach. Po trzecie wspólne dzielenie się posiłkiem buduje bliskość. A wszystko to daje szczęście.
Warto być ciągle w podróży!

 

 

bułki bánh mì
250 g mąki pszennej typ 550
250 g mąki ryżowej
200 ml letniego mleka
100 ml letniej wody
25 g drobnego cukru
25 g masła w temperaturze pokojowej
8 g soli
5 g suszonych lub 10 g świeżych drożdży

ziarna sezamu do posypania

W misce mieszamy ciepłą wodę i drożdże. Odstawiamy na 5 minut. Dodajemy pozostałe składniki i miksujemy przez 10 minut do uzyskania gładkiego i elastycznego ciasta. Miskę przykrywamy ściereczką i odstawiamy ciasto do wyrośnięcia na 1 godzinę. Po tym czasie ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na 10 części. Formujemy każdy kawałek ciasta w podłużną bułkę – jak do hot dogów. Układamy je w 5 cm odstępach na dużej blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawiamy bułki do ponownego wyrastania na ok. godzinę. Smarujemy je olejem i posypujemy ziarnami sezamu i zostawiamy do wyrośnięcia na jeszcze pół godziny.
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni C. Pieczemy bułki do zrumienienia wierzchu przez ok. 15 minut.

 

 

marynowane tofu
200 g naturalnego tofu
2 łyżki sosu rybnego
2 łyżeczki miodu
1 łyżeczka chilli
1 łyżeczka soku z limonki
1 łyżeczka oleju sezamowego

marynowana marchewka
1 marchewka
1 łyżeczka nasion kolendry
100 ml wody
50 ml octu ryżowego
4 łyżeczki cukru pudru
1/2 łyżeczki soli

majonez sriracha
200 ml domowego majonezu
2 łyżki sosu Sriracha

dodatkowo:
1 pak choy
listki buraka
3 łyżki sezamu bio

tofu
Tofu kroimy w plastry. Składniki marynaty mieszamy w pojemniku i przekładamy tofu. Dokładnie otaczamy tofu marynatą i zostawiamy na godzinę.

marchewka
Marchewkę obieramy i obieraczką tniemy na wstążki. W garnku podgrzewamy wodę z octem, cukrem oraz solą.
Zalewę przelewamy do słoika z nasionami kolendry i dodajemy wstążki marchewki.
Zamykamy słoik i odstawiamy do marynowania na 30 minut (najlepiej na całą noc).

majonez Sriracha
Majonez łączymy z sosem Sriracha dokładnie mieszamy.Przekładamy do zamkniętego słoika.

Tofu bánh mì
Świeże bułki przekrawamy wzdłuż, smarujemy obie strony majonezem Sriracha, układamy liście pak choy,tofu, marchewkę, posypujemy listkami buraka i sezamem. Podajemy natychmiast.

Polecam też bánh mì z jajkiem – klik!