Czereśnie i krem tiramisu z winem. Tarty na lipiec i podwieczorek z Lidlem

 

DSC_0358-001
 

To miał być dzień na łonie natury połączony z wizytą w starej restauracji.
Restauracja mieści się w drewnianym domu z piękną werandą i szczęśliwie usytuowana jest na zielonych przedmieściach.
Zanim wypiłam pierwszą kawę, J. wrócił z zakupów z kobiałką pełną cudnych czereśni.
Jeszcze przed śniadaniem zniknęła znaczna ich część…
Bo czereśnie to moje ulubione owoce wczesnego lata!
Zajadam się nimi bez opamiętania i nigdy nie mam dość.
I właściwie to żar z nieba zmienił nasze plany.
Postanowiliśmy przeczekać w domu do południa, kiedy to słońce schodzi z naszego tarasu i wylec nań, aby leniwie celebrować dzień aż do końca.
Skończyło się na domowych sałatkach, doskonałym winie chłodzonym w lodzie i czereśniowych tartach.
I zadaję poważne pytanie: dlaczego sezon na czereśnie nie może trwać cały rok?!

 

DSC_0365-003
 

Tarty z kremem tiramisu na winie i czereśniami

ciasto
250g mąki
150g masła, schłodzonego
szczypta soli
1 łyżeczka drobnego cukru
1 jajko
1 łyżka lodowatej wody

Mąkę wysypujemy na blat, robimy w niej dołek i dodajemy masło pokrojone w kostkę, cukier, sól i jajko.
Łączymy wszystkie składniki. Delikatnie zagniatamy i wyrabiamy wewnętrzną stroną dłoni, aż ciasto stanie się elastyczne. Zawijamy je w folię i wkładamy do lodówki na 30 minut.
Następnie cienko rozwałkowujemy i wykładamy ciastem foremki na tarty, nakłuwamy dno widelcem i wstawiamy do lodówki na 25-30 minut.
Piekarnik rozgrzewamy do 190 st. C. Przygotowujemy papier do pieczenia i fasolę.
Foremki z ciastem wyjmujemy z lodówki, wykładamy je kawałkami papieru, rozypujemy fasolę i zapiekamy 10 minut.
Zdejmujemy papier i fasolę, i wkładamy foremki z ciastem na kolejne 5 minut.
Wyjmujemy z piekarnika i studzimy.

Czereśnie
250g dojrzałych w słońcu czereśni, część wypestkowana

Krem tiramisu z winem
250g mascarpone
200ml dobrze schłodzonej śmietany kremówki
50 ml schłodzonego wina Château Jean Galan
1 łyżeczka cukru trzcinowego
kakao dobrej jakości do posypania

Kremówkę ubijamy, dodajemy schłodzone mascarpone i łączymy oba składniki.
Dodajemy cukier i wino, i miksujemy, aż krem będzie gęsty.

Ostudzone foremki z ciasta napełniamy kremem, dekorujemy czereśniami i posypujemy kakao.

Resztę wina Château Jean Galan podajemy w kieliszkach.

 

DSC_0374-002
 

Château Jean Galan 2013 Appellation Sauternes Protegee to wino białe, słodkie i średnio ciężkie o zawartości alkoholu 13%. Jest produkowane z podsuszonych winogron pokrytych szlachetną pleśnią, które zbierane są ręcznie w regionie Sauternes.
W winie wyczuwalne są aromaty suszonej figi, rodzynek, dojrzałej mirabelki, orezcha wloskiego, lipowego miodu i wanilii oraz przypieczonych tostów.
Podajemy je w temperaturze 8 -10 st. C. z serami i deserami.
Wino doskonale smakuje też z pasztetem z wątróbek i suszonymi owocami.
Dostępne jest w ofercie w sklepach sieci Lidl.
Dziękuję firmie Lidl za wyborny prezent!

Pasternak i kozi ser. Tarta na listopad. 34! TU i TAM

 

DSC_0530
 

 

Korzenie.
Prowadzą do głębi. Dają siłę.
Bez nich trudno czerpać z życia to, co najcenniejsze.
Wybrałyśmy jeden. Trochę zapomniany, nieustannie mylony z pietruszką,
a przecież taki wyjątkowy, polski i niebywale smaczny.
Na słodko i na wytrawnie. Niekoniecznie z figą i makiem.
Panowie i Panie, bohaterem kolejnego TU I TAM został pasternak – nie lada korzeń, nie lada rarytas.
Zobaczcie, jak smakuje u Anny – Marii w Kucharni, i u mnie w Kuchennymi Drzwiami .

 

DSC_0488 (2)
 

 

W listopadzie najbardziej lubię poranki.
Zamglone,ciche i jeszcze śpiące.
W puchatym szlafroku i wełnianych bamboszach parzę pierwszą kawę.
Naciągam na głowę kaptur i wychodzę z gorącym kubkiem na taras.
Świat śpi…
Przebiegam myślami plan dnia i miesiąca.
Listopad to całkiem dobry czas.
Na wspominanie.
Na planowanie wakacji.
Na spotkania.
Na czytanie.
Na pisanie listów.
Na chodzenie do teatru.
Na porządkowanie szaf i szafek.
Na kupowanie prezentów.
I na pyszne spotkania w kuchni!

 

DSC_0554
 

Tarta z  karmelizowanym pasternakiem i kozim serem

250 g mąki
75 g zimnego masła
75 g zimnej wody
1 żółtko
szczypta soli

Wszystkie składniki połączyć i zagnieść ciasto.
Uformować je w kulę ,zawinąć w folię i włożyć do lodówki na godzinę.
Przygotować formę do tarty,piekarnik nagrzać do 180 st.C.
Wylepić formę ciastem,nakłóć je widelcem, położyć na wierzch papier do pieczenia i obciążyć fasolą.
Piec 15 minut.
Wyjąć formę z podpieczonym ciastem, zdjąć papier z fasolą.

korzeń pasternaku
2 łyżki miodu gryczanego
łyżka masła
łyżka białego kremu balsamicznego
łyżka świeżych listków tymianku
200g świeżego koziego twarogu
200g gęstej,lekko ukwaszonej śmietany
2 łyżeczki Espelette (lub innej ostrej papryki w proszku)
sól do smaku
świeży pieprz do posypania tarty

Pasternak obrać i pokroić wzdluż na plastry.
Rozgrzać patelnię,wylać miód i kiedy zacznie się gotować,dodać pasternak.
Potrząsając patelnią,okleić go miodem.Dodać masło i krem balsamiczny.
Podgrzewać aż płyn się zredukuje i zamieni w syrop.
Odstawić do ostygnięcia.

Śmietanę wymieszać z kozim twarogiem,tymiankiem,solą i Espelette.Wyłożyć na podpieczone ciasto.
Ułożyć plastry pasternaku.Położyć na wierzch dodatkowo gałązki tymianku.
Wstawić do piekarnika i piec 20 minut.
Wyjąć i posypać pieprzem.

 

 

TU I TAM