Z przyjemnością Was dzisiaj częstuję prostą i niebanalną przekąską z surowej makreli. Jest to wariacja na temat ceviche, ale oswojona i udomowiona. Na pewno posmakuje każdemu, kto docenia dobrej jakości rybę i chce spróbować w czasie świąt czegoś nowego.
1 świeża makrela
2 szalotki
2 łyżki sosu sojowego
sok z 1/2 cytryny
kawałek papryczki chili, jeżeli lubisz ostro
100 ml oleju z pestek winogron
1 łyżeczka sosu sriracha
sól morska
pieprz
Makrelę przekrój na pół i bardzo ostrym nożem oddziel mięso od skóry. Wyfiletuj rybę- ostrym nożem oddziel cały kręgosłup od mięsa i wyjmij pozostałe ości. Zrób to delikatnie, aby nie uszkodzić ryby ( można poprosić o to w sklepie rybnym). Makrelę pokrój w grubą kostkę lub paski.
Szalotki obierz i pokrój w kostkę.
W słoiku połącz szalotkę, olej, sos sriracha, sok z cytryny i sos sojowy. Całość dokładnie wymieszaj i dopraw solą według własnego uznania. Na końcu dopraw świeżo zmielonym pieprzem. Wstaw do lodówki przed podaniem.
Zamiast makreli możesz zrobić to z każdą inną, ale bardzo świeżą rybą.
Podawaj z plasterkami cytryny, kaparami, świeżym chlebem, brioche lub wytrawnym piernikiem.