Pasztet z gęsi z suską sechlońską. Taki gęsi listopad…

dsc_0457
 

Taki gęsi listopad, że chce się go jeść łyżkami! – powiedział J. sięgając po kolejny plaster pasztetu.
Gdyby nie gęsi i ten smak, plus wino zacnie uwarzone, nie wiem, jak bym przetrwał do Bożego Narodzenia – i kolejny palster ubył z półmiska.
No i jeszcze Twoja cebulowa konfitura. Ważne jest, że robisz ją na czerwonym winie! Mniammmm…
Mamy tyle tradycji kulinarnych w naszym domu, że właściwie nie potrzebuję specjalnych świąt, aby je celebrować…
– No ale jednak w święta do delektowania się dochodzi element dzielenia się smakami przy wspólnym stole.

Tak, to jest argument. I sięgnął po następny plaster gęsiego pasztetu.
Ciekawe, czy dzisiaj ktoś jeszcze pozyskuje pierze z gęsi i potem je drze w listoapdowe wieczory?
Wprawdzie mnie pierze uczula, ale taka pierzyna to jest coś absolutnie naturalnego.

Wypiliśmy po ostatnim kieliszku wina…
No to ja zjem jeszcze kawałek pasztetu. Koniec listopada w moim rodzinnym domu oznaczał, że trzeba czekać na smakołyki do Bożego Narodzenia. Nie to co teraz…
Jak ja lubię ten gęsi listopad!

 

dsc_0452-001
 

Pasztet z gęsi to obowiązkowy akcent na moim świątecznym stole. Tradycja i rodzinny smak!

Pasztet z gęsi z suską sechlońską
składniki na dwa pasztety
1/2 tuszki gęsiej o wadze 4,20 kg
2 wątroby z gęsi
3 cebule
1 łyżeczka mielonej gałki muszkatołowej
2 łyżeczki otartego majeranku
2 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu
2 łyżeczki suszonego cząbru
sól morska do smaku
12 suskich sechlońskich – info klik!

Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C. Połowę gęsi dzielimy na kawałki, myjemy i osuszamy papierem kuchennym. Układamy w zamykanej formie do pieczenia i wstawiamy do piekarnika bez pokrywy na 20 minut. Po tym czasie zmniejszamy grzanie do 160 st. C, przykrywamy formę i pieczemy, aż mięso będzie odchodzić od kości. O. 2,5 – 3 godziny.
Mięso wyjmujemy na półmisek, a do wytopionego tłuszczu dodajemy cebule pokrojone na ćwiartki. Wkładamy do piekarnika i pieczemy je pod przykryciem przez 20 minut w temperaturze 180 st. C. Potem zmniejszamy grzanie do 160 st. C, odkrywamy formę i dodajemy do cebuli gęsie wątroby. Pieczemy jeszcze 15 minut i wyjmujemy formę z piekarnika.
Zostawiamy wszystko do ostygnięcia. Mięso oddzielamy od kości i razem z wątrobą i cebulą przepuszczamy przez maszynkę dwa razy: raz przez sitko o grubszych oczkach, następnie o drobnych.
Do zmielonego mięsa dolewamy płyn z pieczenia – przez sito, doprawiamy solą i pozostałymi przyprawami.
Wszystko dokładnie wyrabiamy, przynajmniej 10 minut. dzielimy mięso na dwie części. Suskie sechlońskie kroimy na kawałki i po równo dodajemy do każdej części masy mięsnej. Wyrabiamy je krótko z mięsem. Przekładamy mięso do dwóch foremek do pieczenia i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. C na 30 minut. Wyłączamy po tym czasie grzanie i zostawiamy pasztety w piekarniku jeszcze 15 minut. Następnie wyjmujemy je na kratkę, studzimy i wkładamy na noc do lodówki.
Podajemy z konfiturą cebulową, jarzębinową, figową, z domowym sosem chrzanowym, marynowanymi rydzami lub piklami.

Chleb razowy ze śliwką. World Bread Day 2016!

dsc_0387-002
 

 

World Bread Day 2016!
Kolejny czas pieczenia z entuzjastami domowego pieczywa na całym świecie. Wspaniała idea, zamysł łączenia się i dzielenia chlebem z każdym , kto chce w tym dniu upiec swój własny bochenek.
Nie policzyłam nawet, który już raz dołączam do WBD.
Wiem, że będę piec własne pieczywo z tej okazji i z każdej innej, bo każdy mój wypiek to osobne i niepowtarzalne dzieło i wyjątkowy smak. Tak bardzo osobisty.
Pieczenie chleba uczy pokory. Od wyrastania do spróbowania pierwszej kromki musi minąć sporo czasu.
Jest to mój świadomy wybór i fascynacja procesem, podczas którego powstaje tak niezwykły wytwór.
Pieczenie chleba bowiem to bardzo pierwotny instynkt wytwarzania i zdobywania pożywienia.
Pozwala znaleźć równowagę psychiczną i fizyczną, pozbyć się stresu, odłożyć inne sprawy i zajęcia, zwolnić tempo życia i bez pośpiechu wyrobić ciasto na chleb.
Chleb wymaga cierpliwości i nie znosi pośpiechu. Czas poświęcony na upieczenie bochenka czy dwóch jest czasem szczególnym i wyjątkowym. Nigdy mi go nie szkoda.
Pysznego pieczenia! Radosnego świętowania!

 

dsc_0392-002
 

Chleb razowy na zakwasie ze śliwką
na dwie typowe keksówki

12 sztuk świeżo suszonych śliwek węgierek

Zaczyn
200 g aktywnego zakwasu żytniego
300 ml ciepłej wody źródlanej
2 szklanki mąki żytniej razowej

Wszystkie składniki umieszczamy w misce, mieszamy, przykrywamy i odstawiamy na noc w ciepłe miejsce.

Drugiego dnia do zaczynu dodajemy :
300 ml ciepłej wody
1 łyżkę soli
1 łyżkę melasy
2 szklanki mąki razowej 2000
1, 5 szklanki mąki orkiszowej 2000

Wszystko mieszamy za pomocą miksera hakiem do ciasta chlebowego, aż na cieście utworzą się widoczne bąble. Dodajemy śliwki i delikatnie mieszamy je z ciastem – łyżką. Przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 1. godzinę. Potem ciasto jeszcze raz delikatnie mieszamy łyżką – jest bardzo luźne, i przekładamy do dwóch foremek keksówek do 2/3 ich wysokości. Zostawiamy przykryte ściereczką, aż chleb urośnie do brzegów foremek.
Piekarnik nagrzewamy do 200 st. C. Spryskujemy jego wnętrze wodą i wstawiamy foremki z chlebem. Pieczemy 20 minut, ponownie spryskujemy piekarnik i delikatnie chleb. Zamykamy piekarnik i pieczemy jeszcze ok. 30-40 minut. Wyjmujemy chleby z foremek i studzimy na kratce.
Chleb zachowuje świeżość 2-3 dni, a nawet dłużej.
Uwaga! Proces wysrastania i długość pieczenia chleba praktycznie będą u każdego inne. Należy kontrolować oba te procesy i reagować – czasem wyrastania i długością pieczenia.

 

world-bread-day-october-16-2016