Wigilijne śledzie z jabłkiem, śmietaną, cynamonem i białym pieprzem

 

Śledzie w śmietanie z jabłkiem to  klasyka polskiej kuchni. W każdym razie pamiętam, że w moim rodzinnym domu pojawiały się zawsze na wigilijnym stole. I bardzo je lubiliśmy. Mięsiste śledzie skąpane w śmietanie z jabłkiem i cebulką  były nieodzownym punktem menu.
Dzisiaj podaję je nieco inaczej, zachowując rodzinny sposób marynowania śledzi. Nie mieszam ich ze śmietaną, tylko podaję ją osobno. Śledzie układam z cebulą z marynaty i posypuję kosteczkami chrupiącego słodkiego jabłka, na koniec oprószam cynamonem i białym pieprzem. Są doskonałe!

 

 

Wigilijne śledzie z jabłkiem, śmietaną, cynamonem i białym pieprzem

1 kg filetów śledziowych – najlepiej ze znakiem MSC
2 jabłka Grójeckie Jonagold
200 ml gęstej śmietany 18%
cynamon mielony
mielony biały pieprz
natka pietruszki

marynata
1 marchew
3 cebule
2 liście laurowe
2 ziarna ziela angielskiego
10 ziaren czarnego pieprzu
1 łyżka cukru
3 szklanki wody
1/3 szklanki octu jabłkowego
3 łyżki oleju słonecznikowego

Śledzie moczymy w zimnej wodzie, zmieniając ją kilka razy, aż osiągniemy zadowalający nas stan ich słoności. Przekładamy na sito, aby odciekły.
Marchew i cebule obieramy – marchew kroimy na talarki, cebule w kostkę. Do garnka wlewamy wodę, doprowadzamy do wrzenia i dodajemy marchew, liść laurowy, ziele angielskie i pieprz. Gotujemy 15 minut na wolnym ogniu. Wlewamy ocet i dodajemy cukier, zdejmujemy z ognia i wrzucamy cebulę. Mieszamy – marynata powinna być kwaśno-słodka. Zostawiamy, aby ostygła. Na koniec dodajemy olej i mieszamy.

Śledzie kroimy na kawałki i układamy w słoju, zalewając każdą warstwę zalewą z cebulą i przyprawami. Słój zamykamy i odstawiamy do lodówki na 3 dni.

Przed podaniem jabłka myjemy i kroimy w równą małą kostkę. Śledzie wyjmujemy z marynaty, układamy je na półmisku razem z cebulą, dodajemy śmietanę, posypujemy kostkami jabłek, oprószamy cynamonem i białym pieprzem, dekorujemy natką pietruszki.

Śledzie z korzeniami i piernikiem. Tradycja na stole

 

Zimą śledzie są najlepsze, mają najwięcej wartości i smakowo bardzo pasują do chłodnej pory roku. Jeżeli ktoś je lubi, można przygotować je na tysiąc – a może więcej – sposobów. Są więc też bardzo uniwersalną rybą w kuchni. W okresie przedświątecznym szczególnie zwracamy na nie uwagę i szukamy przepisów. Bo śledź to polska tradycja. Niekoniecznie z rodzimego Bałtyku, ale obowiązkowo na wigilijnym stole. Zapraszam na świąteczne śledzie!

 

 

500 g śledzi holenderskich lub zwykłych płatów
2 szalotki
3 goździki
3 ziarna czarnego pieprzu
2 ziarna ziela angielskiego
3/4 szklanki oleju z pistacji lub innego roślinnego
1/4 szklanki oliwy EV
kilka korzennych pierników lub 1 kawałek wyschniętego piernika – w przeddzień można podsuszyć go w piekarniku
2 łyżki miodu
2 łyżki soku z cytryny bio

Śledzie moczymy, aż osiągną odpowiedni smak i kroimy na 2 cm kawałki. Szalotkę w cienkie półplasterki. Pieprz, ziele angielskie i goździki ucieramy w moździerzu. Mieszamy olej, oliwę, sok i miód, dodajemy przyprawy i mieszamy. Śledzie wkładamy do słoika warstwami, przekładając je cebulą. Zalewamy zalewą z przyprawami i odstawiamy do lodówki na całą noc.
Kiedy chcemy je podać, układamy na półmisku i posypujemy pokruszonym piernikiem. Przykrywamy folią spożywczą i zostawiamy  na pół  godziny, aby smaki się połączyły.