Śledzie z kolendrą w oleju z czarnego sezamu

 

 

Te śledzie zdążycie zrobić jeszcze przed wigilią.  A jeżeli nie , to bardzo zachęcam do ich zrobienia w dowolnym momencie. Kiedy je zobaczyłam na FB , od razu wiedziałam, że to moje smaki! Cały wieczór ,chodziły’ za mną krok w krok. Wspaniałe, z azjatyckim sznytem, którego nadaje im kolendra i olej z czarnego sezamu. Olej jest naprawdę super, ale można zastąpić go innym roślinnym olejem. Śledzie dla wielbicieli kolendry, ale także dla tych, którzy chcą ją pokochać. Jest szansa, próbujcie!

 

 

Śledzie z kolendrą w oleju z czarnego sezamu

przepis z bloga Slodkokwasna.pl z moimi zmianami

8 filetów śledziowych z oznaczeniem MSC
3 cebule pokrojone w talarki
3 łyżki octu jabłkowego
2 łyżki miodu
2 łyżeczki mielonego pieprzu
1 pęczek kolendry
olej z czarnego sezamu
Śledzie moczymy w wodzie, aby pozbyć się nadmiaru soli. Czas moczenia zależy od stopnia słoności, jaki lubimy.
Po wymoczeniu kroimy filety myjemy, odcedzamy na sicie i kroimy na kawałki ok. 3 cm. Cebulę zalewamy wrzątkiem na pół minuty. Wrzucamy do lodowatej wody, chłodzimy i odcedzamy na sicie. Do miski wlewamy ocet, dodajemy miód i pieprz. Mieszamy i dodajemy cebulę. Zostawiamy na 15 minut.
W słoiku układamy warstwę cebuli, śledzie, kolendrę. Potem warstwę cebuli, śledzie i kolendrę. Na wierzchu powinna znaleźć się cebula i kolendra. Śledzie zalewamy olejem i wstawiamy do lodówki na 3-4 dni. Delektujemy się!

Wigilijne śledzie z jabłkiem, śmietaną, cynamonem i białym pieprzem

 

Śledzie w śmietanie z jabłkiem to  klasyka polskiej kuchni. W każdym razie pamiętam, że w moim rodzinnym domu pojawiały się zawsze na wigilijnym stole. I bardzo je lubiliśmy. Mięsiste śledzie skąpane w śmietanie z jabłkiem i cebulką  były nieodzownym punktem menu.
Dzisiaj podaję je nieco inaczej, zachowując rodzinny sposób marynowania śledzi. Nie mieszam ich ze śmietaną, tylko podaję ją osobno. Śledzie układam z cebulą z marynaty i posypuję kosteczkami chrupiącego słodkiego jabłka, na koniec oprószam cynamonem i białym pieprzem. Są doskonałe!

 

 

Wigilijne śledzie z jabłkiem, śmietaną, cynamonem i białym pieprzem

1 kg filetów śledziowych – najlepiej ze znakiem MSC
2 jabłka Grójeckie Jonagold
200 ml gęstej śmietany 18%
cynamon mielony
mielony biały pieprz
natka pietruszki

marynata
1 marchew
3 cebule
2 liście laurowe
2 ziarna ziela angielskiego
10 ziaren czarnego pieprzu
1 łyżka cukru
3 szklanki wody
1/3 szklanki octu jabłkowego
3 łyżki oleju słonecznikowego

Śledzie moczymy w zimnej wodzie, zmieniając ją kilka razy, aż osiągniemy zadowalający nas stan ich słoności. Przekładamy na sito, aby odciekły.
Marchew i cebule obieramy – marchew kroimy na talarki, cebule w kostkę. Do garnka wlewamy wodę, doprowadzamy do wrzenia i dodajemy marchew, liść laurowy, ziele angielskie i pieprz. Gotujemy 15 minut na wolnym ogniu. Wlewamy ocet i dodajemy cukier, zdejmujemy z ognia i wrzucamy cebulę. Mieszamy – marynata powinna być kwaśno-słodka. Zostawiamy, aby ostygła. Na koniec dodajemy olej i mieszamy.

Śledzie kroimy na kawałki i układamy w słoju, zalewając każdą warstwę zalewą z cebulą i przyprawami. Słój zamykamy i odstawiamy do lodówki na 3 dni.

Przed podaniem jabłka myjemy i kroimy w równą małą kostkę. Śledzie wyjmujemy z marynaty, układamy je na półmisku razem z cebulą, dodajemy śmietanę, posypujemy kostkami jabłek, oprószamy cynamonem i białym pieprzem, dekorujemy natką pietruszki.