Francuski makaron z cebulą i serem. Sezonowo od A do M

 

Jeżeli lubisz słodką, karmelizowaną cebulę i francuską zupę cebulową, ten przepis na pewno pokochasz i zechcesz go zrobić  nie jeden raz. To proste danie nie wymaga ani wyszukanych składników, ani wielkich umiejętności w kuchni. Całość zasadza się na produktach dobrej jakości i doskonale skarmelizowanej cebuli. Należy więc przeprowadzić ten proces z wielką cierpliwością. Dodatkowym atutem tego dania jest to, że można przygotować je w jednym naczyniu i od razu podać na stół!

 

 

400 g żółtej cebuli eko
2 łyżki klarowanego masła
1 łyżeczka białego octu balsamicznego
2 szklanki domowego bulionu warzywnego
1/2 szklanki słodkiej śmietany
1/3 łyżeczki suszonego tymianku
300 g penne organic (lub dowolnego suchego makaronu)
1 1/2 szklanki startego sera Comté (lub Gruyère)
1/2 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki pieprzu

Cebulę obierz i pokrój na plastry. Na głębokiej patelni podgrzej masło klarowane, na średnim ogniu.
Dodaj cebulę i wymieszaj, posyp szczyptą soli.
Karmelizuj cebulę, od czasu do czasu mieszając, aby się nie przypaliła, aż będzie miękka i lekko skarmelizowana, trwa to około 20 minut.
Zwiększ temperaturę do średnio-wysokiej i dodaj ocet balsamiczny, gotuj przez 1-2 minuty.
Dodaj bulion, śmietanę, tymianek, makaron, szczyptę soli i pieprzu.
Doprowadź do zagotowania, a następnie przykryj i gotuj na wolnym ogniu przez około 15-20 minut, aż większość płynu zostanie wchłonięta, a makaron będzie miękki.
Podczas gotowania makaronu rozgrzej piekarnik do 200 st. C. Zetrzyj ser na tarce.
KIedy makaron będzie gotowy, dodaj prawie cały ser i wymieszaj, wierzch posyp pozostałym serem.
Wstaw patelnię do piekarnika i zapiekaj przez 5-10 minut, aż ser się stopi.
Od razu podawaj.

Cebula była w marcu naszym tytułowym składnikiem na dwie kuchnie. Zajrzyjcie koniecznie do Konwalii w kuchni po cebulowy przepis!

Kiszona brukselka i shiitake. Zupa mocy w Sezonowo od A do M!

 

Darzę brukselkę estymą wielką. Ta mała główka bowiem ma nieograniczone możliwości kulinarne. Wiem, że niektórzy jej nie znoszą, ale naprawdę nie wiem dlaczego… Nie mogę znaleźć ani jednej jej wady. Dzisiaj podajemy z Konwaliami w kuchni brukselkę na dwie kuchnie. U mnie znajdziecie dwa przepisy na tę kapustkę. Naprawdę trzeba tego spróbować. Nieoczywiste i pyszne!

 

 

Kiszona brukselka z chili
500 g brukselki
1 czerwone chili
4 ząbki czosnku
2 gałązki kopru
20 g soli na 1 litr wody źródlanej

Brukselki obieramy z zewnętrznych brzydkich liści, jeżeli takie są i płuczemy je na durszlaku. Czosnek obieramy z łupin i rozgniatamy nożem. W dużym słoju układamy kapustki – najpierw małe, potem większe. Kładziemy chili, ząbki czosnku i koper. Wszystko powinno wypełnić cały słoik.
Mieszamy sól z wodą do momentu aż sól się rozpuści. Zalewamy brukselki solanką do brzegów słoika.
Zakręcamy słoik bardzo delikatnie, aby wszystko mogło pracować. Odkręcamy go raz dziennie, aby wypuścić gromadzące się gazy. Na powierzchni może pojawiać się piana, którą delikatnie zbieramy. Kiedy miną trzy, cztery dni zakręcamy ciasno słoik i zostawiamy na tydzień lub dwa. Wtedy brukselka jest już gotowa do jedzenia, ale można zostawić ją nawet na miesiąc. Powinna być chrupka, ale nie całkiem twarda.

 

 

Zupa z kiszonej brukselki i shiitake
Wszystkie warzywa i shiitake w tej zupie pochodzą z upraw eko.

200 g kiszonej brukselki
200 g świeżych shiitake  ( ewentualnie suszonych)
2 ziemniaki
1 marchew
1 ząbek czosnku
500 ml l domowego bulionu warzywnego
100 ml soku z kiszonej brukselki
sól i pieprz do smaku
świeży koper i kolendra do podania
1 łyżka oliwy EV

Ziemniaki, marchew i czosnek obieramy. Kroimy na kawałki. W szerokim rondlu rozgrzewamy oliwę i wkładamy pokrojone warzywa. Podsmażamy je na średnim ogniu 5 minut ze wszystkich stron. Wlewamy bulion warzywny i gotujemy 15 – 20 minut, aż warzywa będą prawie miękkie. Wtedy dodajemy brukselkę – większe główki można pokroić na pół, sól i pieprz i shiitake. Gotujemy 5 minut i wlewamy sok z kiszonej brukselki.  Gotujemy kolejne 5 minut. Ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem. Rozlewamy do misek, posypujemy świeżym koprem i kolendrą.