Śliwki w serniku. Witaj jesieni…

DSC_1292-001
 

 

Jesień… Już jest.
Zjawiła się punktualnie, jakby niecierpliwie czekała na swój czas.
Przyniosła chłodne wieczory i poranki.
Z rosą na trawie i wilgocią na każdej tarasowej desce.
Już nie mogę usiąść ot tak, na krześle z kubkiem kawy…
Najpierw muszę okryć się ciepłym swetrem, a potem sprzątnąć ślady porannej rosy.
Świat otulony wilgotną kołderką leniwie budzi się ze snu.
Jaką jesień lubię?
Słoneczną, ciepłą i kolorową.
Bawiącą się liśćmi na wietrze, kołyszącą ptaki i drzewa do snu.
Malującą liście na najpiękniejsze kolory złota, purpury i brązu.
Wędrującą ze mną po leśnych ścieżkach, wśród wrzosów i traw.
Układającą słoneczne cienie na polach i łąkach.
Tkajacą misterne nici pajęczych sieci.
Niosącą kosze dojrzałych owoców i warzyw.
Aby było z czego wybierać w czas, kiedy zimno zawładnie światem.
Witaj jesieni!

 

 

DSC_1296-001
 

Sernik ze śliwkami i wanilią

800 g wiejskiego twarogu
150 g cukru (można dodać więcej)
200 g wiejskiej gęstej śmietany
3 całe jajka i jedno żółtko
3 łyżki mąki
1 laska wanilii
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
3 duże śliwki

dodatkowo:
masło do wysmarowania boków formy
papier do pieczenia do wyłożenia dna
folia aluminiowa do owinięcia formy
żaroodporne naczynie z wodą

Dno prostokątnej formy do pieczenia wykładamy papierem, boki smarujemy masłem.
Całą formę owijamy dwukrotnie folią aluminiową. Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C.
Ser mielemy w maszynce. Wszystkie składniki miksujemy tylko do połączenia składników.
Dodajemy ekstrakt waniliowy i ziarenka wyjęte z laski wanilii,  mieszamy łyżką.
Masę serową wylewamy do formy i wyrównujemy wierzch.
Śliwki przekrawamy na połowę i kroimy na plastry. Układamy je na wierzchu masy serowej.
Formę wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Naczynie z wodą umieszczamy pod sernikiem.
Pieczemy 10 minut, potem zmniejszamy temperaturę do 110 st.C. Pieczemy jeszcze 30-40 minut aż wierzch będzie ścięty. Jeżeli w czasie pieczenia sernik za bardzo się rumieni, przykrywamy go papierem do pieczenia.
Wyłączamy grzanie i uchylamy drzwiczki piekarnika. Studzimy sernik godzinę, dwie.
Wstawiamy go do lodówki, najlepiej na całą noc.
Po wyjęciu z formy sernik posypujemy cukrem pudrem i kroimy na porcje.

Sernik z koziego sera z kwiatami czarnego bzu. Jak pachnie czerwiec?

DSC_0562-001
 

O każdej porze dnia czerwcowe powietrze pachnie inaczej…
Rano niesie rześkie aromaty trawy i ziemi, herbacianych róż i peonii.
Zanurzam się w nie pijąc na tarasie poranną kawę.
Potem nagrzane słońcem pachnie kwiatami czarnego bzu.
Odurzająco i lekko mdło…
Wyglądam przez okno i podziwiam obsypany delikatnymi baldachami krzak.
Po południu, kiedy zrywa się wiatr, najpierw nieśmiały, docierają zapachy jaśminów.
Wonne i mocne.
Kiedy wiatr nabiera sił i zdecydowanie porusza liście wiśni i brzozy, pachną intensywnie wiciokrzewy.
Cytryną i muszkatem.
Przed wieczorem zaś czerwcowe powietrze przynosi zapachy koszonych traw i rozpalanych grillów.
Niesie mocne te akcenty, jakby koniecznie chciało podkreślić schyłek dnia.
Wieczorem, kiedy świat otula się ciszą, swoje pięć minut ma zapach karminowej róży.
Jest jeszcze niepozornym krzaczkiem, dopiero co zaistniałym wśród starszych roślin, a już chce grać pierwsze skrzypce w wieczornym festiwalu zapachów.
Nie może dorównać jej nawet pudrowa róża, najpierwsza z moich róż, ulubiona.
J. mówi, że obie pachną ‘miłośnie’…
I wreszcie aromaty nocy. Wyraziste powietrze i miks woni z całego dnia.
(Nurtuje mnie zapach księżyca…)
Tak pachnie mój czerwiec.

 

DSC_0560-001
 

Sernik z koziego sera z kwiatami czarnego bzu

Tortownica o średnicy 19 cm.
Dno tortownicy wykładamy krążkiem papieru do pieczenia, boki smarujemy masłem.
Piekarnik nagrzewamy do 180 st.C.

Spód:
100 g ciastek owsianych
50 g miękkiego masła

Ciastka kruszymy w blenderze, dodajemy masło i razem miksujemy.
Masą wykładamy dno tortownicy i wstawiamy ją do lodówki.

Masa serowa:
800 g koziego twarogu
100 g cukru*
200 g wiejskiej gęstej śmietany
3 całe jajka i jedno żółtko
3 łyżki mąki
sok i otarta skórka z ekologicznej limonki
1 szklanka kwiatów czarnego bzu oderwanych od baldacha

Ser mielemy w maszynce. Wszystkie składniki miksujemy tylko do połączenia składników.
Dodajemy kwiaty i delikatnie mieszamy łyżką.
Masę serową wylewamy do tortownicy. Wyrównujemy wierzch.
Tortownicę owijamy dwukrotnie folią aluminiową. Przygotowujemy naczynie żaroodporne wypełnione wodą.
Tortownicę wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Naczynie z wodą umieszczamy pod tortownicą.
Pieczemy 10 minut, potem zmniejszamy temperaturę do 110 st.C. Pieczemy jeszcze 30-40 minut aż wierzch będzie ścięty. Jeżeli w czasie pieczenia sernik za bardzo się rumieni, przykrywamy go papierem do pieczenia.
Wyłączamy grzanie i uchylamy drzwiczki piekarnika. Studzimy sernik godzinę, dwie.

Polewa:
100 g gęstej wiejskiej śmietany
1 łyżka cukru pudru
sok z połowy limonki

Wszystkie składniki mieszamy i smarujemy polewą chłodny sernik.
Przykrywamy i wstawiamy do lodówki na noc.

Po wyjęciu z lodówki sernik dekorujemy skórką z limonki i kwiatami czarnego bzu.

* wszystkie moje ciasta staram się piec z minimalną ilością cukru. Dla lubiących słodkości należy zwiększyć jego ilość o przynajmniej 50g