Aga i Piotr niedawno wrócili z Rzymu.Zostawili nas tu w mrozach,a sami uciekli do ,świętego miasta’ cieszyć się sobą,chłonąć starożytność z nowoczesnością ,jeść włoskie specjały i nasycić się atmosferą wielkiej stolicy.
Chodziły nam po głowie myśli,żeby zostawić chłodną Warszawę i popędzić Ich śladami.Zatrzymała nas świadomość,że to była podróż szczególna,bo poślubna.
Na pewno byśmy spotkali się na tych samych rzymskich ścieżkach i już trudno by nam było uciec od siebie…
Po Ich powrocie czekało nas rodzinne spotkanie,włoski obiad i opowieści i zdjęcia.
Nasz Rodzinny Klub Obiadowy reaktywowany!
Nasz Rodzinny Klub Obiadowy reaktywowany!
Talerz serów: mozzarella,parmezan,gorgonzola i suszone pomidory na rukoli i rzymskiej sałacie.
Ruloniki z prosciutto z gruszką ,rukolą i grissini.
Posciutto zapiekane ze śliwką.
Z emocji nie sfotografowałam tapenady z anchois i ostrą oliwą,która była podana z grzankami .
Conchiglioni zapiekane z parmezanem i ziołami,faszerowane mięsem.Z dwoma sosami: pomidorowym i grzybowym.
Dania popijaliśmy białym i czerwonym winem.
Tiramisu.Dzieło Agi.Kremowe,aksamitne i absolutnie boskie!
I włoska kawa.
Viva Italia!