Małe przyjemności.Granita cafe i Seal.

Za oknem śnieg i zawieja, a może zawiejka.Nasyciłam się tym widokiem,ale widać brak mi czegoś do kompletu i robię kawową granitę.Bardzo miły deser.Zwłaszcza,że mam dzisiaj ,domowy’ dzień i mogę sobie robić małe przyjemności.

Granita kawowa
na dwie duże porcje lub cztery małe
6 średnich filiżanek espresso
1/2 szklanki cukru trzcinowego
1,5 szklanki wody
1/2  szklanki likieru Kahlua
Robię syrop z wody i cukru.Odstawiam do schłodzenia.Zaparzam espresso.Studzę.Łączę syrop z kawą, dolewam likier Kahlua.Mieszam.Przelewam do zamykanego szczelnie pojemnika i zamrażam.
 Wyjmuję pojemnik z zamrażarki, przekładam do kielicha blendera i miksuję krótko z końcówką do lodu.
 Wykładam do pucharków, dekoruję czekoladowymi ziarenkami kawy . Jem używając laski cynamonu.

Na kaloryferach suszą się plastry pomarańczy.Aromat wypełnia cały dom.
W tle śpiewa Seal. Jest dobrze!
 

Brahms o siódmej i bruschetta.

Lubię samotne wczesne wstawanie.
Oddaję się ulubionym rytuałom – słucham muzykę,czytam,przygotowuję śniadaniowe smakołyki,pracuję.

Dziś wypadło na Brahmsa.Koncert dobrze współgrał z
 Bruschettą w trzech odsłonach.

 
Kromki żytniego chleba polewam ulubioną oliwą z oliwek i na to pasty.
Bruschetta avocado
Miąższ dojrzałego avocado rozgniatam widelcem,polewam sokiem z limonki,
doprawiam grubą solą morską i pieprzem.Posypuję natką.
Nakładam na chleb.Skrapiam z wierzchu oliwą.

Bruschetta olivada
Czarne oliwki greckie bez pestek kroję na kawałki.Łyżkę rodzynek moczę w czerwonym winie-1/3 kieliszka.Do moździerza wrzucam oliwki,rodzynki z winem,kieliszek rumu,1/3 szklanki oliwy.
Dodaję pokrojony ząbek czosnku,łyżeczkę octu z czerwonego wina. Rozcieram na pastę.
Odstawiam na dobę.
Wykładam na kromki.

Bruschetta pomidorowa
Pomidor malinowy kroję na kawałki,doprawiam morską solą i pieprzem,dolewam trochę oliwy.
Mieszam.
I na kromkę!

Kto lubi bruschettę w towarzystwie dobrej muzyki,zapraszam!