Syndrom wypierania.Kremowy sernik Amaro. Z rokitnikiem

>
 

Odreagowuję…
Słowa.
Zdania.
Emocje.
Znaki zapytania pozostały.
Odpowiedzi brak.
Dlaczego to tak ,wyłajawia’?
Nie pozwala skupić się na książce.
Tekst nie komponuje się w głowie…
Porozrzucane kartki.
Powykreślane słowa.
Poprawiane wielokrotnie zdania.
Intelektualny galimatias.
Odrywam się.
Przeglądam kolorowe czasopisma.
W każdym te same reklamy.
Ci sami celebryci.
Słowa słodkie i pusto brzmiące.
Każdy kocha ,na zabój’.
Jak publicznie można mówić o tak osobistych emocjach?
Zabieram się za sernik.
Słodki naturalnie.
Z kwaśnymi owocami.
Uruchomiłam syndrom wypierania.

 

 

 

Sernik Amaro
1000 g sera trzykrotnie mielonego – u mnie Delfiko
450 g cukru
100 g miękkiego masła
40 g mąki pszennej
8 całych jaj
4 białka
100 g borówek – wykorzystałam owoce rokitnika

Ubij białka na sztywna pianę,dodaj cukier i ubij ponownie,aż masa będzie gładka.
Całe jajka wbij do miski i utrzyj z serem.
Dodaj rozpuszczone masło,make i ponownie wymieszaj.
Połącz masę z ubitymi białkami i wlej do formy.
Przed włożeniem do pieca posyp borówkami.
Piecz w temperaturze 170 st.C przez dwie godziny.

Wykończenie i prezentacja
Sernik podawaj z sezonowymi owocami,kisielem z wiśni,galaretką z passiflory,mrożonymi jeżynami lub obtoczony w pudrze z liofilizowanych malin.*

>
 

Sernik podałam z konfiturą z rokitnika.
Kremowe ciasto i lekko kwaskowa konfitura.
Duet bardzo udany.
O występowaniu i zaletach rokitnika możecie przeczytać tutaj.

Konfitura z rokitnika z winiakiem
200 g mrożonego rokitnika
100 g miodu wielokwiatowego
50 ml winiaku

W garnku z grubym dnem umieściłam miód,podgrzałam go i dodałam mrożony rokitnik.
Gotowałam na małym ogniu aż konfitura zgęstniała.
Rokitnik ma mnóstwo pektyny i szybko gęstnieje.
Zestawiłam z ognia i dolałam winiak.
Zostawiłam do ostygnięcia.

Swojego czasu Marzena zaproponowała wspólne spotkanie w kuchni.
Chętnie się zgodziłam.
Na sernik właśnie namówiłam Marzenę.
Twierdziła,że słodkie wypieki nie są Jej najmocniejszą stroną.
Potem napisała mi,że sernik cieszył się wielkim powodzeniem.
Jej pierwszy.
Wiem,że nie ostatni!

* przepis Wojciecha Modesta Amaro z książki Kuchnia Polska XXI Wieku

Jak karnawał to…Cenci con amaretto! Dla Joli

Zamieszanie od rana!
Przygotowany stół,stolnica,wałek.
Mąka , jajka, puder.
Butelka oleju i garnek.
Płyta Miles’a Davis’a i butelka Marsali.
Śnieg za oknem…
A w kuchni karnawał!
Radosne wałkowanie,smażenie…
Cukier puder wszędzie.
Kieliszek Marsali.
I kubek kawy.
Talerz cenci.
Znikają jeden po drugim.
Cieniutkie i chrupiące.
Migdałowa mąka i likier amaretto.
Cenci con amaretto!

Cenci podobnie jak nasze faworki przygotowuje się w okresie karnawału.
Królują   w całych Włoszech.
Ale w każdym regionie występują pod inną nazwą.
Jak podaje Ola Seghi w książce Słodkie pieczone kasztany,w Genui,Turynie i Imperii noszą nazwę bugie.
Na Sycylii,w Kapmanii,Lazio,na Sardynii,w Umbrii,Apulii,Kalabrii i Mediolanie, chiacchiere,lasagne lub pampuglie.
W mieście Sulmona – cioffe.W Ferrarze,regionach Veneto,Trentino,Friuli Venazia Giulia –  crostoli.
W Wenecji,Weronie i Padwie, galani.W Regio Emilia, intrigoni.
W Bolonii,Parmie,Modenie – rosoni,sfrappole. W regionie Marche,sfrappe.
W Piacenzy – sprelle.
Cenci tylko w Toskanii.

Cenci

na ok. 70 sztuk
200 g mąki tortowej
100 g mąki migdałowej
3 żółtka
50 g miękkiego masła
łyżka likieru amaretto

litr oleju ryżowego
cukier puder do posypania

N astolnicę wysypać mąki.
Zrobić dołek,do którego dodać żółtka jaj,likier i miękkie masło.
Zagnieść miękkie i elastyczne ciasto.
Zawinąć je w folię spożywczą i włożyć do lodówki na 1 godzinę.
Przygotować garnek o grubym dnie.
Odkrawać po kawałku ciasta, i wałkować je na bardzo cienki placek.
Wykrawać prostokąty ok.7/5 cm.
W garnku rozgrzać połowę oleju.
Smażyć cenci  po minucie z każdej strony.
Wykładać na papier kuchenny aby odsączyć je z tłuszczu.
Kiedy przestygną posypywać cukrem pudrem i układać na talerzu.
Po usmażeniu cenci z połowy ciasta,olej wylać i zastąpić go drugą połową  z butelki.

Karnawałowe cenci przygotowałam w ramach faworkowania z Alą,Anitą, i Majaną.
Każda z nas usmażyła ulubiony chrust.
Jola bardzo chciała robić to razem z nami.
Ale dzieją się niezwykle ważne rzeczy w Jej życiu.
Jolu,moje cenci są dla Ciebie!
Alu,Anito,Madziu .
Częstujcie się!