Rabarbarowy strudel na podwieczorek pełen dobrych wspomnień…

DSC_0491
 

Lubię kiedy przychodzi pora rabarbaru.
Wspominam wtedy czasy, kiedy biegałam z gromadką innych dzieci po babcinym ogrodzie i wyjadaliśmy pasjami rabarbarowe łodygi. Smakowały wyjątkowo!
A babcia gotowała całe gary rabarbarowego kompotu i wypiekała drożdżowe placki z rabarbarem i kruszonką.
Pochłanialiśmy je z wielkim apetytem, popijając kwaskowym kopotem i byliśmy bardzo szczęśliwi.
Wszędzie pachniał maj, a ogród buchał zielenią.
Dzisiaj dzieci niegdyś biegające po babcinym ogrodzie są już bardzo dorosłe i mają własne dzieci.
Ale pamięć o tamtych majowych dniach i rabarbarowych smakołykach pielegnują starannie, opowiadając o nich swoim dzieciom.
A sentyment do rabarbarowych łodyg to nierozerwalna nić, łącząca dawniej i teraz, i snująca się w każdej z kuchni.
Mogą to być rabarbarowe placuszki, tarta albo lemoniada.
Albo rabarbarowy strudel na weekendowy podwieczorek pełen dobrych wspomnień!

 

 

DSC_0494
 

Rabarbarowy strudel

rabarbarowe nadzienie:
1 kg rabarbaru
100 ml miodu
100 g płatków migdałowych

Rabarbar obieramy i kroimy na kawałki. W dużym płaskim rondlu roztapiamy miód i wrzucamy rabarbar. Gotujemy do częściowego odparowania soku. Przekładamy rabarbar na sito i zostawiamy, aby reszta soku odciekła.
Płatki migdałów rozgniatamy w moździerzu. Odsączony rabarbar wykładamy do miski, dodajemy migdałowe okruchy i delikatnie mieszamy.

ciasto:
500 g mąki tortowej
1 łyżeczka soli
4 łyżki oleju słonecznikowego
ok. 300 ml ciepłej wody

dodatkowo:
olej słonecznikowy do posmarowania ciasta
ok. 1/2 kostki roztopionego masła do posmarowania placka + do posmarowania zwiniętego strudla
bułka tarta do posypania ciasta
duży kawałek płótna lub ściereczka do rozłożenia placka
mąka do posypania płótna
cukier puder do posypania strudla

Do misy miksera wsypujemy mąkę, sól i ¾ wody. Miksujemy, dolewając w miarę potrzeby resztę wody, jeżeli ciasto robi się twarde. Do wyrobionego ciasta wlewamy olej i dalej wyrabiamy, aż będzie jednolite i zacznie odchodzić od ścianek misy. Formujemy je w kulę i zostawiamy, aby odpoczęło i rozluźniło swoją strukturę. Powierzchnię ciasta smarujemy sporą ilością oleju, aby nie wyschło. Następnie rozgniatamy je dłońmi na płaski placek i podnosimy je, a następnie kilka razy obracamy. Rozciągniete ciasto układamy na blacie, na którym wcześniej rozkładamy duży kawałek płótna lub obrus obsypany maką. W dalszym ciągu rozciągamy ciasto, do otrzymania cienkiej warstwy. Ciasto delikatnie smarujemy roztopionym masłem i posypujemy bułką tartą tam, gdzie ułożymy rabarbar.
Rabarbarowe nadzienie układamy równomierną warstwą. Za pomocą ściereczki, na której leży strudel, zwijamy go w rulon, podwijamy boki i delikatnie układamy na balsze wyłożonej papierem do pieczenia. Smarujemy go resztą masła i pieczemy 20 -25 minut w temperaturze 220 st. C. Upieczony strudel wyjmujemy z piekarnika, zostawiamy aby kilka minut przestygł i posypujemy cukrem pudrem. Kroimy kiedy całkowicie ostygnie.

 

 

DSC_0489

Lody z labneh i karmelizowanym rabarbarem. Kulinarne opowieści

DSC_0300-001
 

 

Kiedy Wydawnictwo TVN Media zwróciło się do mnie z propozycją recenzji książki Dominiki Wójciak Kulinarne opowieści, najpierw się zawahałam, a potem zgodziłam…
Blog Dominiki  znam jeszcze sprzed Jej udziału w Master Chef.
I odwiedzałyśmy się wtedy czasami, komentując wzajemnie swoje wpisy.
Ponieważ nie oglądam konkursów kulinarnych, nie wiedziałam, że Dominika brała w nim udział, i że zwyciężyła.
Dowiedziałam się o tym z Jej bloga. Nagrodą za zwycięstwo jest książka kulinarna wydana przez Organizatora.
Ciekawa byłam, jak wygląda książka blogerki kulinarnej, która odniosła zwycięstwo w kuchennym show.
O czym pisze, jakie potrawy pokazuje, jakie będą zdjęcia?
Czym mnie zaskoczy? daniem czy składnikiem?
Które z prezentowanych przepisów chciałabym zrobić w swojej kuchni?
Kiedy dostałam już książkę, najpierw przeglądałam ją kilka razy.
Potem wszystko dwa razy przeczytałam. Dokładnie przyjrzałam się każdemu ujęciu.

Dominika porusza się po smakach znanych i oswojonych.
Pokazuje to, co lubi, co przywiozła z podróży lub wyniosła z rodzinnego domu.
Nie eksperymentuje, nie łączy modnych kompozycji smakowych.
Kusi bliskością, łatwym dostępem do składników i potrawami, które wykonać może każdy.
Zdjęcia, które ilustrują każde danie są przyjemne dla oka.
Zastanawiałam się co wybrać i jaki przepis sposród wielu w tej książce zapamiętam na dłużej…
W rozdziale Lista moich przebojów podobają mi się propozycje na śledzie, ponieważ bardzo je lubię.
Bliski jest mi rozdział Wyniesione z domu, bo podobnie jak u Dominiki, i u mnie robiło się domowe masło, sery i gotowało zupy na maślance.
W dziale Chochlą po mapie zjadam ze smakiem galicyjską ośmiornicę. Mam słabość do morskich żyjątek.
Z Kuchennych pór roku wybieram pęczak z botwinką i szparagami.Lubię połączenie kaszy i pysznego warzywa.
W rodziale Kocham cię, więc gotuję podobają mi się krewetki z wędzoną papryką.
Danie, które zasmakuje każdemu miłośnikowi krewetek.
Rozdział Z wypiekami na twarzy kończy Kulinarne opowieści i jest w całości deserem.
Tutaj zdecydowanie częstuję się przepisem na lody z labneh i karmelizowanymi śliwkami, które decyduję zrobić w swojej kuchni. Ponieważ na śliwki jeszcze sporo trzeba poczekać, zamieniam je na sezonowy rabarbar.
Dodaję liker pomarańczowy zamiast miodu i kozi labneh zamiast tradycyjnego.
Dekoruję lody kwiatami bzu.

 

DSC_0312-003
 

Lody z labneh i karmelizowanym rabarbarem
przepis z moimi zmianami

lody:
100 g koziego serka labneh – u mnie z tego przepisu
200ml śmietanki 36%
200ml pełnotłustego mleka ( używam bez laktozy 3,8%)
4 żółtka
3 łyżki likieru pomarańczowego

Śmietankę zagotuj z mlekiem i miodem, powoli podgrzewając. Żółtka rozbełtaj i cały czas mieszając, powoli wlewaj do nich gorącą śmietankę. Masę przelej z powrotem do garnka i podgrzewaj, nie przerywając mieszania, aż krem zgęstnieje. Przetrzyj krem przez sito, dodaj serek  i zmiksuj całość blenderem.
Wystudź, a następnie schłódź w lodówce, najlepiej przez całą noc.
Włóż masę do pojemnika i wstaw do zamrażarki na dwie godziny, mieszając ją co pół godziny.
Po kolejnej godzinie lody będą gotowe.

karmelizowany rabarbar:
500g rabarbaru
30g masła
30g cukru
1 łyżka likieru pomarańczowego
Na patelni masło rozpuść z cukrem, dodaj obrany i pokrojony na kawałki rabarbar i gotuj ok. 15 minut od czasu do czasu mieszając. Dolej likier pomarańczowy.
Lody podawaj z ciepłym rabarbarem.

Kulinarne opowieści, Dominika Wójciak
Wydawnictwo TVN Media S.A., Wraszawa 2014