Pan Rustico. Coś do chleba i kilka słów o Piekarni

 

DSC_0961
 

 

2015 rok nasza  Piekarnia rozpoczyna pysznym hiszpańskim chlebem.
Pan Rustico.
Rzeczywiście to rustyklany chleb.
Powstał z trzech składników: mąki, wody i drożdży.
I szczypty soli.
Pyszny wybór Ani z Bajkorady zachwycił mojego Męża.
Teraz to Jego ulubiony chleb !
Cieszę się, że Piekarnia ma takich entuzjastów domowego pieczywa.
Dostaję maile z zapytaniami, czy Piekarnia będzie miała swój baner.
Czy zamieni się w akcję podobną do innych w naszym blogowym świecie.
Sama rzadko biorę udział w akcjach i nie widzę na razie takiej potrzeby.
Wolę, aby nasze piekarnicze sprawy toczyły się swobodnie.
Kto chce piecze.
Kto chce być na liście piekących, podaje link do swojego wypieku.
A jedynym obowiązkiem jest wspólna publikacja.
Wspólne chwile w Piekarni to magia i szkoda ją popsuć banalnymi drobiazgami.
Każdemu kto chce z nami dzielić wspólnotę chleba życzę najpiękniejszych bochenków.
Do upieczenia!

 

DSC_0986
 

Pan Rustico
przepis pochodzi z BBC Food – klik!
tłumaczenie oryginału Ania z Bajkorady

STARTER
– 150 ml ciepłej wody
– 1 łyżeczka cukru
– 26 g świeżych drożdży ( 7 g suchych)
– 125 g mąki pszennej chlebowej

Wodę wymieszać z cukrem i drożdżami. Pozostawić w ciepłym miejscu około 10 minut. Wymieszać z mąką, uzyskując konsystencję gęstej pasty. Przykryć folią i zostawić w temp. pokojowej na 24 godziny.

CIASTO WŁAŚCIWE
– 200 ml ciepłej wody
– 1 łyżeczka cukru
– 9 g świeżych drożdży ( ok. 4 g suchych)
– 225 g mąki pszennej chlebowej + do podsypywania
– 100 g mąki pszennej razowej
– 1 łyżeczka soli
– 1 łyżka oliwy

Wodę wymieszać z cukrem i drożdżami. Odstawić na 10 minut. Mąki wymieszać z solą, starterem, rozpuszczonymi drożdżami oraz oliwą. Mieszać łyżką do osiągnięcia lepkiego ciasta. Przenieść na stolnice i zagniatać przez ok. 10 minut, aż będzie elastyczne i gładkie (rozciągać ciasto i składać z powrotem do siebie). Nie podsypywać zbyt dużo mąki, żeby ciasto nie zrobiło się za suche. Gotowe przełożyć do naoliwionej miski i odstawić na min. 1 godzinę do wyrośnięcia (podwojenia objętości)
Blachę wysypać mąką.
Ciasto przełożyć na blachę. Rozciągnąć na ok. 30 cm długości złożyć na pół – czynność dwukrotnie powtórzyć. Uformować bochenek i naciąć go kilkakrotnie ostrym nożem. Posypać mąką i odstawić w ciepłe miejsce na 45-60 minut (powinien dobrze wyrosnąć).
Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 240 stopni. Piec ok. 20-25 minut, aż się zarumieni, a spód będzie wydawał głuchy odgłos. Studzić na kratce.

Moje uwagi do przepisu
* piekłam na mące pszennej 650 i pełnoziarnistej Lubella
* chleb nacięłam wzdłuż

 

DSC_0991
 

Pasta z białej fasoli i pieczonej papryki z za’atarem

200 g białej fasoli ugotowanej na parze
pieczona czerwona papryka bez skóry
łyżka tahini
ząbek czosnku
łyżka soku z cytryny
sól i biały pieprz do smaku
oliwa i za’atar do podania

Fasolę, paprykę i czosnek zmiksować blenderem.
Dodać tahini, sok cytrynowy, sól i pieprz do smaku.
Wymieszać i przełożyć do naczynia.
Polać oliwą i posypać za’atarem.

 

Pan Rustico na blogach:
Akacjowy blog
Bajkorada
Eksplozja smaku
Fabryka kulinarnych inspiracji
Grahamka, weka i kajzerka
Jagodziana Coffee
Każdy ma jakiegoś bzika
Konwalie w kuchni
Kuchnia Alicji
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Kuchenne wojowanie
Kulinarne przygody Gatity
Leśny zakątek
Magnolia rozmaryn
Manufaktura Moni
Małe kulinaria
Mozaika życia
Nie tylko na słodko
Nieład malutki
Ogrody Babilonu
Posadzone i zjedzone
Proste potrawy
Smak mojego domu
Smakowity chleb
Smakowe kubki
Stare gary
Sto kolorów kuchni
W poszukiwaniu slowlife
Ugotujmy to
Zacisze kuchenne
Z miłości do słodkości

Pielmieni z jagnięciną. Sentymentalnie zamiast noworocznych postanowień

DSC_0665-001
 

Nie robię noworocznych postanowień.
Nie planuję na wyrost, za wyjątkiem wakacji, które już są zaklepane…
Kocham lato i myśl o tym, gdzie je spędzę trzyma mnie mocno w ryzach przez całą zimę.
Poza tym pozwalam sprawom i rzeczom swobodnie toczyć się własnymi ścieżkami.
I lubię, kiedy życie mnie zaskakuje.
Na początku każdego roku myślę o rzeczach, które zmieniają się nieodwracalnie.
Takim nieodwracalnym zjawiskiem, które już prawie zaginęło są listy, kartki świąteczne z życzeniami, z okazji imienin, na urodziny, i te z podróży…
Trzymam je w szufladzie przewiązane wstążeczkami i coraz rzadziej dokładam tam kolejne napisane odręcznym pismem.
Pamiętam emocje, kiedy wyjmowałam je ze skrzynki, kiedy czytałam i przeżywałam każde opisane zdarzenie.
Mają piękne znaczki pocztowe i stemple, wiadomo, gdzie były nadane.
Potem przynióśł je znajomy listonosz, z którym zawsze zamieniałam kilka przyjaznych zdań.
Zastąpiły je niestety maile, SMS-y wysyłane za pomocą kliknięcia ,wyślij wszystkim” .
I te infantylne świąteczne wierszyki, bez sensu wklepywane w telefon i wysyłane całym grupom znajomych.
Dla wszystkich takie same, bezosobowe, pozbawione emocji i zaangażowania…
Kasujemy je potem, aby nie zaśmiecały skrzynki w laptopie lub w telefonie.
Albo kasuje je komputer, mechanicznie.
Nie zostaje nic, żaden ślad.
Do następnych świąt…
Wiem, że to znak czasów, ale na początku roku ogarnia mnie zawsze sentymentalny nastrój.
Zamiast noworocznych postanowień…

 

 

DSC_0670-001
 

Pielmieni z jagnięciną

1 litr bulionu jagnięcego do gotowania pielmieni ( ostatecznie można użyć osolonej wody)

farsz:
500 g mielonej łopatki jagnięcej
200 g łoju nerkowego zmielonego
2 cebule posiekane
2 ząbki czosnku posiekane
łyżeczka posiekanych listków świeżego majeranku
sól i pieprz do smaku

pieprz młotkowany, natka pietruszki i gałązki majeranku do podania

Mięso wymieszać z pozostałymi składnikami.
Odstawić do lodówki na czas przygotowania ciasta, aby smaki się połączyły.

ciasto:
600 g mąki pszennej
3 żółtka
1/2 szklanki wody
1 łyżeczka soli

Zagnieść elastyczne ciasto, owinąć je w folię i odłożyć na 30 minut.
Odkrawać po kawałku ciasta (resztę zawijać w folię aby nie wysychało), cienko wałkować i małym kieliszkiem wykrawać krążki ciasta.
Na każdym kłaść małą łyżeczkę mięsnego farszu i zlepiać brzegi formując półksiężyce.
Brzegi każdego półksiężyca zlepiać ze sobą i gotowe pielmieni układać na ściereczce.
Gotować partiami w bulionie.
Podawać pielmieni z masłem, śmietaną i cytrynową skórką lub w formie zupy w bulionie, w którym się gotowały.
Posypać młotkowanym pieprzem.

 

 

DSC_0666-002