Lody z tysiąca i jednej nocy…

 

 

Szeherezada przez tysiąc i jedną noc oczarowywała króla Szahrijara fantastycznymi baśniami, aby ocalić młode dziewczęta przed jego zemstą. Ten portret niezwykłej kobiety, która co noc staczała walkę o swoje życie i innych żon sułtana, jest niezwykły tym bardziej, że pierwsza arabska wersja Księgi tysiąca i jednej nocy powstała na przełonie IX i X wieku! Być tak odważną w czasach absolutnej władzy mężczyzn nie było łatwo, ale dzięki detreminacji córki wezyra, sułtan Szahrijar zapomniał o swojej zemście i stał się kochającym mężem, ojcem oraz wspaniałym sułtanem i wodzem.
Podziwiając niezwykłą Szeherezadę i jej wyobraźnię, powstały te lody pełne fantastycznych smaków.
Delektowaliśmy się nimi w ostatni weekendowy wieczór…

 

 

Lody z tysiąca i jednej nocy
500 ml najlepszych lodów z prawdziwą wanilią ( u mnie z rzemieślniczej lodziarni)
150 g najlepszej baklawy ( u mnie z tureckiego sklepu)
50 g pistacji
2 łyżyki suszonych płatków i pączków róży

Baklawę kruszymy na kawałki. Lody lekko rozmrażamy i mieszamy z połową baklawy. Umieszczamy je w pojemnikach, w których będą podawane. Posypujemy resztą baklawy, pistacjami i płatkami róż. Natychmiast podajemy!

Mazurki z kremem cytrynowym i pistacjami. WielkaNoc!

 

WielkaNoc! Dla mnie ten radosny czas zaczyna się już dzisiaj. Zostawiam za sobą wszystkie sprawy i zabieram jak zwykle część naszego domowego ogniska, aby czuć się swojsko poza domem. Będziemy świętować bez pośpiechu i jak najwięcej korzystać z pięknego otoczenia. Delektować się spokojem i pysznościami pałacowego stołu. Przygotowałam też na nasze wielkanocne świętowanie nieprzyzwoicie cytrynowe mazurki ! Taki mały domowy akcent.
Ciekawa jestem bardzo, czy dopadnie mnie podczas świąt FOMO -fear missing out…Przyrzekłam bowiem sobie, że przez tych dni kilka będę praktykować JOMO – joy of missing out…Trzymajcie kciuki!
Wspaniałych świąt!

 

 

Mazurki z kremem cytrynowym i pistacjami

cytrynowy krem
sok z 3 cytryn bio
skórka starta z 3 cytryn bio
3 jajka z wolnego wybiegu
75 g cukru pudru
75 g masła

Do garnka wlewamy wodę i doprowadzamy ją do wrzenia. Na garnek stawiamy metalową lub żaroodporną miskę i wkładamy do niej wszystkie składniki. Mieszamy i podgrzewamy do momentu aż masa zgęstnieje – nie można doprowadzić kremu do wrzenia, ponieważ wtedy jajka się zetną. Masa będzie gęsta po około 15-20 minutach. Krem studzimy – można przygotować go dzień wcześniej –  i wykładamy na mazurki.

pistacje do dekoracji

ciasto
150 g mąki krupczatki bio
100 g masła 82% tłuszczu bio
2 żółtka jaj ugotowane na twardo
1 łyżka śmietany 18%
50 g cukru pudru

Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C. Z mąki, masła, żółtek, śmietany i cukru zagniatamy ciasto – tylko do połączenia składników! Inaczej będzie twarde.
Formy, w których pieczemy spody wypełniamy ciastem. Nakłuwamy spody widelcem, wykładamy kawałkami papieru do pieczenia i obciążamy fasolą. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy 15 minut. Zdejmujemy papier z fasolą i dopiekamy jeszcze 10 minut – ciasto powinno być złociste. Wyjmujemy je z piekarnika i studzimy. Kiedy jest zimne, wyjmujemy ciasto z foremek, napełniamy kremem i ozdabiamy.

Zapraszam też na mazurek różany !