Często spotykam osoby, które boją się zakwasu…
Hej, jak można bać się naturalnych drożdży?
A przecież potrzebujemy tylko mąkę, wodę i słoik aby wyhodować własny zakwas.
Druga bariera to przechowywanie zakwasu.
Znowu zamordowałam swój zakwas…
To też często słyszę.
Według mnie jest to niemożliwe, jeżeli przechowywany w lodówce zakwas dokarmiamy raz w tygodniu.
Wykluczam brudną lodówkę i namnożone tam bakterie, które źle z żywymi drożdżami się komponują.
No i warto regularnie piec chleb.
Inaczej zakwasu wyprodukuje się nam w nadmiarze.
Warto też zaczynać od łatwych chlebów i osiagnąć w ich pieczeniu wprawę.
Potem zaczynamy wznosić się po piekarniczej drabinie już tylko wyżej.
Po trzecie przy pieczeniu chleba potrzebna jest cierpliwość i dobry nastrój.
Pyszny chleb to nagroda dla wytrwałych i pozytywnych.
Nie mam zamiaru podawać tu recepty na zakwas, bo można ją znaleźć wszędzie.
Chcę powiedzieć, że własny chleb to najpiękniejsza rzecz na świecie!
Jeżeli macie już swój pierwszy zakwas to czas na prosty i pyszny chleb.
Chleb żytni jasny
zakwas
60 g startera zakwasu (z lodówki)
200 g mąki żytniej typ 720
180 ml wody
Dzień przed pieczeniem
1. Starter zakwasu wyjąć z lodówki i odstawić na 1-2 godziny w temperaturze pokojowej do ogrzania.
Ogrzany starter przełożyć do wystarczająco dużej miski, żeby później przygotować w niej resztę ciasta.
Dodać pozostałe składniki ciasta.
2. Wymieszać, przykryć miskę folią spożywczą i odstawić na noc (8-12 godzin) w temperaturze pokojowej.
ciasto właściwe
350 g zakwasu
800 g mąki żytniej typ 720
650 ml wody
20 g soli (2 łyżeczki)
W dniu pieczenia
3. Zakwas jest gotowy, jeśli da się wyczuć lekko kwasny zapach i po rosunięciu ciasta widać, że jest napowietrzone i ma gąbczastą strukturę.
4. Odważyć 350 g zakwasu, resztę przełożyć do słoika i wstawić do lodówki.
Przyda się do kolejnego pieczenia.
5. Do odważonego zakwasu dodać resztę składników na ciasto właściwe, wymieszać.Przykryć miskę folią spożywczą i odstawić w temperaturze pokojowej na około 8-12 godzin do pierwszego wyrastania.
Polecam obserwować ciasto i sprawdzać co jakiś czas, jak wygląda, delikatnie odsuwając je palcem.
6. Gdy ciasto będzie już miało gąbczastą strukturę, nasmarować masłem dwie keksówki o wymiarach 20 cm (lub jedną długą) i zwilżonymi dłońmi przełożyć do każdej połowę ciasta. Aby bochenki były równe, użyć wagi.
Zwilżoną dłonią docisnąć i delikatnie wyrównać ciasto.
7. Przykryć ściereczką i odstawić na 3-4 godziny do garowania.
8. Rozgrzać piekarnik do temperatury 220 st.
9. Ciasto nacechować (naciąć), wstawić keksówki, zaparować piekarnik i piec przez około 45-50 minut.
10. Po tym czasie wystawić chleby z piekarnika, następnie jeszcze ciepłe wyjąć z foremek i odstawić na kratkę do ostudzenia, aby odparowały.
*przepis z książki Piotra Kucharskiego Chleb domowa piekarnia
Moje uwagi do przepisu
* do ciasta właściwego dałam 600 g mąki żytniej 720 i 200 g mąki żytniej 2000
* posypałam bochenki mąką
* nie nacinałam chlebów przed pieczeniem
Pâté z wieprzowiny i Roqueforta
Pâté au porc et au Roquefort
600 g karkówki
100 g sera Roquefort
dwie, trzy gałązki cząbru
kilka liści laurowych
sól i pieprz do smaku
łyżka smalcu gęsiego
Mięso umyć, osuszyć i pokroić na kawałki.
Dodać przyprawy i zioła. Wymieszać i odstawić na godzinę.
Przełożyć do formy do pieczenia i dodać smalec gęsi.
Zapiekać w temperaturze 150 st. C pod przykryciem aż mięso będzie miękkie.
Mięso wystudzić i przepuścić przez maszynkę ze wszystkimi przyprawami.
Doprawić ewentualnie pieprzem i dodać pokruszony Roquefort.
Dobrze wymieszać ser z mięsem i przełożyć do wyparzonych słoików.
Sos z pieczenia podgrzać, przecedzić i zalać nim mięso.
Słoiki mocno zakręcić.
Pâté schłodzić i wstawić do lodówki.
Własny pyszny chleb i francuskie pâté.
Nie potrzeba niczego więcej aby być szczęśliwym, nawet jeżeli na krótko…
Chleb posyłam na blog Kulinarne przygody Gatity, która w styczniu prowadzi akcję Na zakwasie i na drożdżach.