Tarta z lemon curd i borówkami. Letnie rozmowy…

Lato sprzyja spotkaniom. Tym bieżącym i tym zaległym.
Bo w czasie ,normalnej pory’ nie jest łatwo. Czas goni wszystkich i tylko niektórzy się z nim nie liczą…
Rozmawiamy o naszym życiu, wyborach, emocjach i związkach. Przy kawie, przy winie, podczas kolacji i późną nocą…Dziewczyny lubią rozmowy.
Przymierzałam tę spódnicę, a on powiedział, żebym nie kupowała, bo mnie poszerza. Ale kupiłam na złość i wszyscy mówią, ze mi w niej tak ładnie.
– To były nasze ostatnie wspólne wakacje za granicą. Stał nad morzem, a ja patrzyłam na niego i wiedziałam, ze już go nie kocham. Ba! wiedziałam, że nawet go nie lubię.
– Dobrze się rozstawać. Na dłużej i na krócej. To jest zdrowe. Nie można być zespawanym. Każdy na tym traci.
– Po rozwodzie nie patrzę daleko w przód. Żyję tu i teraz. Dzisiejszym dniem i jutrem.
– W tym roku nie kupił mi peonii. A wie, że tak lubię peonie. Niezapominajki też lubię i też mi nie kupił…Może mnie już nie kocha…
– A ja kocham swojego psa. I on mnie też. Czuwałam przy nim w psim szpitalu całą noc. Razem spaliśmy na podłodze, na jednym kocu.
– Dziewczyny, to otwórzmy kolejne prosecco i zjedzmy jeszcze tartę.
..

 

Tarta czekoladowa z lemon curd i borówkami

lemon curd
sok z 3 cytryn
skórka otarta z 3 cytryn
200 g cukru pudru trzcinowego bio
1 czubata łyżka skrobi ziemniaczanej
1 łyżka masła
2 żółtka
2 jajka

ciasto
250 g mąki
50 g czekolady w proszku van Houten
150 g miękkiego masła
1 żółtko
50 g cukru pudru trzcinowego bio
2 łyżki zimnej wody

500 g borówek

W rondelku umieszczamy wszystkie składniki na lemon curd. Gotujemy na małym ogniu mieszając do czasu, aż zgęstnieje – konsystencja budyniu. Przykrywamy i odstawiamy do przestygnięcia.

Składniki na kruchy spód sprawnie zagniatamy. Przygotowanym ciastem wykładamy okrągłą formę do tarty – dno i boki. Nakłuwamy dno widelcem i wkładamy na 60 minut do lodówki.

Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni C. Podpiekamy spód tarty 15 – 20 minut.

Wyjmujemy spód tarty z piekarnika, wypełniamy go lemon curd i układamy borówki. Tratę wkładamy do piekarnika i pieczemy około 20 minut w temperaturze 180 st. C. Zostawiamy do przestygnięcia w uchylonym piekarniku. Następnie wkładamy do lodówki na godzinę. Po wyjęciu dekorujemy świeżymi borówkami.

Lody kokosowe z malinami. Letnie zabawy…

 

Słońce bawi się ze mną o poranku…zagląda do sypialni przez szpary w żaluzjach.
Potem dostaje się już coraz śmielej i czeka, kiedy odsłonię okna.
Yorki wylegują się na tarasie. Mrużą oczy i z lubością kąpią się w słońcu.
Trawa łaskocze bose stopy. Na palcach płatki róży…
Łyk mocnej kawy, zerwany listek mięty i kwiat ogórecznika.
Lato kusi, rozpieszcza i prowokuje.
Lubię bawić się latem i w kuchni. Wyjmuję lody i podjadam maliny.
Delektuję się rześkim ich smakiem.
Druga kawa, kilka stron książki i miły głos w telefonie.
Lody na patyku na śniadanie. Letnie zabawy…

 

 

Lody kokosowe z malinami

    • 3 żółtka
    • 1/3 szklanki cukru pudru
    • 1/2 szklanki wiórków kokosowych
    • 1/2 szklanki śmietany kremówki
    • 1 puszka mleka kokosowego o najwyższej zawartości kokosa
    • 1 śmietanka kokosowa
    • świeże maliny eko

* miska z kostkami lodu

W mikserze ubij żółtka i cukier, aż będą jasne i puszyste. Odstaw.
Do garnka z grubym dnem wlej śmietanę kremówkę, mleko kokosowe i śmietankę kokosową. Podgrzewaj razem, ale nie dopuść do zagotowania. Powoli wlewaj gorącą mieszaninę mleka kokosowego do żółtek z cukrem – zacznij od małej strużki jednocześnie mieszając. Kiedy wszystko wlejesz mieszaj, aż powstanie jednolita masa.
Ustaw garnek na małym ogniu i podgrzewaj stale mieszając. Masa zacznie się zagęszczać. Po około 10 minutach krem będzie gotowy. Uważaj, aby się nie zagotował!
Wlej krem do miski, dodaj wiórki kokosowe i umieść w drugiej misce z lodem, aby ostygł. Mieszaj od czasu do czasu. Kiedy krem się ochłodzi, wstaw przykrytą miskę do zamrażarki na całą noc. Wyjmij zamrożone lody i przełóż je do dowolnego pojemnika, dodaj maliny i wstaw ponownie do zamrażarki na 3-4 godziny. Po tym czasie możesz już się nimi delektować!