Granola z ziarnami, jogurtem greckim i karmelizowanymi owocami. Skąd się wzięło najmodniejsze śniadanie świata?

 

Granola , niby nic nadzwyczajnego, płatki owsiane, ziarna, pestki, suszone owoce, orzechy. Wszystko to jest dostępne na wyciągnięcie ręki w każdej szerokości geograficznej. Skąd więc taka kariera i miano najmodniejszego śniadania świata…?

Granolę z pełnych ziaren skomponował w 1863 roku doktor James Caleba Jackson w Dansville w USA. Jako młody, 36-letni człowiek był tak bardzo chory, że musiał zrezygnować z pracy i przejść na emeryturę. Rozpoczął wtedy kurację wodą i dietą, a następnie otworzył własny instytut spa terapii wodnej. Dr Jackson twierdził, że kuracje wodą i i odpowiednie odżywianie mają istotny wpływ na poprawę zdrowia. W swoim spa wyeliminował z diety czerwone mięso, herbatę i kawę. Swoim pacjentom zabronił picia alkoholu i palenia tytoniu. Jako zdecydowany wegetarianin wprowadził dietę roślinną, w której duże znaczenie odgrywały owoce, warzywa i nieprzetworzone ziarna.  Kuracja dr Jacksona była skuteczna dla ponad dwóch tysięcy jego pacjentów i dla niego samego. Jackson dożył sędziwego wieku w zdrowiu i sprawności.

Dla mnie granola to jedna z wersji śniadania. I nie powiem, że traktuję ją jako najlepsze śniadanie, ale stawiam ją o wiele wyżej niż owsiankę…Bo owsiankę przyjmuję tylko w wersji pieczonej lub płynnej.
No to granola!

 

 

Granola
1 filiżanka ( dowolna pojemność – i tak robimy na zapas) płatków owsianych bio
1/2 filiżanki płatków migdałowych
1/2 filiżanki pestek słonecznika
1/2 filiżanki sezamu
1/2 łyżeczki cynamonu
1/3 łyżeczki imbiru w proszku
1/3 filiżanki miodu akacjowego

Piekarnik nagrzewamy do 150 st. C. Blachę do pieczenia wykładamy papierem do wypieków. Płatki i ziarna mieszamy w misce. W tym czasie w małym rondelku podgrzewamy miód z cynamonem i imbirem. Wlewamy do miski z płatkami i ziarnami, mieszamy i rozkładamy na blasze. Pieczmy ok. 20 minut. Ostrożnie wyjmujemy blachę, mieszamy granolę i wstawiamy do piekarnika na ok. 15 minut. Wyjmujemy blachę z granolą i zostawiamy do wystudzenia. Przekładamy do suchego słoja. Komponujemy z dowolnymi dodatkami.

Granola z jogurtem greckim i karmelizowanymi owocami

100 g jogurtu greckiego
1 garść granoli

karmelizowane owoce
2 nektarynki
1 łyżka masła
1 garść borówek

Na patelnię wykładamy masło i dodajemy nektarynki bez pestek, pokrojone na ćwiartki. Podsmażamy aż owoce nabiorą złotego koloru. Na koniec dodajemy garść borówek.

Do miski wkładamy jogurt i granolę. Dodajemy karmelizowane owoce razem z sokiem, który powstał w czasie karmelizowania.

 

Sernik na zimno z borówkami i biszkoptami Savoiardi. List do Basi, Irenki i Basi…

 

Drogie,
nasze doroczne spotkanie dawno za nami, ale we mnie ciągle są Wasze słowa, śmiechy, rozmowy od rana do nocy…
Spacery w poszukiwaniu czapli nad stawem. Wycieczki do miasteczka. Gong wyznaczający nasze posiłki. Świece na tarasie. Kieliszki wina.
Nasze wspomnienia przeplatane nowymi historiami. Stare historie między teraźniejszością.
Seans SPA, jakiego Baczki nigdy nie widziały. Prezenty dane z serca. Chwile zapisane na zawsze w pamiątkowych zeszytach. Co rano otwierane okiennice i posiady z kawą w starych filiżankach.
Mistyczna Góra Garbarka. Ikony naszych patronek schowane przez każdą ku opiece…
Przecież człowiek jest niekończącym się projektem rozpiętym między przeszłością a przyszłością.
I wreszcie Tofiłowce. Cudownie sielskie i rustykalne. Tylko nasze, całe w letnich kwiatach, zapachach i smakach.
Jajeczna sałatka Irenki. Kozi twaróg Tekli i podlaskie racuchy. Pasztet Żeni. Ryba po żydowsku Niny. Jabłka i śliwki rwane z drzewa. Każda chwila jak pamiątkowa księga zapisana naszymi słowami, emocjami i uczuciami.
Basiu, Irenko i Basiu – kocham Was!
A.

 

 

Ten sernik to prawdziwie letni i orzeźwiający deser. Rozkoszny i kuszący od pierwszego do ostatniego kęsa. Delikatny ser z owocami i chrupiące biszkopty z cukrową mgiełką. Umili każdą chwilę z bliskimi i przyjaciółmi. Zapisze lato w naszych kubkach smakowych i będziemy do niego wracać bez umiaru…

Sernik na zimno z borówkami i biszkoptami Savoiardi
na tortownicę o średnicy 18 cm

1 opakowanie biszkoptów Savoiardi
500 g mascarpone E´PIU
600 g serka homogenizowanego z wanilią Rolmlecz ( nie zawiera chemicznych polepszaczy)
1 galaretka cytrynowa bio
1 kg borówek amerykańskich

Borówki płuczemy na sicie i zostawiamy do odsączenia. Połowę przesypujemy do torebki i wkładamy do zamrażalnika.
Galaretkę rozpuszczamy w 150 ml gorącej wody. Dno tortownicy wykładamy folią spożywczą i zamykamy obręcz. Boki delikatnie smarujemy olejem ryżowym ( lub innym o neutralnym smaku) i ustawiamy pionowo biszkopty. Mascarpone i serki homo przekładamy do miski. Mieszamy je łyżką, aby się połączyły, wlewamy ostudzoną galaretkę i mieszamy do połączenia. Dodajemy borówki i delikatnie mieszamy z masą serową. Przelewamy do tortownicy, uważając, aby biszkopty nie zostały poruszone. Przykrywamy szczelnie folią spożywczą i wstawiamy na noc do lodówki ( deser jest już gotowy po 3 godzinach). Wyjmujemy sernik z lodówki i na wierzch wysypujemy zamrożone borówki. Zdejmujemy obręcz z tortownicy. Sernik cudownie smakuje w letni dzień w ogrodzie lub na tarasie. Zresztą idealnie pasuje do każdych okoliczności.