W maju świętujemy urodziny mojego Męża i powstanie tego bloga. Przygotowuję nasze ulubione potrawy i wspominamy nasze wspólne początki. Zazwyczaj przyjmujemy wtedy Gości na tarasie, bo maj pozwala na wspaniałe party w pięknych okolicznościach przyrody.
Oto jedno z naszych ulubionych dań.
ośmiornica (u mnie mrożona)
1 laska cynamonu
300 ml oliwy EV
4 duże ząbki czosnku
szczypiorek drobno posiekany
sok z dwóch cytryn
sól, pieprz
Ośmiornicę przełóż z zamrażalnika do lodówki – im dłużej będzie się rozmrażać tym będzie lepsza. Kiedy będzie rozmrożona, zagotuj duży garnek osolonej wody i dodaj laskę cynamonu. Usuń z ośmiornicy oczy umiejscowione między głową i mackami – często jest w sprzedaży już przygotowana.
Chwyć ośmiornicę za głowę i zamaczaj kilka razy we wrzątku aby macki się skurczyły. Włóż ośmiornicę do garnka i gotuj przez około 40 minut.
W moździerzu rozetrzyj czosnek z solą, dodawaj po trochu soku z cytryny i oliwę – energicznie mieszaj, aby powstała zawiesista emulsja. Na koniec dodaj pieprz.