Chleb mieszany na bidze z oliwkami Kalamata

 

Kiedy za oknem taka pogoda, że nie chce się wyjść nawet na spacer, potrzebuję pocieszcza – ocieplacza. Chcę zająć czymś myśli i ręce, żeby przetrwać kolejny dekadencki dzień. Zrobię chleb, który smakuje wszystkim i z czułością będę doglądała jak pięknieje godzina po godzinie. A jego zapach i ciepło otula cały dom. W kieliszku czerwone wino, a w tle magiczny głos Kate Melua…

 

 

Biga
70 g mąki pszennej chlebowej bio 12% zawartości białka
30 g wody
19 g zakwasu 100%  nawodnienia

Ciasto główne
180 gram mąki pszennej chlebowej bio 12% zawartości białka
70 gram mąki żytniej chlebowej bio
70 gram mąki orkiszowej bio  13% zawartości białka
biga 119 g
250 g wody
100 g pokrojonych zielonych oliwek Kalamata
10 g soli morskiej

Dokładnie wymieszaj wszystkie składniki na bigę i odstaw do fermentacji przez noc (minimum 8 godzin).

Wymieszaj wszystkie składniki oprócz soli i oliwek. Ciasto odstaw na godzinę.
Dodaj połowę soli i oliwki, rozciągnij ciasto i złóż je. Po 30 minutach dodaj resztę soli, rozciągnij i złóż ciasto. Podczas fermentacji powtórz rozciąganie i składanie ciasta co 30 minut.
Odstaw ciasto na około 5 godzin w temperaturze 25ºC ( w piekarniku).
Lekko posyp mąką powierzchnię blatu i wyjmij ciasto. Delikatnie spłaszcz ciasto rękami i uformuj bochenek ( lub dwa mniejsze).
Pozwól ciastu wyrosnąć, aż przejdzie test palca. Czas wyrastania zależy od temperatury otoczenia, więc nie kieruj się zegarkiem.
Rozgrzej piekarnik do 250ºC z kamieniem do pieczenia lub z blachą.
Natnij chleb wzdłuż i włóż go na kamień. Wlej trochę wody do naczynia i postaw na dnie piekarnika. Piecz chleb około 50 minut. Ostudź na kratce i pokrój.

Marynowane oliwki z czosnkiem, cytryną i ziołami. Viva la Sicilia!

 

Tuż przed świetami, po pewnych perypetiach związanych z covidowymi obostrzeniami, dotarły do mnie cudowne produkty z Sycylii. Przywiózł je dzielny Antonio, który przedzierał się przez granice, aż wreszcie stanął u mych drzwi. Wśród innych smakołyków, był tam słój świeżych oliwek, które postanowiłam od razu zamarynować. Ta pyszna mieszanka sycylijskiego złota, marynowanego w sycylijskiej oliwie z dodatkiem świeżych ziół, cytryny i dużej ilości czosnku zachwyci smakoszy oliwnych smaków. Przygotowanie ich jest tak proste, że nie wymaga wielu wysiłków. Wystarczy kilka składników najwyższej jakości, aby cieszyć się wyjątkowym smakiem.

 

 

Oliwki marynowane w oliwie z czosnkiem, cytryną i ziołami

500 g różnych sycylijskich oliwek
4 ząbki czosnku
5 gałązek tymianku
1 liść laurowy
skórka z połowy cytryny bio
1 łyżeczka pokruszonych czerwonych płatków chili lub chili pkrojona w plasterki
1 szklanka oliwy z pierwszego tłoczenia

Czosnek obierz i pokrój w plasterki, ekologiczną cytrynę opłucz i zdejmij z niej skórkę. Oliwki, czosnek, zioła, liść laurowy, skórkęz cytryny i chili ułóż w słoiku. Wlej tyle oliwy, aby pokryła oliwki. Zakręć słóik i włóż go do lodówki na co najmniej 48 godzin lub maksymalnie na tydzień.
Podawaj dwie godziny po wyjęciu z lodówki, aby oliwki ogrzały się do temperatury pokojowej. Przełóż je do naczynia do serwowania. Jedz je same lub podawaj z krakersami, wędlinami, na desce serów.

Jak jeszcze podać te wyjątkowe oliwki?
* jako przekąskę na co dzień
* jako prezent. Taki słoik oliwkowego dobra ucieszy każdego.