Acqua pazza – szalona woda. Prawdopodobnie odnosi się do stuletniej techniki gotowania ryb przez rybaków, którzy używali morskiej wody aby gotować swoje połowy jeszcze na morzu.
W kuchni włoskiej to sos, który występuje w wielu różnych odmianach. Od lekkich bulionów, do gęstych sosów pomidorowych, w których znajdowały się wszystkie rodzaje owoców morza, a nie tylko tradycyjnie białe ryby, a nawet kurczak. To danie jest porównywalne z innymi potrawami włoskimi, takimi jak: cioppino , cacciuccio i brodetto.
Oprócz białych ryb – okoń morski , dorsz , halibut , itp., standardowymi składnikami dania są: pomidory , woda, sól, oliwa.
Można jednak stosować wiele innych składników, takich jak czosnek , seler , marchewka, kalmary, krewetki, zioła i przyprawy: pieprz ,kapary , liście laurowe , oliwki , natka pietruszki , koper i cytryna . W niektórych recepturach jest też chleb do zanurzania w sosie.
Choć danie pochodzi od rybaków z obszaru neapolitańskiego , termin acqua pazza najprawdopodobniej pochodzi z Toskanii. Mieszkańcy Mezzardii uprawiali wino, ale musieli oddać większość właścicielowi, pozostawiając niewiele do picia dla siebie. Byli zaradni i mieszali łodygi, nasiona i pozostałości po wytworzeniu wina z dużą ilością wody, doprowadzali je do wrzenia, a następnie hermetycznie zamykali w wazach z terakoty i fermentowali przez kilka dni. l’acquarello lub l’acqua pazza w rezultacie była wodą ledwo zabarwioną winem.
Acqua pazza w latach sześćdziesiątych stało się bardzo popularnym daniem na Capri.
Dorsz w sosie pomidorowym z oliwkami
Pesce All’Acqua pazza
2 świeże filety z dorsza ( przekrojone na pół)
200 g czarnych oliwek z pestkami
1 puszka pomidorów pelati
1 ząbek czosnku
1/2 pęczka natki pietruszki
1 łyżka oliwy EV
2 fileciki anchois
sól i pieprz do smaku
Na oliwie podgrzewamy rozgnieciony ząbek czosnku. Dodajemy pomidory pelati razem z sosem, dokładamy czarne oliwki z pestkami i filety anchois. Gotujemy razem 5 minut. Dodajemy sól i pieprz i układamy cztery kawałki dorsza – zanurzamy je w sosie. Doprawiamy solą i pieprzem i przykrywamy. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. C lub zostawiamy na płycie kolejne 5 minut. Zdejmujemy z ognia, posypujemy posiekaną natką pietruszki i od razu podajemy.
My najchętniej zjadamy to danie z ciabattą lub świeżym włoskim makaronem. Na zdjęciu z trofie.