Risotto na sposób francuski z brokułami gałązkowymi. Witaj sierpniu!

DSC_0964-002
 

Sierpień…
Lato dojrzało na tyle, że mogę zebrać pierwsze pomidorki z mojej skrzynkowej uprawy…
Lawenda na powrót zawiązuje nowe kwiaty…
Stragany pełne moreli i brzoskwiń…
Jarzębina ma coraz czerwieńsze korale…
A ja wybieram się w kolejne podróże…
Walizka stoi już ‘na oczach’, gotowa, aby ją zapełnić…
Będę dużo czytać i notować dobre myśli w pamiętniku…
Będzie mało gotowania, choć mam tyle kulinarnych planów…
Będzie dużo czasu na celebrowanie każdej letniej chwili…
Witaj sierpniu!

 

DSC_0973-001
 

Risotto na sposób francuski
przepis Julii Child z książki Gotuj z Julią

Rozgrzać w dużym rondlu 2 łyżki masła i podsmażyć do miekkości 1/4 szklanki drobno posiekanej cebulki.
Dodać 1 szklankę ryżu i smażyć przez 2-3 minuty, mieszając drewnianym widelcem, aż ziarenka uzyskają mleczny kolor.
Dodać 2 łyżki wytrawnego białego francuskiego wermutu, 2 szklanki bulionu drobiowego, 1 liść laurowy i zagotować. Delikatnie doprawić ( dodałam sól morską ), zamieszać, zmniejszyć ogień i pod pokrywką gotować dalej bez mieszania przez 12 minut ( lub w przypadku włoskiego ryżu Arborio – 8 minut). Ryż jest gotowy gdy płyn zostanie całkowicie wchłonięty, a na powierzchni widoczne są otworki, przez które wydostaje się para.
Tak ugotowany będzie prawie miękki i bardzo delikatnie chrupiący. Zdjąć z ognia i nadal pod pokrywką odstawić na 5 minut, aby ryż jeszcze troche napęczniał. Wymieszać drewnianym widelcem i jeśli to konieczne, doprawić.

Brokuły gałązkowe z patelni
300 g brokułów gałązkowych z liśćmi i kwiatami
2 łyżki oliwy EV
2 ząbki czosnku
sól morska i świeżo mielony pieprz
100 g tartego parmezanu

Brokuły wykładamy na sito i płuczemy. Zostawiamy do odsączenia wody.
Na dużą głęboką patelnię wlewamy oliwę i wkładamy ząbki czosnku – rozgniecione, w łupinach. Podgrzewamy do chwili, kiedy oliwa nabierze czosnkowego aromatu. Dodajemy wtedy brokuły i smażymy je mieszając – ok. 10 minut. Powinny być al dente. Doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy z risotto i parmezanem.

Danie robi się błyskawicznie. Wystarczy 25 minut i obiad jest gotowy! Dołączam go do wydarzenia Błyskawiczny piątek!

Kurczak pieczony z pesto. Piechotą do lata będę szła!

DSC_0817-001
 

Słońce tańczące poranny taniec na oknie sypialni.
Ostatnie krople nocnej rosy na trawie pod moimi stopami.
Zapach bazylii i lawendy tak samo mocny jak zapach pierwszej kawy.
Pachnący początek dobrze zaczętego dnia.
Kilka stron przeczytanej książki i kilka słów wysłanych przez telefon.
Podróż nad morze jak jedna mała chwila.
Zapach wielkiej wody i piasek wydmy pod stopami.
Letni kapelusz, żółta lniana sukienka i spacer hen przed siebie.
Krzyk mewy o świcie i zapach świeżo złowionych ryb.
Pęk pachnących kwiatów groszku na wakacyjnym tarasie.
Gofry z jagodami jak za dawnych lat.
Koszyczek malin kupiony na nadmorskim targu.
Wiatr we włosach nagrzanych słońcem.
Letni deszcz przytargany przez ciężką chmurę.
Bose stopy na mokrej trawie…
Do lata, do lata piechotą będę szła!

 

DSC_0821-001
 

Kurczak pieczony z pesto

pesto bazyliowe
1 pęczek bazylii
100 ml oliwy EV
50 g parmezanu
50 g płatków migdałowych
1 ząbek czosnku
1 łyżka soku z cytryny
pieprz i sól do smaku

Do kielicha blendera wkładamy wszystkie składniki i miksujemy na pastę. Odstawiamy, aby smaki się połączyły.

1 wiejski kurczak
1/3 kostki solonego masła
pieprz świeżo mielony
sznurek do związania nóżek
papier do wyłożenia formy + masło do wysmarowania

Kurczaka myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem. Pod skórę na piersiach wkładamy masło i kawałek do środka. Smarujemy pesto wnętrze kurczaka i wierzch, posypujemy pieprzem. Nóżki kurczaka związujemy sznurkiem. Formę do pieczenia wykładamy papierem, który smarujemy masłem. Układamy na nim kurczaka i przykrywamy pokrywą. Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C. Zdejmujemy pokrywę z formy i wstawiamy ją do piekarnika – pieczemy 15 minut. Przykrywamy pokrywą, zmniejszamy grzanie do 160 st. C i pieczemy, aż kurczak bęzdie miękki i mięso będzie prawie odchodzić od kości – ok. 1,5 godziny. Podajemy z resztą pesto, grzankami, letnią sałatą, kieliszkiem chłodnego białego wina…
Kurczak smakuje wyśmienicie również na zimno.