Parmigiana di melanzane. Włoska zapiekanka z bakłażanów w sosie pomidorowym

 

Parmigiana di melanzane prawdopodobnie pochodzi z południa Włoch. Przypisują ją sobie mieszkańcy okolic Parmy, Sycylii i Neapolu. Z tą pierwszą ma wiązać ją nazwa. Historycy kulinarni jednak są podzieleni, bowiem może to być wyłącznie konotacja z serem używanym do przygotowania dania, czyli parmezanem, który pochodzi z Parmy.
Inni wskazują natomiast, że parmezan nie był tak istotnym elementem zapiekanki z bakłażanów, by od niego powstała nazwa dania. Z kolei według Pino Correntiego ( właściciela sycylijskiej restauracji) słowo parmigiana pochodzi od sycylijskiego słowa damigiana, które oznacza wiklinowy rękaw używany zarówno do podawania butelek wina, jak również do gorących zapiekanek.
Trzeba jednak zauważyć, że pierwszym rejonem Włoch, w którym pojawił się bakłażan była właśnie Sycylia i dlatego teoria, że właśnie tam stworzono oryginalny przepis, jest najbardziej prawdopodobna.

Parmigiana di melanzane jest bardzo prosta. Składa się z bakłażana smażonego na patelni na oliwie, którego poszczególne warstwy przekładane są bogatym w smaku sosem pomidorowym oraz serem. W jego niektórych wersjach bakłażany są maczane najpierw w jajku i mące, a dopiero później smażone. Jeszcze inne wariacje pozwalają na użycie mozzarelli zamiast parmezanu. Albo wykorzystuje się oba sery.
W Neapolu danie czasami przygotowywane jest z cukinii albo karczochów. W Anglii z kolei do tej wegetariańskiej potrawy dodaje się wieprzowinę lub kurczaka z sosem beszamelowym, a w Argentynie cielęcinę, kurczaka i… frytki.

 

 

2 duże bakłażany
700 – 800 ml sosu pomidorowego
oliwa EV
1 cebula
2 ząbki czosnku
listki oregano
200 g Parmigiano Reggiano
2 mozzarelle
świeże liście bazylii
sól
pieprz

Bakłażany pokrój w podłużne plastry, cienkie. Odrzuć końcówkę z ogonkiem.
Posyp je solą i zostaw na 15 minut, by puściły wodę. Osusz za pomocą papierowych ręczników.
Bakłażany smaż na oliwie przez około 2 minuty z każdej strony, na dość sporym ogniu, aby się zrumieniły. Odłóż na talerz.
Obierz cebulę i czosnek. Cebulę pokrój w kostkę. Do garnka wlej 2 łyżki oliwy i zeszklij cebulę, wyciśnij ząbki czosnku. Wlej passatę, dodaj 2 łyżeczki soli, 1 pieprzu i oregano. Gotuj sos przez 15 minut.
Piekarnik nagrzej do 180 st. C.
Mozzarelle pokrój na plastry. Zetrzyj parmezan. Do naczynia do zapiekania wlej chochlę sosu i połóż warstwę plastrów bakłażana. Połóż plastry mozzarelli. Polej sosem. W ten sposób ułóż kolejne warstwy. Na koniec pokryj całość sosem i rozłóż starty parmezan. Piecz aż sos zacznie bulgotać, a ser się stopi – 30 – 40 minut.
Przed podaniem pokrój na porcje i udekoruj bazylią.

Mini mozzarelle marynowane w oliwie ze skórkami cytryny i bazylią

 

To, co kocham w tych marynowanych kuleczkach mozzarelli, to to, że wyglądają tak fantazyjne i zawsze robią wrażenie na moich gościach, a do tego są tak proste do zrobienia. Wystarczy piętnaście minut, aby ta wspaniała przystawka była gotowa i cieszyła podniebienia domowników i przyjaciół.
Wykorzystanie oliwy Extra Virgin jest tutaj kluczowym warunkiem, ponieważ aromaty czosnku i ziół są rozpuszczalne w tłuszczach, co oznacza, że ​​naprawdę trzeba je zanurzyć w oliwie, aby wydobyć ich pełny smak. Wysokiej jakości oliwa tłoczona na zimno ma naturalny pełny smak oliwek, który nie tylko wydobywa to, co najlepsze w czosnku i ziołach, ale także je uzupełnia.

 

 

400 g odsączonej mini mozzarelli
3/4 szklanki oliwy z pierwszego tłoczenia
2 ząbki czosnku
1 łyżka świeżych liści bazylii
1 łyżka świeżego tymianku – opcjonalnie
1 łyżka świeżego oregano – opcjonalnie
1/2 łyżeczki płatków peperoncino lub chili do smaku
1/4 łyżeczki soli morskiej lub do smaku

Wymieszaj oliwę, czosnek, zioła, płatki czerwonej papryki i sól. Do słoika włóż kulki mozzarelli i zalej oliwą do całkowitego pokrycia sera.
Pozostaw do marynowania na godzinę lub dłużej. Im dłużej mozzarella będzie się marynować, tym lepszy będzie jej smak. Przechowuj w lodówce w zamkniętym słoiku do pięciu dni.