Piernik toruński od Pierre Hermé. I historii garść o piernika początku…

dsc_0641-001
 

Weź miodu praśnego ile chcesz, włóż do naczynia, wlej do niego gorzałki mocnej sporo i wody, smaż powoli szumując, aż będzie gęsty, wlej do niecki, przydaj imbieru białego, gwoździków, cynamonu, gałek, kubebów, kardamonu, hanyżu nietłuczonego, skórek cytrynowych drobno krajanych, cukru ileć się będzie zdało, wszystko z gruba przetłukłszy, wsyp do miodu gorącego, miarkując żeby niezbyt było, zmieszaj, a jak miód ostygnie, że jeno letni będzie, wsyp mąki żytniej ile potrzeba, umieszaj, niech tak stoi nakryto, aż dobrze wystygnie, potym wyłóż na stół, gnieć jak najmocniej, przydając mąki ile potrzeba, potym nakładź cykaty krajanej albo skórek cytrynowych w cukrze smażonych, znowu przegnieć i zaraz formuj pierniki, wielkie według upodobania porobiwszy, możesz znowu po wierzchu tu i owdzie wtykać cykatę krajaną, do wierzchu pozyngowawszy piwem kłaść do pieca i wyjąwszy je jak się przepieką, znowu je zyngować miodem z piwem smażonym i znowu po wsadzeniu do pieca.

Compendium medicum auctum, to jest krótkie zebranie i opisanie chorób…” Jasna Góra 1725 rok

Ten najstarszy zapisany przepis na piernik toruński pozwala się domyślać, że pieczono go dużo wcześniej. Podobno już w Średniowieczu.
W 1763 roku w Toruniu Jan Weese zostaje właścicielem warsztatu piernikarskiego i rozpoczyna budowę rodzinnej firmy produkującej Toruńskie Pierniki.
W 1824 roku Gustaw Weese, wnuk Jana, przekształca warsztat w nowoczesną, jak na tamte czasy, fabrykę, która zostaje nazwana jego imieniem. Wyroby Weesego docierają już wtedy do odległych zakątków świata, m.in. do Turcji, Japonii, Chin czy Honolulu…
Całą historię najsłynniejszej toruńskiej fabryki pierników można prześledzić na tej stronie – klik!
Jest fascynująca i niezwykle apetyczna!

 

dsc_0647-001
 

Nigdy nie pokusiłam się o upieczenie piernika według najstarszej receptury…
Ale bardzo smakuje mi toruński piernik od Pierre Hermé. Można upiec go już teraz i przechować w ściereczce do świąt!

Piernik toruński
przepis Pierre Hermé z książki Desery

250 g mąki pszennej – dałam typ 450
250 g mąki żytniej – dałam typ 720
250 g miodu – dałam gryczany
150 g masła
200 g cukru
5 jajek, oddzielnie żółtka i białka
100 g suszonych śliwek
20 g przyprawy do piernika – dodałam domową
5 g proszku do pieczenia
5 g sody oczyszczonej
masło do posmarowania formy

Do miski wsypać obydwie mąki, dodać proszek do pieczenia i sodę. Wymieszać i odstawić.
Miód włożyć do rondelka, dodać przyprawę do piernika i podgrzewać na umiarkowanym ogniu, aż miód się zrumieni.
Nagrzać piekarnik do temperatury 180 st. C. Dużą formę keksową posmarować masłem ( piekłam w dwóch okrągłych formach), wyłożyć pergaminem i ponownie posmarować masłem.
Masło włożyć do miski i utrzeć z cukrem. Ucierając, stopniowo dodawać po jednym żółtku, a następnie miód. Białka ubć na sztywną pianę. Śliwki drobno pokroić. Do masy miodowej dodać śliwki i dokładnie wymieszać. Następnie dodawać na przemian mąkę i pianę.. Delikatnie mieszać, aż składniki się połączą.
Ciasto wyłożyć do przygotowanej formy i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec przez godzinę. Przed wyjęciem z piekarnika sprawdzić czy piernik jest upieczony. Patyczek włożony w środkową część ciasta po wyjęciu powinien być czysty i suchy.
Upieczony piernik wyjąć z piekarnika. Wyłożyć z formy na drucianą kratkę i pozostawić do ostygnięcia. Przechowywać zawinięty w ściereczkę. Przed pokrojeniem usunąć pergamin.

Po inne moje pierniki zapraszam tutaj – klik!

Ruiskuorinen olutlimppu – fiński świąteczny chleb w grudniowej Piekarni!

dsc_0682-001
 

Świąteczne potrawy na blogach, w ofertach sklepów i restauracji.
Przepisy rodzinne, zapożyczone i zdobyte dopiero co.
Śledź w pierniku czy po kaszubsku?
Szynka pieczona w cytrusach albo w muszatrdowej skorupce…
Makowiec zawiajny, keks pijany…
Ale co z chlebem?
Jaki chleb stawiacie na wigilijny i świąteczny stół?
Dla mnie jest on tak samo istotny jak półmiski z rybą!
Musi być upieczony w domu, pyszny i co najmniej w dwóch wersjach.
W tym roku dojdzie jeszcze trzeci – domowy pumpernikiel.
Fiński chleb świąteczny, który właśnie upiekliśmy zyskał u mnie miano chleba obowiązkowego na bożonarodzeniowym stole.
Jest wyjątkowy. Aromatyczny, pachnący korzeniami i cytrusami. Ma cudownie chrupiącą skórkę i pasuje do wszystkiego.
Próbowalismy go ze śledziem i smażonym karpiem, z pasztetm i świątecznym masłem z dodatkiem brandy.
Ruiskuorinen olutlimppu na moim świątecznym stole zajmie poczesne miejsce!

 

dsc_0687
 

Ruiskuorinen olutlimppu – fiński świąteczny chleb
na podstawie przepisu z Kuchni Gucia – klik!
jeden bochenek

Starter:
około 1 g świeżych drożdży
75 ml zimnej wody
90 g mąki pszennej chlebowej 750
1/2 łyżeczki soli

Ciasto:
125 ml wody (temperatura pokojowa)
125 ml piwa kasztanowego
ok. 25 g świeżych drożdży (lub 8g suszonych)
60g mąki żytniej 720
50g mąki pełnoziarnistej
1 łyżeczka suszonego imbiru
1 łyżeczka tartej gałki muszkatołowej
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka mielonego czarnego pieprzu
1 łyżka kandyzowanej skórki pomarańczy
2 łyżki rodzynek sułtańskich
90g miodu rzepakowego
25 ml roztopionego masła
1 łyżeczka soli
400g mąki pszennej chlebowej 750

Skórka piwna (kruszonka ):
około 2,5 g świeżych drożdży
100 ml piwa kasztanowego
60g mąki żytniej 720
1/4 łyżeczki soli
Mąka do obsypania skórki:
15g mąki żytniej 720
Starter
Drożdże rzopuszczamy w wodzie, dodajemy mąkę i wyrobiamy przez około dziesięć minut. Dodajemy sól i mieszamy. Przykrywamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na noc.
Ciasto
W dużej misce mieszamy wodę, piwo, drożdże, miód i sól. Dodajemy starter, a następnie mąki: żytnią i pełnoziarnistą i przyprawy. Mieszamy i dodajemy pozostałą mąkę. Konsystencja ciasta jest dość luźna ale pozwalająca na ręczne wyrabianie. Wyrabiamy dalej dodając roztopione letnie masło. Wyrabiamy ok. 10 minut, aż ciasto będzie elastyczne i gładkie. Można podsypać trochę mąki. Dodajemy rodzynki i skórkę z pomarańczy, i wgniatamy je do ciasta. Miskę smarujemy masłem i przekładamy do niej ciasto. Przykrywamy folią i zostawiamy na 30 min. Odgazowujemy i zostawiamy na kolejne 30 minut. Po tym czasie przykrywamy ciasto folią i wstawiamy na noc do lodówki.
Następnego dnia wyjmujemy ciasto z lodówki i zostawiamy w temperaturze pokojowej na godzinę.
Skórka piwna
Drożdże rozuszczamy w piwie. Dodajemy sól i mąkę i szybko mieszamy. Przykrywamy folią i zostawiamy na 30 minut.
Wykończenie
Z ciasta formujemy okragły bochenek i przekładamy na papier do pieczenia. Okładamy go skórką piwną i grubo posypujemy mąką żytnią. Zostawiamy pod przykryciem na 45 -60 minut, aż wyrośnie. Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 250 st. C i wstawiamy garnek żeliwny z pokrywką na 30 minut. Chleb z papierem przenosimy do garnka, przykrywamy pokrywą i pieczemy 10 minut. Zmniejszamy temperaturę do 220 st. C i pieczemy kolejne 20 minut. Następnie zdejmujemy pokrywę i dopiekamy chleb jeszcze ok. 25 minut. Sprawdzamy, czy postukany w spód wydaje głuchy dźwięk. Wyjmujemy chleb z garnka i studzimy na kratce.

 

Ruiskuorinen olutlimppu na blogach:
Akacjowy blog
Codziennik kuchenny
Dom z mozaikami
Grunt to przepis!
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Leśny zakątek Dany
Moje małe czarowanie
NieŁad mAlutki
Nie tylko na słodko
Ogrody Babilonu
Stare gary
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu slow life

 

Kochani,
prosto z Piekarni przesyłam Wam ciepłe i serdeczne życzenia pysznych i rodzinnych świąt.
Cudownego Nowego Roku. I niech nam się piecze!
Amber