Bostock. Francuski patent na drugie życie drożdżówki. Boski!

 

Bostock to chrupiące, staromodne ciasto śniadaniowe, które powstało z kombinacji francuskich tostów i migdałowych rogalików. Krążą plotki, że ma swoje korzenie w Normandii. W każdym razie znamy się od dawna, ale od czasu do czasu musimy się rozstać, żeby nie popaść w kompletny trans i uzależnienie…Bo bostock uzależnia! Te powroty są cudowne i potem nic już nie smakuje tak jak owa słodka kanapka.
Francuzi bowiem genialnie wykorzystali maślaną kromkę brioche i stworzyli coś fantastycznie kuszącego.
Jeżeli w domu zostaje nam lekko czerstwy kawałek drożdżówki, chałki czy wielkanocnej baby, a może też croissanta, możemy dać im wspaniałe drugie życie i zrobić bostock!
Przyznam się, że w swojej miłości do tej niebiańskiej śniadaniowej kanapki poszłam o wiele dalej, bo często piekę drożdżówkę specjalnie, aby przygotować bostock. Dzisiaj zrobiłam ją z konfiturą z gorzkich pomarańczy, ale istnieje wiele  wariacji. Podstawą jest drożdżówka, krem migdałowy i migdałowe płatki. Poza tym granice boskiego bostock nie istnieją!

 

 

Bostock z pomarańczami, migdałami i rumem

syrop pomarańczowy
100 ml soku z pomarańczy
100 g drobnego cukru
100 ml wody
2 łyżki rumu

krem migdałowy
200 g obranych migdałów
100 g cukru
100 g masła
2 jajka

kromki drożdżówki
konfitura z gorzkich pomarańczy
płatki migdałów
cukier puder

Do małego garnka wlej sok pomarańczowy, wodę i dodaj cukier. Podgrzewaj mieszając, aż cukier się rozpuści – 5 minut. Zestaw z ognia i wlej rum. Wymieszaj i odstaw do ostudzenia.

W malakserze zmiel migdały, dodaj cukier, masło i jaja. Zmiksuj na krem ( robię go więcej i przechowuję w lodówce do następnego razu…).
Piekarnik nagrzej do 200 st. C. Blachę do pieczenia wyłóż papierem. Każdą kromkę drożdżówki posmaruj obficie z obu stron syropem, nałóż krem migdałowy i konfiturę z pomarańczy, posyp płatkami migdałów. Zapiekaj ok. 20 minut albo dłużej. Kiedy bostock jest gotowy poczujesz cudowny zapach wydobywający się z piekarnika. Posyp cukrem pudrem i rozkoszuj się!

Naleśniki z pieczonymi jabłkami i migdałami. Śniadanie dla Niej i dla Niego

 

Kiedy na horyzoncie pojawia się wspólny wolny poranek w środku tygodnia, Ona i On szczególnie go celebrują.
Za oknem wyjątkowo nie wisi smog, ale świeci słońce. Może sprowadził je mróz…
W tarasowej stołówce uwijają się rozśpiewane ptaki i jasność zagląda w każdy zakamarek ogródka!
Piją nową, świeżo paloną kawę, rozmawiają o Jej niedalekiej podróży i o Jego wyjeździe za ocean.
Pojawiają się pierwsze plany na lato. Przeglądają poranne gazety.
Wymieniają się książkami, które już przeczytali. Każda z nich zdaje się wyjątkowa…
Potem Ona smaży naleśniki z jabłkami. Czas na śniadanie!

 

 

Naleśniki z pieczonymi jabłkami i migdałami

ciasto
składniki na 12 naleśników
2 szklanki mąki
1,5  szklanki tłustego mleka
1,5 szklanki wody gazowanej
2 jajka + żółtko
szczypta soli
2 łyżki masła

Jajka z solą ubijamy. Dodajemy mleko i przesianą mąkę. Miksujemy na gładką masę i wlewamy wodę. Mieszamy – ciasto powinno być puszyste. Rozgrzewamy patelnię do naleśników i wkładamy małe porcje masła, smażymy naleśniki – chwilę z obu stron.

pieczone jabłka
1 kg jabłek
2 łyżki miodu
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C. Do formy do zapiekania wkładamy obrane jabłka i polewamy je miodem. Pieczemy ok. 30 minut. Kiedy przestygną można je zmiksować lub rozgnieść widelcem. Dodajemy do jabłek ekstrakt waniliowy i mieszamy.

dodatkowo do podania
2 łyżki masła
100 g krojonych migdałów

Na każdy naleśnik nakładamy porcję jabłek i składamy je dowolnie. Na suchej patelni podprażamy migdały, dodajemy masło i podsmażamy naleśniki. Od razu je podajemy.