Lato rozpieszcza feerią kolorów i dojrzałymi wiśniami…
Nocnymi koncertami koników polnych w ogrodzie…
Kąpielą w słonecznych promieniach o poranku…
Ciepłymi wieczorami bez świecy…
Zapachem maciejki i lawendy…
Chłonę letni świat z radością dziecka…
Magazynuję szczęśliwe chwile…
Otwieram drzwi dla wszystkich zmysłów…
Lubię letnie burze i ciepły deszcz…
Liczę kropki biedronce i płatki słonecznika…
Robię kolejną lemoniadę…
Zastanawiam się nad sekretem wiecznej młodości…
Myślę o wymarzonej podróży…
Zapraszam Przyjaciół na letnią ośmiornicę…
Pielęgnuję w sercu cień letniej magii…
Chwile wyjątkowe, jakby nie z tego świata…
Lato wszędzie!
Ośmiornia duszona w pomidorach i maśle
1 ośmiornica ( moja ważyła 920g)
2 duże ząbki czosnku
1/3 cytryny
1/2 łyżki soli
500 g małych, dojrzałych pomidorów
1 pęczek dymki
2 spore ząbki czosnku
1 łyżka oliwy
1/3 kostki masła
2 łyżki natki pietruszki
sól i pieprz do smaku
Świeżą ośmiornicę najpierw zamrażamy na 24 godziny. Następnie rozmrażamy, ewentualnie czyścimy i płuczemy. Wkładamy ją do dużego garnka, zalewamy wodą, wkładamy ząbki czosnku i zagotowujemy. Natępnie zmniejszamy ogień, solimy, dodajemy cytrynę i gotujemy pod przykryciem, aż będzie prawie miękka – ok. 45-50 minut. Wyjmujemy ośmiornicę na sito i zostawiamy, aby nieco przestygła.
Następnie odkrawamy macki, a środek zostawiamy – możemy go zużyć np. do sałatki lub makaronu.
Jeżeli chcemy z pomidorów zdjąć skórkę, zanurzamy je we wrzątku i zdejmujemy skórkę, przekrawamy każdy na połowę.
Na głęboką patelnię wlewamy oliwę i wkładamy ząbki czosnku – zmiażdżone razem ze skórką. Włączamy grzanie i kilka minut podgrzewamy. Następnie dodajemy pomidory i masło. Dusimy ok. 10 minut. Dodajemy dymki i wkładamy odnóża ośmiornicy. Dusimy wszystko razem, mieszając drewnianą łopatką – 10 minut. Doprawiamy solą i pieprzem, posypujemy natką i podajemy z kromkami bułki.