Orecchiette z wierzchołkami rzepy. Orecchiette con cime di rape

 

Orecchiette con cime di rape to prawdopodobnie najbardziej znane danie z prowincji Bari i całej Apulii. Cime di rape można przetłumaczyć jako wierzchołki rzepy. Warzywo znane jest także jako rapini lub rabe. W rzeczywistości, jeśli nie można znaleźć cime di rape, można  użyć małych brokułów gałązkowych. Końcowy efekt nie będzie taki sam, ale danie  będzie bardzo zbliżone. Można też użyć cime di rape ze słoika – tak jak u mnie. We Włoszech to bardzo popularny sposób zdobycia tego specjału, jeżeli nie ma się dostępu do świeżego produktu. Przepis, który prezentuję dzisiaj, to czysta klasyka, ale są receptury, które wykorzystują również pomidory koktajlowe, chilli i bułkę tartą do posypania całości. Natomiast w każdym domu w Bari przygotowuje się to danie wyłącznie z domowym makaronem i świeżym cime di rapa w ten sposób, że do wody, w którym gotują się wierzchołki rzepy dodaje się makaron i gotuje razem. Albo po ugotowaniu cime di rapa, orecchiette gotowane jest w tej samej wodzie.
Dla mnie każdy sposób jest dobry, aby cieszyć się tym prostym, ale wyjątkowym daniem!

 

 

Orecchiette z wierzchołkami rzepy
Orecchiette con cime di rape

400 g orecchiette
800 g cime di rapa
4 sardele lub filety anchois
1 łyżka stołowa lub więcej oliwy
1 duży ząbek czosnku
1 suszona chili (opcjonalnie)

Zagotuj dużą ilość wody i gotuj w niej orecchiette aż będą al dente.  W międzyczasie na patelnię wlej oliwę, dodaj czosnek i sardele ( ewentualnie papryczkę). Mieszaj drewnianą łyżką, aż sardele zamienią się w pastę. Dodaj cime di rape i makaron. Wymieszaj wszystko razem i podawaj.

Gnocchi pieczone z trzema serami. Fragment…

 

Znowu Ingel. Wiecznie Ingel. Ingel zawsze wszystko dostawała i zawsze będzie dostawać, bo Bogu nigdy się nie znudzi szydzić z jej siostry. Nie wystarczyło, że Ingel pamiętała wszystkie sztuczki mamy, że myła naczynia w wodzie po kartoflach na wysoki połysk. Nie wystarczyło, że Ingel nie zapominała nigdy dobrych rad, tak jak ona, która nie umiała domyć tłustych talerzy. Nie, Ingel umiała nawet rzeczy, których jej nikt nie uczył. Od pierwszego razu doiła tak, że pieniące się mleko aż się wylewało ze skopka, a zasiane przez nią zboże wzrastało bujniej gdzie indziej. Ale i  tego było mało. Ingel musiała dostać mężczyznę, którego ona zobaczyła pierwsza. Tego jedynego, którego ona chciała mieć. (…)

* fragment książki Sofioksanen – Oczyszczenie

 

Gnocchi pieczone z trzema serami

500 g gnocchi domowej roboty
2 łyżki masła
1 łyżka mąki
1 szklanka tłustego mleka
1 łyżeczka morskiej soli
1/2 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
1/4 łyżeczki musztardy
szczypta startej gałki muszkatołowej
1 szklanka startego ostrego sera Cheddar + 1 łyżka
1/2 szklanki tartego dojrzałego Pecorino + 1 łyżka
1/2 szklanki tartego Parmezanu + 1 łyżka
1/2 szklanki tartej bułki

 

Gnocchi

kilogram mączystych ziemniaków – powinny zawierać dużo skrobi i mało wody
2 szklanki mąki
2 wiejskie jajka
2 łyżki masła

Ziemniaki obieramy i gotujemy w lekko osolonej wodzie. Odlewamy płyn a ziemniaki ugniatamy tłuczkiem.
Dodajemy masło i rozkłócone jajka, mieszamy. Dosypujemy mąkę i wszystko ucieramy na jednolitą masę.
Blat dobrze posypujemy mąką i dzielimy ciasto na cztery części. Z każdej turlamy wałek. Dzielimy wałki na małe kawałki. Każdy kawałek formujemy w owalną kluskę, robimy patyczkiem wgłębienie z jednej strony. Drugą stronę odciskamy za pomocą widelca lub przesuwamy po specjalnej deseczce, aby powstały rowki.

Piekarnik rozgrzewamy do 190 st. C. W dużym garnku gotujemy gnocchi . Odcedzamy na durszlaku.Na patelni rozgrzewamy masło i dodajemy mąkę, mieszamy drewnianą łyżką, aż powstanie gładka masa i podgrzewamy ok. 3 minuty. Mieszając wlewamy mleko, dodajemy sól, pieprz, musztardę i gałkę muszkatołową. Zmniejszamy ogień i gotujemy mieszając ok. 5 minut. Zdejmujemy patelnie z ognia i dodajemy sery. Mieszamy, aż się rozpuszczą.. Ewentualnie doprawiamy. Gnocchi przekładamy do naczynia do zapiekania. Polewamy sosem serowym z patelni. Posypujemy tarta bułką i pozostałymi serami ( odłożonymi po 1 łyżce każdego). Wstawiamy do piekarnika i zapiekamy aż wierzch się zrumieni – 25 do 30 minut. Wyjmujemy naczynie z piekarnika, przykrywamy i czekamy 5 minut. Podajemy !