Krokiety z pieczoną cielęciną jak u babci. Kuchnia vintage

 

Krokiety z mięsem to pyszne danie i wykorzystanie resztek z mięsa z pieczeni lub z rosołu. Przygotowuję te krokiety tak, jak robiła to moja babcia. Pieczeń cielęcą jedliśmy na niedzielny obiad, a w tygodniu pyszne i chrupiące krokiety z reszty mięsa, które zostało. Do mięsa dodaję również pozostały z pieczenia sos. Krokiety są wtedy soczyste, przepyszne. Jeżeli zostały jakieś pieczone lub gotowane warzywa, również dodaję je do farszu. Niczego nie marnuję i delektujemy się fantastycznym jedzeniem.

 

 

200 g mąki jasnej orkiszowej
150 ml mleka
150 ml wody gazowanej
3 jajka

500 g pieczonej cielęciny ( lub mięsa z rosołu)
200 g pieczonych lub gotowanych w rosole warzyw
150 ml sosu z pieczeni lub rosołu
1 średnia cebula
1 łyżka masła klarowanego
sól i pieprz do smaku

3 jajka
bułka tarta
masło klarowane do smażenia

Najpierw usmaż naleśniki. Wszystkie składniki zmiksuj na gładkie ciasto i odstaw na pół godziny. Patelnię smaruj odrobiną masła klarowanego i wlewaj małe porcje ciasta, aby naleśniki nie były grube. Smaż je z obu stron i odkładaj na talerz.

Cebulę obierz i pokrój w piórka. Uduś ją na maśle klarowanym.

Mięso, warzywa i cebulę zmiel na grubych oczkach w maszynce do mięsa. Dodaj sos z pieczenia lub rosół, dopraw solą i pieprzem i dobrze wymieszaj. Na każdy naleśnik nakładaj porcję farszu, zakładaj brzegi ciasta do środka i zwijaj w roladkę.
Jajka roztrzep widelcem na talerzu. Na drugi talerz wysyp bułkę tartą. Na patelni rozgrzej masło klarowane. Każdą roladkę obtaczaj w jajku i tartej bułce. Smaż na maśle na rumiano ze wszystkich stron. Podawaj gorące z sałatką, czerwonym barszczem lub rosołem.

Leniwe pierogi z borówkami i miodem. Smaki dzieciństwa

 

Leniwe to smak dzieciństwa. Puszyste, mięciutkie kluski o smaku sera. Proste do przygotowania, bo potrzeba zaledwie trzech składników, aby cieszyć się rozkosznym daniem. Dla mnie mają wymiar sentymentalny, bo wiąże się z tym czas beztroski, zapach cynamonu, masła i widok babci podającej półmisek z leniwymi na stół w ogrodzie.
Takie dania pielęgnuję i staram się aby zapadły w pamięć najmłodszym w rodzinie.

 

 

Ale dlaczego te słodkie serowe kluski nazywa się LENIWYMI PIEROGAMI? Co jest w nich leniwego i ile w nich z pierogów, skoro nie są nadziewane? Leniwe przygotowuje się z tych samych składników co zwykłe pierogi z serem – z mąki, jaj i twarogu, a leniwymi nazwano je dlatego, że leniwej gospodyni nie chciało się osobno wyrabiać ciasta na pierogi. Wiadomo, ciasto na pierogi trzeba wałkować, wykrawać, nadziewać serem i  zlepiać brzegi każdego pierożka. Leniwa gospodyni, a raczej wygodna i pewnie zapracowana, wszystko to razem zarabiała w misce i kroiła ciasto nożem na kawałki. Zamiast pięciu czynności mamy dwie – i w tym jest to lenistwo. I w ten sposób leniwe pierogi są   kluskami. Oczywiście powstała też druga nazwa – leniwe kluski, które już w porównaniu z innymi kluskami leniwe nie są, ale nazwa się do nich przykleiła i niesłusznie została.

 

 

Pierogi leniwe mojej Babci
300 g białego twarogu
1 żółtko
3 łyżki mąki pszennej

Blat posypuję mąką. Twaróg przekładam do miski i rozgniatam go widelcem, aby nie było grudek. Dlatego ser powinien być miękki. Do sera dodaję żółtko i mąkę, całość dokładnie zagniatam, aż powstaje miękkie ciasto. Ciasto roluję na grubszy wałek. Delikatnie spłaszczam go i kroję nożem na kwadraty lub skośne kluski grubości około 2 cm.
Podaję polane roztopionym masłem z bułką, cukrem i cynamonem lub odgrzewane na maśle z owocami i miodem.