Orzechówka na zielonych orzechach. Naturalnie i zdrowo!

 

W moim rodzinnym domu nastawiano tę nalewkę 2 tygodnie po świętym Janie. Teraz, kiedy upał przychodzi nagle, trzeba kontrolować stan orzechów, bo mogą dojrzewać wcześniej. Łupina orzechów powinna być jeszcze miękka, a wnętrze mieć galaretowatą konsystencję. Spieszmy się więc z jej przygotowaniem, bo zielone orzechy wkrótce zamienią się w twarde owoce. A warto pokusić się o ten kultowy napój, bo mały kieliszek tej pysznej nalewki podany z listkiem mięty, to znakomity środek pierwszej pomocy przy przejedzeniu, niestrawności, biegunce i zatruciach pokarmowych. Bardzo dobrze smakuje też jako drink z lodem i tonikiem. Naturalnie i zdrowo!

Orzechówka

6 zielonych orzechów włoskich
1 l spirytusu 70%
1 laska cynamonu
100 g cukru
300 ml wody

Orzechy dokładnie opłucz i osusz. Włóż gumowe rękawiczki – sok z zielonych orzechów barwi skórę i trudno jest ją usunąć –  posiekaj orzechy, przełóż do słoja, dodaj cynamon i zalej spirytusem. Zamknij szczelnie i odstaw w ciemne miejsce na 6 tygodni. Po tym czasie zlej alkohol do osobnego słoja i zakręć, a orzechy zalej syropem zrobionym z cukru i wody. W ten sposób wyciągniesz z orzechów resztę alkoholu i sporo smaku. Po tygodniu zlej syrop i połącz go z pierwszym nalewem alkoholowym. Przelej do ciemnych butelek i dobrze zakorkuj. Odstaw w ciemne miejsce i trzymaj do zimy. Potem korzystaj do woli!

Marmolada z selera naciowego. Sezonowo od A do M

 

Marmolada z selera?  Na pewno zaskoczy każdego. To nieoczywiste połączenie selera naciowego, wina, cukru, cytryny, grappy i chilli tworzy piękny smak. Dla mnie jest genialny do serów. Jestem pewna, że nawet ten, kto nie darzy selera naciowego sympatią, pokocha go właśnie w tej marmoladzie.  Może wydawać się to dziwne, że tak jest, ale zanim zadasz sobie  pytanie – marmolada z selera? – spróbuj wyobrazić sobie ten niezwykły dodatek z serem, pasztetem lub z wędliną…To prawdziwe wyrafinowanie!

 

 

Marmolada z selera naciowego
przepis z książki  Tessy Kiros – Recipes and Dreams from an Italian Life

1 opakowanie selera naciowego bio ( mój ważył 470 g)
4 szklanki cukru
1 papryczka chili – u mnie suszona
2 łyżki startej skórki z cytryny bio
sok z 1 cytryny bio
2/3 szklanki białego wytrawnego wina
2/3 szklanki zimnej wody
4 łyżki grappy ( lub innej wódki)

Umyj i przytnij koniec selera, pokrój go na kawałki usuwając ‘łyko’ z poszczególnych łodyg – wykorzystaj też liście.  Przełóż do dużego garnka, dodaj cukier, chili, skórkę z cytryny i sok, wino i wodę i delikatnie zagotuj. Obniż temperaturę grzania i gotuj często mieszając – sprawdzaj, czy sok się karmelizuje. Jeżeli cukier zaczyna zmieniać się w złocisto-brązowy, zanim seler zacznie mięknąć, dodaj trochę więcej wody. Gotuj i mieszaj przez 45 minut do 1 godziny, aż będzie się tworzyła marmolada. Aby sprawdzić, czy marmolada jest gotowa, połóż łyżeczkę marmolady na mały spodek i przechyl. Jeżeli nie rozlewa się, tylko tworzy gęstą masę, dodaj grappę i gotuj razem jeszcze 5 minut. Przygotuj sterylne słoiki i przełóż do nich gorącą marmoladę, zakręć i odwróć do góry dnem. Po otwarciu słoika trzymaj marmoladę w lodówce.

Ta marmolada z selera jest tak dobra, że u mnie nie ma co chować na potem…Zjadamy wszystko na dwa śniadania.
Seler naciowy został królem! A co z selera zrobiło się w Konwaliowej kuchni?