Kiszona brukselka i shiitake. Zupa mocy w Sezonowo od A do M!

 

Darzę brukselkę estymą wielką. Ta mała główka bowiem ma nieograniczone możliwości kulinarne. Wiem, że niektórzy jej nie znoszą, ale naprawdę nie wiem dlaczego… Nie mogę znaleźć ani jednej jej wady. Dzisiaj podajemy z Konwaliami w kuchni brukselkę na dwie kuchnie. U mnie znajdziecie dwa przepisy na tę kapustkę. Naprawdę trzeba tego spróbować. Nieoczywiste i pyszne!

 

 

Kiszona brukselka z chili
500 g brukselki
1 czerwone chili
4 ząbki czosnku
2 gałązki kopru
20 g soli na 1 litr wody źródlanej

Brukselki obieramy z zewnętrznych brzydkich liści, jeżeli takie są i płuczemy je na durszlaku. Czosnek obieramy z łupin i rozgniatamy nożem. W dużym słoju układamy kapustki – najpierw małe, potem większe. Kładziemy chili, ząbki czosnku i koper. Wszystko powinno wypełnić cały słoik.
Mieszamy sól z wodą do momentu aż sól się rozpuści. Zalewamy brukselki solanką do brzegów słoika.
Zakręcamy słoik bardzo delikatnie, aby wszystko mogło pracować. Odkręcamy go raz dziennie, aby wypuścić gromadzące się gazy. Na powierzchni może pojawiać się piana, którą delikatnie zbieramy. Kiedy miną trzy, cztery dni zakręcamy ciasno słoik i zostawiamy na tydzień lub dwa. Wtedy brukselka jest już gotowa do jedzenia, ale można zostawić ją nawet na miesiąc. Powinna być chrupka, ale nie całkiem twarda.

 

 

Zupa z kiszonej brukselki i shiitake
Wszystkie warzywa i shiitake w tej zupie pochodzą z upraw eko.

200 g kiszonej brukselki
200 g świeżych shiitake  ( ewentualnie suszonych)
2 ziemniaki
1 marchew
1 ząbek czosnku
500 ml l domowego bulionu warzywnego
100 ml soku z kiszonej brukselki
sól i pieprz do smaku
świeży koper i kolendra do podania
1 łyżka oliwy EV

Ziemniaki, marchew i czosnek obieramy. Kroimy na kawałki. W szerokim rondlu rozgrzewamy oliwę i wkładamy pokrojone warzywa. Podsmażamy je na średnim ogniu 5 minut ze wszystkich stron. Wlewamy bulion warzywny i gotujemy 15 – 20 minut, aż warzywa będą prawie miękkie. Wtedy dodajemy brukselkę – większe główki można pokroić na pół, sól i pieprz i shiitake. Gotujemy 5 minut i wlewamy sok z kiszonej brukselki.  Gotujemy kolejne 5 minut. Ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem. Rozlewamy do misek, posypujemy świeżym koprem i kolendrą.

Hummus & Co. Śniadanie dla Niej i dla Niego

 

Weekendowo odpuszczamy sobie ‘zdrowe’ preludium do śniadania. Zarzucamy – ja koktajle, On płatki. Nie przestrzegamy też zasady, że posiłek należy zjeść najdłużej do dwóch godzin po obudzeniu…Tak! Najpierw pijemy czarną jak smoła kawę,  przeglądamy weekendową prasę i rozmawiamy o tym, co nas porusza, cieszy lub niepokoi…A potem rozpieszczamy się kulinarnie – jemy to na co mamy największą ochotę i cieszymy się każdym kęsem.
Śniadanie dla Niej i dla Niego!

 

 

Hummus & Co
śniadanie dla Niej i dla Niego

250 g hummusu z arabskiego sklepu lub własnej roboty
1 wiejskie jajo
1/2 awokado eko
kilka gałązek kolendry
1 łyżka za’ataru
1 łyżeczka ostrej wędzonej papryki
2 łyżeczki sezamu eko
sól wędzona
1 łyżeczka soku z limonki
oliwa EV

Lavash lub inny płaski arabski chlebek o podania

Hummus umieszczamy w misce, polewamy go oliwą i posypujemy za’atarem. Jajko gotujemy na miękko – 2-3 minuty, od razu hartujemy je pod zimną wodą i ostrożnie obieramy ze skorupki. Kładziemy na hummusie. Awokado wyjmujemy z łupiny i kroimy w plasterki, układamy obok jajka. Polewamy je sokiem z limonki. Wszystko polewamy oliwą, posypujemy wędzoną papryką, solą i sezamem. Jajko kroimy na pół. Zjadamy z arabskim chlebem – u nas lavash.